Adam Świć | poniedziałek, 12 lipca 2021 16:00 | Co było fajne w tych mistrzostwach - to zasługa piłkarzy. Co słabe – to „zasługa” dwóch przyjaciół z Juventusu z połowy lat 80-tych: Platiniego i Bońka. Ten pierwszy wymyślił idiotyczną, niesprawiedliwą formułę turnieju, a drugi... Nie chce mi się już o tym pisać... Na przyszłość: Polacy na każde mistrzostwa powinni jechać z marszu, bez żadnych przygotowań, w myśl zasady „Ja z synowcem na czele, i - jakoś to będzie”. Na tych zgrupowaniach zawsze ktoś coś spieprzy, zawsze są jakieś kontuzje. Ich efektem jest z reguły przetrenowanie (nawet w 2016 roku tak było, np. Lewy był wtedy zajechany). Na pewno gorzej nie będzie. | Zbigniew Smółko | niedziela, 11 lipca 2021 08:19 | Koniec wakacyjnego grania. Nie było tak słabo, jak się zapowiadało, ale ten turniej nie porwał. Owszem, momenty były, ale żeby go wspominać kiedyś jako wybitne futbolowe święto, to chyba nie. Może inaczej być nie mogło, takie dwie epidemie naraz to, w sumie, poważna sprawa: covid i chciwość, która spowodowała, że zagrały aż dwadzieścia cztery zespoły, ganiające się po całej Eurazji. | Sebastian Markiewicz | niedziela, 11 lipca 2021 08:00 | Mecz Hiszpanów z Włochami mnie zaskoczył. Widziałem zupełnie inne drużyny, niż w poprzednich meczach. Włosi jakby schowani za gardą, a Hiszpanie cykali sobie piłką jak za swoich najlepszych czasów. W karnych znów okazało się, że… zresztą, co myślę o karnych, pisałem już kilka razy. Natomiast mecz Anglików z Duńczykami spowodował, że prysł, jak dla mnie, czar tych mistrzostw. Owszem, Duńczycy w końcówce byli zmęczeni, słabi, i bronili się resztkami sił. Ale nie drukuje się karnego w takiej sytuacji. Kiedyś nie było VAR, sędzia mógł się wybronić. Teraz, kiedy wszyscy widzieli, że karnego nie było, widzieli go tylko kibice Anglii, sędzia główny i jego pomagierzy siedzący w studio VAR. I niestety, wszystko wskazuje na to, że korupcja w futbolu na najwyższym szczeblu ma się w najlepsze. Powtarzam, nie drukuje się takiego karnego w takiej chwili, w takim meczu. | Mariusz Szczygieł | sobota, 10 lipca 2021 09:00 | Przed nami już tylko jeden mecz i wszystko będzie jasne. Czy zwycięży perun86? A może pasqd111, albo kicek234? Bo depczą perunowi86 po piętach. A może Uniforię zgarnie jednak lotka? Kto wie? Zobaczymy jutro wieczorem. W każdym razie pachnąca, nowiutka, oficjalna meczowa piłka tych mistrzostw Adidas Uniforia już czeka na swojego właściciela. W każdych mistrzostwach obdarowywaliśmy najlepszego typera oficjalną piłką - tym razem też nie mogło być inaczej. Jak wygląda? | Zbigniew Smółko | środa, 07 lipca 2021 05:00 | Wczorajszy mecz przebiegł dokładnie tak, jak się spodziewaliśmy. Pierwsza połowa na strasznej intensywmości, Włosi trochę schowani, Hiszpanie wymieniający tysiące podań, mimo, że sytuacji bramkowych niewiele, to widowisko było pasjonujące. Po przerwie było trochę więcej miejsca i gole padły. W konkursie karnych pudło Moraty. Oj, trudno kibicuje się temu zawodnikowi. | Sebastian Markiewicz | wtorek, 06 lipca 2021 17:22 | W meczu drużyn, które lubię nie zabrakło emocji. Duńczycy (wg Szpakowskiego – Norwegowie) poradzili sobie z Czechami (wg Szpakowskiego – z Czechosłowakami) dość łatwo. Aż za łatwo, moim zdaniem. Natomiast podtrzymuję stwierdzenie z jednego z pierwszych felietonów, że pan ten stracił kontakt z rzeczywistością na początku lat 90-ych, czyli właśnie wtedy, kiedy Czechosłowacja uległa rozwiązaniu. | Zbigniew Smółko | wtorek, 06 lipca 2021 05:00 | Dzisiaj dowiemy się, kto w niedzielę dostanie wciry od Anglików. Mecz zapowiada się dość atrakcyjnie: Hiszpanów zdecydowanie łatwiej atakować niż się przed nimi bronić i obaj trenerzy to wiedzą. Kluczową może być forma obydwu golkiperów. Zwłaszcza ciekawi mnie Unai: zaczął turniej od koszmarnej wpadki, ale potem, z meczu na mecz jest coraz lepiej i w zasadzie bez niego to już Chorwacja mogłaby być nie do przejścia. A Donnaruma to jednak klasa sama sobie. Pamiętany jako cudowne dziecko o niesamowitych warunkach fizycznych nabrał techniki, ogłady, boiskowego wdzięku... Coś mi mówi, że najdalej za rok Wojtek Szczęsny pobroni w Arsenalu. Po zebraniu do kupy: 2:3 dla Włochów. Po 120 minutach. | Sebastian Markiewicz | sobota, 03 lipca 2021 16:00 | Nie odzywałem się na szacownych łamach przez kilka dni, bo po pierwsze, nie mogłem dojść do siebie po tym, jak Ukraińcy przeszli do ćwierćfinału. Ta grająca w grupowych meczach (zwłaszcza w ostatnim) kompletny piach drużyna wyeliminowała naszych pogromców… Po drugie uprawiam parawaning nad Bałtykiem i nie bardzo mam czas się skupić… Francuzi pisali petycje, by powtórzyć mecz ze Szwajcarią z powodu tego, że bramkarz Sommer za wcześnie ruszył się z linii. Ciekawe, czy tak samo protestowali, gdy w całkiem nieodległych jeszcze czasach, w roku 2009, w meczu decydującym o awansie na mistrzostwa świata Thierry Henry dołączył do sekty wyznawców „Ręki Boga” i dzięki zagraniu przez niego ręką to Francuzi, nie Irlandczycy pojechali na mistrzostwa. Nie było VAR jeszcze, a na pocieszenie UEFA wypłaciła irlandzkiej federacji jakieś skromne pieniądze. | Zbigniew Smółko | sobota, 03 lipca 2021 09:00 | Ech, panowie, to nie tak miało być... Logiki w tej grze nie ma żadnej. Hiszpanie marnują siedem karnych na dziesięć, ale i tak awansują po konkursie jedenastek. Szwajcarzy walą jeszcze gorzej, gdyby ten ich Wilhelm Tell tak z kuszy do syna strzelał, to by smarkacza ubił i tyle z legendy. Wcześniej trochę tych Helwetów było żal, bo akurat jak się rozkręcili to dostali czerwoną (jak najbardziej słuszną!) Bramkarz spokojnie dowiózł ich do 120 minuty... Ech, panowie, to nie tak miało być... | |
|