GLKS UNIA Żabików zaprasza na mecz XXIII kolejki bialskopodlaskiej klasy okręgowej pomiędzy:

Unia Żabików – Tytan Wisznice.

Mecz odbędzie się 9 czerwca (niedziela) o godz. 16.00 na boisku w Żabikowie.

Zapraszamy!

Ostatnie spotkanie ligowe na swoim boisku Orlęta zakończyły wyraźną porażką   z drużyną Sokoła Sieniawa. Strata trzech bramek to najniższy wymiar kary dla radzyńskich piłkarzy.

Mecz rozpoczął się obiecująco, kilka ataków Orląt dawało nadzieję kibicom na obejrzenie ładnego widowiska. Animuszu biało zielonym starczyło raptem na osiem minut. Później przez większą część meczu na boisku rządzili goście. Po kilku okazjach bramkowych w 27 minucie za sprawą gola strzelonego przez Bartłomieja Purchę dopięli swego. Trzy minuty później Rafał Surmiak dopisał drugą bramkę dla Sokoła. Pomiędzy 37 a 42 minutą goście zmarnowali trzy wyśmienite sytuacje bramkowe.

Do zakończenia sezonu 2018/19 pozostały tylko dwie kolejki.

Radzyńskie Orlęta ze swoimi kibicami pożegnają się w najbliższą sobotę meczem z Sokołem Sieniawa. Obie drużyny grają o ligową pietruszkę, niemniej Orlęta walczą bardzo skutecznie o najwyższą premię w rankingu Pro Junior System. Zobaczymy kto będzie wyżej, Sokół czy Orlęta?

Spotkanie dziewiątej drużyny z siedemnastym zespołem zakończyło się wynikiem polubownym. Walcząca o ligowy byt drużyna z Połańca niczym nie zachwyciła. Ponadto ulewa, która przeszła dwie godziny przed meczem znacznie pogorszyła warunki gry.

Początek spotkania był obiecujący. Obie drużyny postawiły na atak, ale sytuacji strzeleckich było niewiele. Najdogodniejszą okazję na objęcie prowadzenia zaprzepaścił w 21 minucie piłkarz gości Patryk Tetlak z pięciu metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po tym ostrzeżeniu zawodnicy Orląt przenieśli grę na połowę Czarnych.

Trzecioligowe rozgrywki powoli zbliżają się do finiszu, pozostały jeszcze cztery kolejki. Przeciwnikiem Orląt Radzyń w 31 serii gry będzie drużyna z Połańca mająca tylko teoretyczne szanse na utrzymanie wśród trzecioligowców.

Zespół Miejskiego Klubu Sportowego Czarni Połaniec po kilku zimowych roszadach w składzie prezentuje bardzo słaby poziom gry. Wiosenny dorobek drużyny to dwa remisy po 0: 0 z Sokołem Sieniawa i Stalą Kraśnik oraz w ostatnich kolejkach wygrane mecze w Wólce Pełkińskiej 1 : 3 i u siebie z Wiślanami Jaśkowice 3 : 2.

Mecz w Dębowicy rozpoczął się równo o 16:00. Była  słoneczna pogoda, a przy tym wielka nadzieja na dobry mecz.

Pierwsze 20 minut to wyrównana gra obu drużyn, ataki gospodarzy i dobrze spisujący się bramkarz gości to częsty obrazek pierwszej połowy meczu. Bardzo dobrze ustawiona drużyna gospodarzy nie pozwalała przebić się Michalskiemu i Mazurkowi. Już na początku meczu ten drugi mógł otworzyć wynik spotkania, lecz piłka została przeniesiona nad poprzeczką. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2-0.

Kiedyś musi zaświecić słońce. Po trzech ligowych porażkach takie przekonanie towarzyszyło zawodnikom Orląt w derbach okręgu bialskopodlaskiego z Podlasiem Biała Podlaska.

Spotkanie rozpoczęło się od obustronnych ataków rywali. Bardziej groźne sytuacje strzeleckie wypracowywali radzyńscy piłkarze. Przemysław Ilczuk trzykrotnie (17', 19', 34’) w idealnych okazjach nie potrafił pokonać bramkarza gości Macieja Wrzoska. Również Karol Rycaj okazał się zbyt słabym snajperem by otworzyć wynik spotkania z bliskiej odległości trafił wprost w golkipera Podlasia. Goście nie pozostawali dłużni, ale Tomasz Andrzejuk i Michajło Kaznocha mieli podobnie do zawodników Orląt niewyregulowane celowniki. Pierwsza połowa pomimo wielu okazji zakończyła się bezbramkowo.

GLKS UNIA Żabików zaprasza na mecz XIX kolejki bialskopodlaskiej klasy okręgowej z Unią Krzywda

Mecz odbędzie się 12 maja (niedziela) o godz. 16.00 na boisku w Żabikowie.

Zapraszamy!

Cztery ciosy w niecałe pół godziny zadała Soła i przetrąciła skrzydła Orlętom. Radzyńska drużyna po raz szósty nie potrafiła wygrać ligowego meczu z oświęcimskimi piłkarzami.

Po dwóch minutach gry Adrian Wójcik rozpoczął swój strzelecki festiwal. Wyczyn powtórzył w 21 i 27 minucie a w 11 minucie trafienie dołożył Mateusz Wyjadłowski i było pozamiatane. Wprawdzie w 30 minucie sędzia podał rękę Orlętom dyktując rzut karny, ale Radosław Kursa nie potrafił pokonać bramkarza gości. Zadowoleni z wyniku piłkarze z Oświęcimia przestali forsować się, a Orlętom do końca pierwszej połowy nic nie wychodziło.