Michał Maliszewski | środa, 28 października 2015 07:00 | Internet i wszystkie nowinki jakie ze sobą niesie postęp technologiczny nie są mi obce i staram się być na bieżąco, dlatego dzisiaj chciałbym przybliżyć Wam kilka spostrzeżeń, a także przedstawić 4 aplikacje jakie ma w swoim telefonie prawie każda osoba z przedziału wiekowego 13-25. Ja też mam!
Na początku krótkie usprawiedliwienie – jestem jednym z nielicznych, który nie używa zdania typu: „za moich czasów”. Uważam, że im jestem starszy, tym dostrzegam coraz więcej udogodnień, zmian na lepsze, a postęp intelektualny młodych pokoleń jest coraz większy. Słyszymy ciągle, że młodzieży nie ma na boiskach, bo są przed komputerami. Czasem grywam w tenisa i wiem jak trudno jest zastać wolny kort. Gdy już uda mi się stanąć z rakietką przed siatką widzę również dzieciaki, które tworzą grupy i grają w piłkę nożną na ogumowanym boisku obok, a nieliczni rzucają piłką do kosza. Za moich młodocianych lat graliśmy na asfaltowym boisku przy Bulwarach. Ile urazów, zdartych kolan i upadków zaliczyliśmy na tym betonie (i jak bolesnych) wiedzą Ci, którzy na podobnym terenie próbowali być jak Ronaldo. | |
Michał Maliszewski | czwartek, 06 sierpnia 2015 07:00 | Jestem ciekaw Waszych odpowiedzi na pytanie: czy mieszkańcy Radzynia potrafią cieszyć się z małych rzeczy?
Jeżdżąc wieczorem po różnych zakamarkach naszego miasta po raz kolejny przekonuję się, że Plac Wolności w porównaniu do innych miejsc jest oblegany największą ilością młodzieży. Godzina 22.00, poniedziałek – każda ławka zajęta, a obok nich stojące osoby, które nie zmieściły się na siedzisko. Zastanawiającym jest fakt, dlaczego młodzi Radzynianie tak bardzo lubią to miejsce? Gdy byłem młodszy wybieraliśmy ze znajomymi zazwyczaj groblę lub ławkę na osiedlu. Miasto nocą zamierało, a teraz w okolicach Skweru Podróżników można zaobserwować jakieś życie. | Jakub Jakubowski | sobota, 18 lipca 2015 10:39 | Wczoraj odkryłem (przyznaję to z odpowiednim wstydem), że jestem ostatnią osobą, która nie wie co to Gang Albanii.
Obserwowałem w Internecie zdjęcia młodych osób tnących sobie nożami policzki. Zamieszczają zdjęcia człowieka o złotych zębach i białkach oczu wytatuowanych na czarno, który nazywa siebie królem Albanii. Ale do głowy mi nie przyszło, że mógłby to być idol jakiejś większej grupy. Patologia - myślałem... Ale tylko do wczoraj. | Michał Maliszewski | środa, 08 lipca 2015 07:00 | Macie ochotę troszkę pomarzyć?
Wyobraźcie sobie, że w naszym mieście jest czynny akwen, gdzie można się kąpać, spacerować po molo czy po prostu położyć się na pisaku i popatrzeć na błękitne niebo. Wokół plaży stoją budki z fastfoodem, kempingi z lodami oraz kilka małych sklepików. Nieopodal jest plac, na którym rozstawiają scenę, gdzie grają przeróżne zespoły. Czasem na środku wody wyląduje para kaczek przyzwyczajona już do widoku ludzi na brzegu. Widzicie to? Jestem ciekaw, gdzie takie miejsce w naszym mieście znalazło się w Waszej wyobraźni. Zalew? Zgadłem? | Kuba Jakubowski | czwartek, 21 maja 2015 17:02 | Pożyczyłem czarną książkę, pochwaliłem się i obiecałem recenzję.
