iledzisiaj.pl

Sobotni mecz z Unią Tarnów zapoczątkuje serię siedmiu rozgrywanych co trzy dni pojedynków Orląt w lidze i Pucharze Polski.

Drużyna Unii Tarnów wygrała baraże z Wiślanami Jaśkowice i po trzech latach nieobecności wróciła do trzeciej ligi. Po awansie kadrę zespołu zasilono m.in. dwoma obrońcami - byłym reprezentantem Polski Adamem Kokoszką i Adrianem Kajpustem oraz bramkarzem Mateuszem Zającem. Zawodnicy trenera Radosława Jacka w pięciu meczach uzbierali sześć punktów. Trzy mecze zremisowali, jeden przegrali i jeden wygrali, co ciekawe na wyjeździe pokonali dobrze spisujący się w lidze ŁKS Łagów 3: 5. Piłkarze Unii strzelili dotychczas jedenaście bramek, po trzy trafienia zaliczyli Artur Biały i Dawid Sojda. Czy najlepsza obrona w lidze pozwoli snajperom z Tarnowa na poprawę dorobku bramkowego?

Wszystkich chętnych powyżej 7 roku życia, którzy chcą rozpocząć treningi taekwon-do zapraszamy na spotkanie organizacyjne, które odbędzie się 2 września o godzinie 17:00 w siedzibie klubu przy ulicy Warszawskiej 34 ( pierwsze piętro )

Dlaczego treningi taekwon-do?

- sporty walki zapewniają wszechstronny i wielokierunkowy rozwój organizmu,

- systematyczne treningi Taekwon-do podnoszą poziom dzielności, waleczności obniżając jednocześnie poziom lęku i agresji,

- treningi kształtują zdolności motoryczne, zapewniając lepsze samopoczucie i wysportowaną sylwetkę,

Bezbramkowym rezultatem zakończył się ligowy pojedynek radzyńskich Orląt z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Z wyniku powinni być zadowoleni goście.

Początek spotkania był bardzo nieciekawy, przez długie minuty gra toczyła się w pobliżu linii środkowej boiska. Pierwszy groźniejszy strzał oddał Przemysław Koszel w 18 minucie meczu, goście odpowiedzieli w 20 minucie bardzo lekkim uderzeniem na bramkę Orląt. W 33 minucie po rzucie rożnym dobrze uderzył Arkadiusz Korolczuk, jednak bramkarz gości Paweł Lipiec przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 40 minucie powinien być rzut karny.

Bardzo dobrze rozpoczęty sezon ligowy zaostrzył apetyt kibiców naszej drużyny na kolejne zwycięstwa. W najbliższą niedzielę rywalem biało zielonych będzie zespół Ostrowca Świętokrzyskiego.

Drużyna trenera Przemysława Cecherza zanotowała falstart rozgrywkowy. Działacze z Ostrowca niezadowoleni z wyników zespołu w poprzednim sezonie wymienili trenera i większość kadry. Naszpikowali drużynę piłkarzami grającymi wcześniej w zespołach z wyższych klas ligowych. Po trzech kolejkach drużyna typowana do awansu uzbierała tylko jeden punkt. Stosunek bramek 2: 4. Oba trafienia zaliczył pozyskany jesienią ze Stali Rzeszów Radosław Sylwestrzak. Być może zespół KSZO w kolejnych spotkaniach pokaże lwi pazur.

Nasze Orlęta po ciężkim meczu zremisowały wczoraj 1:1 na wyjeździe z zespołem MKS Czarni Połaniec.

Od początku spotkania Orlęta naciskały w pobliżu pola karnego Czarnych. Groźnie odpowiadali im gospodarze, ale to Orlęta w 28 minucie zdobyły pierwszą bramkę. Po dośrodkowaniu z prawej strony pola karnego i wycofaniu, do piłki doskoczył Arkadiusz Korolczuk i z 16 metra, płaskim uderzeniem pokonał bramkarza Czarnych. Rozwścieczeni utratą bramki gospodarze rozpoczęli szarżę na bramkę Orląt. Szansa wyrównania wyniku pojawiła się już w 34 minucie spotkania, kiedy siędzia podyktował rzut karny dla Czarnych. Karnego nie wykorzystał jednak Kamil Hul. 

Niespodziewanie wysoko zawiesili Orlętom poprzeczkę zawodnicy beniaminka. Tomaszowianie pomni wysokiej przegranej z Cracovią II wszelkimi sposobami niekoniecznie zgodnymi z zasadami gry starali się wbijać biało zielonych z uderzenia.

Spotkanie rozpoczęło się od wspaniałej okazji dla gospodarzy, ale napastnicy nie potrafili skierować piłki do bramki i bramkarz Tomasovii zachował czyste konto. Orlęta wyraźnie dominowały na boisku, Maj nawet głową strzelił gola, jednak sędzia dopatrzył się faulu na bramkarzu. Goście ograniczali się do bardzo groźnych kontr. Tuż przed zakończeniem pierwszej części meczu Maciej Filipowicz chytrym strzałem po ziemi z rzutu wolnego strzelił gola dla gospodarzy.

Radzyńska drużyna w Sieniawie wygraną 0: 4 z wysokiego C rozpoczęła nowy sezon rozgrywek trzecioligowych. Kolejnym rywalem będzie ligowy beniaminek Tomasovia Tomaszów Lubelski.

Drużyna z Tomaszowa w sezonie 2020/21 zmiażdżyła czwartoligowych przeciwników i powróciła do trzeciej ligi po pięciu latach gry w niższej klasie rozgrywkowej. W 34 meczach zgromadziła 100 punktów, wyprzedzając Świdniczankę o 34 oczka. Wygrała 33 mecze, remisując tylko jeden. Bilans bramkowy 135 zdobytych goli, straconych 11. Po tak wspaniałych osiągnięciach przegrana w trzecioligowym debiucie z Cracovią II 2: 5 była zimnym prysznicem dla piłkarzy trenera Pawła Babiarza. Czy beniaminek zapłacił frycowe, a być może przepaść pomiędzy trzecią a czwartą ligą jest bardzo głęboka? Jak jest faktycznie, przekonamy się już w najbliższą niedzielę.

Wynikiem 4:0 zakończył się pierwszy mecz nowego sezonu 3 ligi, w którym Orlęta pokonały drużynę Sokoła Sieniawa.

Po półgodzinnej wyrównanej i odważnej grze bramkę strzelił Arkadiusz Maj, ale sędzia uznał, że radzyński napastnik był na spalonym - nie uznał gola. Kolejna szansa pojawiła się w 35 minucie. Sokoła zaatakował Patryk Szymala, a akcję zakończył Maj. Tym razem nie było wątpliwości. Orlęta prowadziły jedną bramką. Dwie minuty później wynik podwyższył Maciej Filipowicz. 

Pochodzący z Komarówki Podlaskiej Dariusz Kowaluk został w sobotę mistrzem olimpijskim w biegu 4x400 metrów.

Wprawdzie nie startował w finałowym biegu, ale jego czwórka mieszana została bohaterem piątkowego półfinału. Wspólnie z Małgorzatą Hołub-Kowalik, Igą Baumgart-Witan i Kajetanem Duszyńskim pobili rekord Europy (3:10.44) i zakwalifikowali polski zespół do biegu finałowego. W fianale polska czwórka pokonała inne zespoły i zdobyła złoty medal.

To pierwsze zwycięstwo Polaków w biegach na Igrzyskach Olimpijskich od 41 lat. Gratulujemy!