Komentarze
- Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
znoszą ofiary dziękczynne
- zimny - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
mam rozumiec że mieszkańcy radzynia w związku z projektem uruchomienia komunikacj podmiejskiej do pk...
- winiek8 - Za nami Radzyński Jarmark Bożonarodzeniowy połączo...
Świąteczny to czas ... Wigilii to czas ... Tyle było przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia Były rek...
- Mar Pol - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
Pierwszy autobus to jeździł od stacji przez Białkę, miasto do Zabiela/mleczarni (część kursów kończy...
- keiichi - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
za złego PRL było dwa autobusy podmiejskie , pierwszy mniej więcej co godzinę jeździł od stacji PKP ...
- komentator
Zwycięskie wyjście z dołka |
Adam Kułak | |||
poniedziałek, 13 września 2021 06:00 | |||
Niebywałą huśtawkę nastrojów w meczu z Avią Świdnik zafundowali swoim kibicom piłkarze Orląt. Spotkanie rozpoczęło się od wyraźnej przewagi gości. Przez kilkanaście pierwszych minut biało-zieloni byli w szatni a na murawie szaleli Białek i spółka. Minęło siedem minut meczu i Wojciech Białek po błędach radzyńskich obrońców otworzył wynik. Kilka minut później ten sam zawodnik bezpośrednio z rzutu wolnego podwyższył na 2 : 0 i na trybunach zapanowała konsternacja. Po dwóch ciosach przebudzili się zawodnicy Mikołaja Raczyńskiego. Główną rolę odgrywał kapitan Patryk Szymala. W osiemnastej minucie po indywidualnej akcji wyłożył piłkę Jankowi Bożymowi, który z bliska dopełnił formalności. Kilka minut później Karol Rycaj, a następnie Bożym zmarnowali doskonałe okazje na wyrównanie wyniku. W dwudziestej piątej minucie Szymala skopiował uderzenie z rzutu wolnego Białka i doprowadził do remisu. Bliski strzelenia gola był Arkadiusz Maj, jednak dwukrotne uderzenia głową napastnika Orląt wyłapał bramkarz gości. Pierwsza połowa skończyła się remisowo. Początek drugiej części meczu był podobny do pierwszej. Zawodnicy gości uzyskali przewagę, ale nie potrafili tego udokumentować golem. Po kilku minutach dominacji Avii dwóch okazji wypracowanych przez Bożyma nie wykorzystał Maj. Orlęta atakując zapomniały o obronie. W 57 minucie Białek nie trafił do pustej bramki. Przewaga biało zielonych wzrastała i przyniosła owoc w postaci bramki strzelonej przez Mateusza Chyłę. W 80 minucie celnym strzałem zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego Ernesta Skrzyńskiego. Do końcowego gwizdka arbitra pomimo wysiłków obydwu drużyn wynik się nie zmienił. Zwycięstwo jest zwycięstwem, można powiedzieć, jednak wygrana po dwóch straconych na początku meczu golach pokazuje charakter radzyńskiej drużyny. Orlęta Radzyń – Avia Świdnik 3 : 2. Bramki: dla Avii - Wojciech Białek - 8 i 14 minuta, dla Orląt – Janek Bożym - 20 minuta, Patryk Szymala - 25 minuta, Mateusz Chyła - 80 minuta.
|
Komentarze