środa, 08 lutego 2012 22:24 | Od środy 28 grudnia ubiegłego roku mieszkańcy naszego miasta mogą bezpłatnie korzystać z pierwszego w Radzyniu lodowiska „Biały Orlik". Nic może w tym nie byłoby szczególnego gdyby nie fakt, że od kilku dni można zaobserwować ciekawe zjawisko dotyczące jazdy na łyżwach. Wychodząc z założenia nowe jest lepsze i powinno przyciągać, w tym przypadku jednak się nie sprawdza. Większym zainteresowaniem zdecydowanie od kilku dni cieszy się ciemny, zamarznięty staw przy pałacu, niż pięknie oświetlone i nowe lodowisko. | Mariusz Szczygieł | niedziela, 01 stycznia 2012 03:30 | Nie wiem kto śpiewał przed... Jakoś mi to umknęło. Nagle na scenę wszedł Marcin Miller (ten z zespołu Boys). Sylwester Polsatu, Boys na scenie- potem dowiedziałem się, że ma trzy wejścia! Szok. Oniemiałem jednak, kiedy Miller zaczął śpiewać - Niech żyje wolność! i nagle urwał... Ale nie było ciszy. Śpiewał tłum! Każde słowo, jedno za drugim - Niech żyje zabawa i dziewczyna młoda! Oniemiałem, bo kilkadziesiąt tysięcy ludzi śpiewało "Wolność". - Co mają powiedzieć teraz muzycy, którzy skończyli szkoły muzyczne? - zapytał mój kompan z drugiej strony stołu. - Pewnie to samo, co ludzie po studiach, którzy dzisiaj zarabiają mniej od swoich kolegów bez żadnej szkoły - pomyślałem i zanuciłem za Boysami ich piosenkę wszech czasów. A potem na scenę weszła Sylwia Grzeszczak... -Teraz czas na was! - krzyknęła do publiczności. Odpowiedział jej odsłuch na scenie... Tak na Nowy Rok :) Niech żyje... Wolność! | wtorek, 08 listopada 2011 06:00 | Stało się... wczoraj w wieku niespełna 36 lat, zmarła Hanna Mostowiak. Zostawiła pogrążonego w żalu męża Marka oraz trójkę dzieci: Mateusza, Natalię i Ulę. Chociaż ta informacja jest fikcją, to podejrzewam, że wielu zagorzałych wielbicieli serialu „M jak miłość" od wczorajszego wieczora nie może jeszcze dojść do siebie. Dlaczego o tym postanowiliśmy napisać? Może dlatego, że jak twierdzą żartobliwie co niektórzy, jest to wielkie ogólnopolskie wydarzenie, obok którego nie można przejść obojętnie. | Mirosław Piasko | sobota, 15 października 2011 12:19 | Cztery kilometry za Wohyniem, tuż za tablicą informująca o końcu miejscowości Wohyń, na łuku drogi w kierunku Milanowa leży powalony przydrożny krzyż. Czy naprawdę nikt go nie widzi? Od jak dawna on już leży? Jestem amatorem fotografem, a co za tym idzie, z reguły nie umknie mi żaden szczegół. Zdjęcia, które zrobiłem są przerażające, ponieważ udowadniają, jak my - Polacy traktujemy naszą wiarę. Warto zwrócić na to uwagę szczególnie w kontekście tego, co ostatnio dzieje się na polskiej scenie politycznej. W mediach wszczęto zaciekłe dyskusje, gdy poseł Palikot podniósł sprawę zdjęcia krzyża w sali sejmowej. Ogromna część społeczeństwa jest tym faktem zbulwersowana, lecz – jak widać – widzimy drzazgę w czyimś oku, ale nie dostrzegamy belki we własnym. Belki bardzo widocznej, trudnej do przeoczenia dla kierowców, rowerzystów czy przechodniów. | List do redakcji | środa, 21 września 2011 17:40 | Witam Proszę o poruszenie tematu nieoświetlonych rowerzystów na drogach. To jakaś plaga. Dziś duża mgła, a rowerzyści nic sobie z tego nie robią, bez oświetlenia, bez kamizelek zasuwają ulicami, bo przecież do pracy muszą jakoś dotrzeć. Codziennie