"Niebezpieczne związki..." Wojciecha Sumlińskiego pożyczył mi znajomy. Niestety, im bliżej II tury prezydenckich wyborów, tym czytać chciało mi się mniej. Skutecznie zniechęcali mnie, do tej i innych "obywatelskich aktywności", kampanie obu kandydatów: obfitujące w irracjonalne obietnice, puste słowa i rozpaczliwe działania. Powyborczego poniedziałku pragnę tak mocno jak wyborcy wcześniejszej emerytury. Ale skoro obiecałem, to słowa muszę dotrzymać. Doczytałem więc i podzielę się tym co wiem (i czego nie wiem też). | Michał Maliszewski | środa, 15 października 2014 07:00 | Czy w naszym mieście w ciągu ostatniego tygodnia zauważyliście jakieś zmiany?
Nie mówię tu o zakończonej wymianie okien w pałacu, czy wszędobylskich plakatach wyborczych. Myślę o pewnych osobnikach, które już wcześniej dały o sobie znać. Wtedy oznajmiły, że wprowadzają się do naszego miasta i jest im tu chyba dobrze, skoro od artykułu z początku roku 2014 (którego znajdziecie tutaj!) ciągle są z nami. Pewnie doskonale już wiecie do kogo/czego nawiązuję. | Michał Maliszewski | sobota, 09 sierpnia 2014 07:00 | Czy zauważyliście, że już od najmłodszych lat funkcjonujemy w jakichś organizacjach lub pod znakiem jakichś marek?
Od dziecka grupujemy się i reprezentujemy jakiś znak: przedszkole takie, a nie takie, jak buty to tylko z fajką, a partia to ta, jedynie słuszna, odpowiednia, najlepsza. Ludzie od najmłodszych lat łączą się w grupy bo… samemu przez życie ciężko iść, ale czy to dobrze? | Mariusz Szczygieł | czwartek, 07 sierpnia 2014 00:13 | Ktoś wyliczył, że jeżeli każdy Polak zje (a w zasadzie kupi) o 4,5 kg więcej jabłek niż w ubiegłym roku, to żadne embargo Rosji na te owoce nam niestraszne - tak głosi Internet.
Zrób na złość Putinowi! Jedz jabłka! - mówią w radio, telewizji i prasie. I super! Proponuję rozszerzyć trochę tę akcję. Zróbmy na złość wszystkim - wybierzmy 590 - wybierzmy polskie produkty - zróbmy sobie dobrze. Już wyjaśniam tym, którzy nie widzą o co chodzi. 590 to początek kodu kreskowego, umieszczonego na produktach. Oznacza on kod Polski. | Mariusz Szczygieł | wtorek, 10 czerwca 2014 07:00 | Świętowaliśmy kilka dni temu 25 lat wolności.
- 4 czerwca 1989 to tryumf solidarności i odwagi nad zwątpieniem i politycznym osamotnieniem. (...) to początek udanej, wielkiej zmiany ustroju. (...) to powrót nadziei na suwerenność państw Europy Środkowej i Wschodniej - czytamy na stronie Prezydenta RP. Miałem 10 lat, kiedy nastąpiły te wielkie dla Polski wydarzenia. To dzięki nim mogę dzisiaj swobodnie pisać także ten tekst. Pięknie. 25 lat później znacznie więcej rozumiem i jakoś jednak boli trochę serce, kiedy również w Internecie czytamy taki opis: | Mariusz Szczygieł | niedziela, 11 maja 2014 00:35 | 10 maja 2014 roku Eurowizję wygrała austriacka piękność o tradycyjnym austriackim imieniu...
Baba z brodą - Conchita Wurst. Chyba już stary jestem, bo jakoś tego nie rozumiem... I w wielkim szoku byłem, kiedy jeden kraj za drugim dawał 12 punktów dla Austrii. Widzę tutaj dwie możliwości: 1) albo głosowali tylko niewidomi (nie obrażając oczywiście niewidomych) 2) albo historia zatoczyła koło, ludzie widzieli już wszystko i czas na obazdowe cyrki z kobietami z brodą powrócił. Wesołe miasteczko do Radzynia co jakiś czas przyjeżdża, cyrk też, objazdowe akwarium z rekinami w naszym mieście właśnie stacjonuje... Stawiam na to drugie. Ale ciągle jednak nie rozumiem... | |
|
|
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>
|
Strona 5 z 15 |