Zawodnicy radzyńskich Orląt po raz drugi w tym sezonie wykonali na swoim boisku taniec zwycięzców. Tym razem wyraźnie pokonali świdnicką Avię w stosunku 3: 0.

Od początku spotkania radzyńska drużyna postawiła na atak. Zawodnicy Avii przerywali grę często niezgodnie z przepisami. Przydzielony do opieki nad Maciejem Wojczukiem Roman Mykytyn nie przebierał w środkach i już w trzeciej minucie otrzymał żółtą kartkę. Cztery minuty później Karol Rycaj wypuszczony przez bardzo aktywnego Wojczuka w uliczkę nie doszedł do piłki.

Rusza XIX edycja turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”, będącego przepustką do marzeń o sportowej karierze dla setek tysięcy chłopców i dziewczynek z całego kraju.

Tylko do 30 września na stronie turnieju nauczyciele i trenerzy mogą zgłaszać drużyny w trzech kategoriach wiekowych: do lat 8, 10 i 12. Zwycięzców poznamy – tradycyjnie już – w maju na stadionie PGE Narodowym.

25 sierpnia na boisku przy Szkole Podstawowej w Białej odbył się Turniej Piłki Nożnej o Puchar Wójta Gminy Radzyń Podlaski Wiesława Mazurka.

Futbolowa zabawa przygotowana przez gminę Radzyń i Gminny Ośrodek Kultury i Sportu, jest tradycyjnie z myślą o mieszkańcach, którzy nie są zawodnikami zrzeszonymi w klubach, a sport traktują jako sposób na aktywne spędzenie czasu w gronie znajomych i atmosferze dobrej zabawy.

Trzeci remis na swoim boisku w rozgrywkach obecnego sezonu notują radzyńskie Orlęta. Tym razem bezbramkowo zakończył się mecz z Wólczanką Wólka Pełkińska.
Od początku spotkania obydwaj rywale prowadzili wymianę ciosów i dążyli do objęcia prowadzenia. Najbliżej celu był w 10 minucie Karol Rycaj, mając przed sobą tylko bramkarza strzelił "Panu Bogu w okno". Sześć minut później Maciej Lech znalazł się w podobnej sytuacji i przekonał się o umiejętnościach Krzysztofa Stężały.

Orlęta Radzyń w pierwszych pięciu spotkaniach zdobyły sześć punktów z zespołami zaliczanymi do czołówki ligowej. Kolejnym przeciwnikiem będzie drużyna zajmująca miejsce spadkowe Wólczanka Wólka Pełkińska, z którą radzyński zespół powinien skutecznie powalczyć o zdobycie pełnej puli punktowej.

Przed obecnym sezonem ligowym działacze i trener Wólczanki postanowili rozstać się z dużą ilością piłkarzy w tym z kilkoma doświadczonymi zawodnikami m.in. Tomaszem Walatem, Kamilem Hullem, Mateuszem Jurczakiem i Kacprem Wątróbskim.

Trzeci mecz na swoim boisku Orlęta Radzyń kończą wyraźnym zwycięstwem.  Faworyzowana Chełmianka musiała uznać wyższość radzyńskich piłkarzy, a bramkarz Damian Drzewiecki musiał trzykrotnie wyciągać piłkę z siatki po strzałach podopiecznych Rafała Borysiuka.                

Mecz obie drużyny rozpoczęły bardzo spokojnie. Dwanaście minut po pierwszym gwizdku sędzia podniósł kibicom ciśnienie, kiedy po problematycznym faulu na Krzysztofie Zawiślaku pokazał na jedenasty metr. Mateusz Kompanicki z rzutu karnego strzałem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi Orląt i otworzył wynik spotkania.

Po nieudanym wyjeździe do Rzeszowa w kolejnym spotkaniu rozgrywek trzecioligowych przed radzyńską drużyną stoi znowu niezwykle trudne zadanie. Na własnym boisku Orlęta będą gościć wicelidera tabeli Chełmiankę Chełm.

Zespół chełmski trenowany przez Artura Bożyka latem stracił dwóch podstawowych zawodników Michała Wołosa i Przemysława Banaszka. Odeszli również Aleksij Prytuljak i były gracz Orląt Mateusz Olszak. Na ich miejsce pozyskano m.in. Rafała Kursę ze Stali Rzeszów, Kamila Kocoła z Podlasia Biała Podlaska, Krzysztofa Zawiślaka z JKS Jarosław, Aleksa Aftykę z Górnika II Łęczna, Jakuba Gołąba z ECO Różanka i wychowanka AMSPN Zamość Norberta Myszkę.

Okres wakacji to chwile wytchnienia od ligowych emocji piłkarskich. Z drugiej strony to świetny czas na sportowe zmagania „dzikich” drużyn, imprez ośrodków sportu czy domów kultury.

Organizatorem takiej wakacyjnej ligi w Radzyniu był oczywiście Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. W rozgrywkach wzięło udział 12 drużyn, które grały normalną ligę, czyli każdy z każdym. W kilka kolejnych sobót drużyny grały po dwa mecze, a te ostatnie, decydujące rozegrano 11 sierpnia. Od początku prym wiedli zawodnicy drużyny Auto-Spa, którzy już dwie kolejki przed końcem zapewnili sobie I miejsce.

Drugi mecz na swoim boisku Orlęta Radzyń kończą rezultatem remisowym. Spotkanie z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski zakończyło się wynikiem 0 : 0.

Obie drużyny rozpoczęły mecz dość ostrożnie i zbyt ostro. Sędzia często przerywał grę po faulach. Dziesięć minut po gwizdku w dobrej sytuacji w zamieszaniu podbramkowym znalazł się Michał Panufnik jednak miał zbyt krótką nogę i nie skierował piłki do pustej bramki. Bliski otwarcia wyniku był również Radosław Kursa, ale strzelił głową za wysoko. Dwukrotnie w wyśmienitej okazji znalazł się Przemysław Ilczuk. Pierwszym razem po błędzie bramkarza z bocznej linii pola karnego nie trafił do bramki.