pokonuję odcinek Wyszyńskiego i Warszawskiej i w pełni sprawne rowery (czyt. oświetlone) można policzyć na palcach. Wielokrotnie byłam świadkiem, zwłaszcza w porze zimowej, gdy nad ranem ciemnica, jak radiowóz policyjny mijał takich nieoświetlonych rowerzystów nic sobie z tego nie robiąc. Piszę to z troski, bo kiedyś może dojść do tragedii. | Anna Małoszewska | sobota, 20 sierpnia 2011 00:00 | W drugim odcinku cyklu "Piękna nasza Polska cała" - trasa jednodniowa dla tych, którzy nie mogą pozwolić sobie na dłuższy wypoczynek. Kraków - Pacanów - Sandomierz. O atrakcjach turystycznych Krakowa piszę w poprzednim odcinku cyklu "Piękna nasza Polska cała". Kierując się w drodze powrotnej na Sandomierz - mijamy Pacanów i w ten oto sposób jesteśmy u najsłynniejszego koziołka w Polsce. Napotkani tam ludzie mówią, że być w Pacanowie i nie zrobić sobie zdjęcia z Koziołkiem Matołkiem, to tak, jak być w Rzymie i nie zobaczyć Ojca Świętego. A w Pacanowie bohater Kornela Makuszyńskiego uśmiecha się do nas na każdym kroku. Stragany, płoty, budynki, przystanek, wreszcie - pomniki. I dla najmłodszych dodatkowa atrakcja: Muzeum Bajek. | sobota, 13 sierpnia 2011 00:22 | W zeszłą niedzielę pomiędzy uroczystościami w Stoczku koło Czemiernik a koncertem Belcanto wpadłem na moment z rodziną i znajomymi do Firleja. Pogoda piękna, chwila wolnego czasu, więc czemu by nie skorzystać, pomyślałem. Na miejscu tłumy ludzi, w wodzie, na plaży i... pod sceną, bo od dwóch dni Firlej obchodził swoje święto. Sobotnia impreza, jak mówili przechodzący ludzie była wyśmienita, niedzielna również nie gorsza jak zrelacjonował mi następnego dnia mój szanowny kolega. Mnóstwo zabaw, tańców, koncertów, ogólnopolskich gwiazd i... mieszkańców Radzynia. | czwartek, 11 sierpnia 2011 20:48 | Każdy, kto pracuje do późnej nocy zna to poranne uczucie, kiedy na zadane nam pytanie musimy dłuższą chwilę się zastanowić. Takie coś spotkało mnie właśnie dzisiaj rano. Zaparkowałem swoje auto na parkingu koło pałacu. Tuż obok stał jakiś autobus, koło którego przechodziłem obojętnie. Nagle zaczepił mnie mężczyzna wysiadający z tego pojazdu. - Przepraszam, jesteśmy tutaj przejazdem, czy nie wie pan o której otwierają muzeum? - zapytał. | Mariusz Szczygieł | sobota, 06 sierpnia 2011 23:45 | Osłupiałem, kiedy na jednej z radzyńskich stron internetowych (bo nie na naszej, co ciekawe) zobaczyłem taki oto komentarz ...NA ILEDZISIAJ COŚ SIĘ KIEDYŚ DZIAŁO. A TERAZ "NĘDZA"... Zacząłem myśleć, o co może chodzić autorowi? I nie wymyśliłem niczego. Wydaje mi się, że tekstów jest coraz więcej- staramy się, by codziennie zaserwować coś nowego naszym Czytelnikom i raczej się rozwijamy. Nie mogę sobie przypomnieć co takiego kiedyś działo się na iledzisiaj.pl, kiedy teksty w zasadzie pisałem sam, nie mogłem być nawet na połowie imprez, nie było relacji z sesji rad miasta i powiatu, "112 Radzyń"? Dziś jest łatwiej. W stałym składzie dziś oprócz mnie na stronie pisze Karol Niewęgłowski i Katarzyna Wodowska. Na stronie można przeczytać także teksty innych autorów. Piszemy w zasadzie o wszystkim co dzieje się w naszym powiecie (już nawet nie mieście). Nędza? Nie rozumiem. Pomóżcie. Co takiego się kiedyś działo? Napiszcie czego brakuje na naszej stronie? Będziemy się podciągać. | |
|