Komentarze
- Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Przejeżdżając dzisiaj ulicam Radzynia zobaczyłem wściekłość kierowców. Ulica Warszawska nieprzejezdn...
- task55 - Wieczór z kulturą żydowską
pomagają w pokojowych kontaktach z narodem palestyńskim. Jak widać, niektórym to nie przeszkadza.
- zimny - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Poprzednicy pozostawili swoich na czatach.
- eSPe - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Związki zawodowe w Urzędzie Miasta, co Wy tam szanowni gospodarze robicie że pracownicy muszą związk...
- LomoZ - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Takie tam tłumaczenie się z chęci bycia medialnym w TVN. Żałosne
- LomoZ
Remis z Motorem |
Adam Kułak | |||
poniedziałek, 13 sierpnia 2018 07:00 | |||
Pierwsze spotkanie w sezonie rozgrywkowym 2018/19 pomiędzy Orlętami Radzyń i Motorem Lublin zakończyło się remisem 1:1. Początkowe minuty meczu należały do Motoru. Konrad Nowak w ósmej i dwunastej minucie będąc dwukrotnie sam na sam z Robertem Nowackim był bliski otwarcia wyniku spotkania. Pierwszym razem trafił w słupek, drugi strzał obronił bramkarz Orląt. Zawodnicy gospodarzy otrząsnęli się z przewagi lublinian i w 14 oraz 17 minucie mogli skarcić przyjezdnych za zbyt otwartą grę. W 28 minucie piłkę z głębi pola otrzymał Artur Sułek i zmusił do kapitulacji Adriana Olszewskiego. Po stracie gola Motor był więcej przy piłce, a okazje bramkowe miały Orlęta. W 40 minucie Jurij Perin dobrze strzelił, ale tym razem Olszewski obronił mocne uderzenia napastnika Orląt. W doliczonym czasie pierwszej połowy strzał Macieja Wojczuka z linii pola karnego nieznacznie minął słupek bramki gości. Do przerwy podopieczni Rafała Borysiuka wygrywali jedną bramką. Drugą połowę meczu lepiej rozpoczęli gospodarze. Piłkę w polu karnym otrzymał Maciej Wojczuk, zamiast strzelać próbował kiwać i stracił piłkę. W 50 minucie po rzucie rożnym Jakub Kaganek otrzymał piłkę od obrońców Motoru, uderzył niecelnie. Trzy minuty później Szymon Kamiński po dośrodkowaniu Tomasza Brzyskiego z rzutu wolnego, głową strzelił wyrównującą bramkę. Trzynaście minut później Kamiński był bliski skopiowania poprzedniego wyczynu. Tym razem piłka przeszła nad poprzeczką. Minutę później uderzenie głową Jurija Perina z trudem wyłapał Olszewski. Bliski zmiany wyniku w 83 minucie po rzucie rożnym był Kiczuk a w 90 minucie bardzo mocne uderzenie Michała Wołosa obronił Nowacki. Mecz zakończył się remisem. Podsumowując spotkanie trzeba podkreślić, że jest to początek rozgrywek i widać było brak zgrania w obydwu drużynach. Niewątpliwą przewagę w grze mieli zawodnicy przyjezdni, jednak nie przekładali tego na okazje bramkowe. Na tle klasowych zawodników Motoru gracze Orląt zaprezentowali się bardzo dobrze. Orlęta Radzyń - Motor Lublin 1:1 (1:0). Bramki: Artur Sułek - 28’; Szymon Kamiński - 53'.
|
Komentarze