Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Jak nie wiesz czy jesteś homo czy sapiens to proponuję się nie wypowiadać. Ewentualnie daj adres i m...
- LomoZ - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Czy jestem homo sapiens, nie wiem, nie sprawdzałem. Sprawdzałem jednak, że władze miasto mają narzęd...
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
espe skoro napisałeś komentarz to teoretycznie jesteś homo sapiens.Piszę ,,teoretycznie'' bo jakbyś ...
- bro51 - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Kandydata PiS na burmistrza milczy. Szok, czy te 7 mln nie robi na nich wrażenia. I tak przy okazji....
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Radzyń nie potrzebuje remontu Oranżerii - wiecie ile krzyży na różne rocznice można jeszcze postawić...
- ChosenPessimist
Oby więcej takich meczów, czyli Dziennik Malkontenta, odc. 17 |
Sebastian Markiewicz | |||
wtorek, 29 czerwca 2021 17:00 | |||
Ciekawy jestem, czy ktoś na świecie trafił wyniki wczorajszych meczów… Emocja i dramaturgia takie, że nie da się opisać. Babol Hiszpanów (przypomina się Żewłakow i Boruc), po którym myślałem, że Chorwaci pójdą za ciosem. Potem trzy gole Hiszpanów i wydawało się, że pozamiatane… Ale nie, Chorwaci pokazali pazur. Szkoda, że tak oklapli w dogrywce. Chociaż mieli sytuacje, tylko zabrakło im zimnej krwi… Hiszpania, która nie gra nic, strzela w dwóch meczach z rzędu 5 bramek. Sousa będzie musiał chyba całą kadencję czekać, by uzbierać tyle, co Hiszpania na tych mistrzostwach, bo jak na razie pod wodzą Sousy pokonaliśmy tylko Andorę… Szkoda Chorwatów, naprawdę szkoda. Zapewne większość myślała (ja też), że drugi wczorajszy mecz będzie do jednej bramki. Tymczasem w starciu zawodników legitymujących się paszportami Konfederacji Szwajcarskiej przeciwko zawodnikom, podróżującym z dokumentami wystawionymi przez władze Republiki Francuskiej zaczęło się zaskakująco, bo od strzelenia bramki przez tych pierwszych. Potem rzut karny. Czułem, że mogą nie strzelić, bo to na tych mistrzostwach norma. A że niewykorzystane okazje się mszczą, to zaraz potem pyk, pyk, pyk. Po trzeciej, trzeba przyznać przepięknej bramce, gdy zawodnik Pogba odtańczył taniec plemienny (znajomy etnograf powiedział mi, że to rytualne podziękowanie za deszcz), wydawało się, że „Francuzi” pójdą za ciosem i będziemy oglądać pogrom. Nic bardziej mylnego! Lekceważeni „Szwajcarzy” rzucili się do odrabiania strat i udało im się to! Ucieszyłem się jak mało kiedy, bo odkąd pamiętam, „Francja” zawsze grała co najmniej w ćwierćfinale, a najczęściej jeszcze dalej i zapachniało sensacją. I tak coś czułem, że zawodnik Mbappe (nawiasem mówiąc, mam bardzo podobnego kolegę, który, nieco bledszy, ma dwa razy tyle lat co ten piłkarz, lecz wygląda od niego młodziej) nie trafi. Naprawdę, bardzo, bardzo się ucieszyłem z tego. To pokazuje ile warte są analizy i przewidywania i to nie tylko takich domorosłych ekspertów, jak ja. Jeszcze żeby dzisiaj „Niemcy” odpadli, to już w ogóle będzie dobrze. Na korzyść „Anglików” przemawia to, że grają na Wembley. Moim zdaniem będzie 3:1 (1:0). W meczu Szwecji z Ukrainą 2:0 (0:0). Choć, oczywiście, wolałbym bardziej emocjonujące i obfitujące w bramki mecze, jak wczoraj. Na zdjęciu Didier Deschamps, jeszcze przed serią rzutów karnych.,,
Sebastian Markiewicz
|