Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 9 grudnia 2025 imieniny: Aneta, Leokadia, Wiesław

Już niedługo

Grudzień z ROK image
Grudzień z ROK, 31.12.2025, Radzyński Ośrodek Kultury
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

Felietony

(Nie) wszyscy jesteśmy bandą malkontentów

Kuba Jakubowski   
sobota, 20 czerwca 2009 06:00

Pałac Potockich w starej fotografii{xtypo_dropcap}13{/xtypo_dropcap} maja zjechało się do Radzynia kilka naprawdę tęgich umysłów, wygłosili swe referaty, pokazali slajdy i postrzelali laserami w schody pałacowej oranżerii. Minął miesiąc od zakończenia konferencji pt.: "Przyszłość zespołu pałacowo-parkowego w Radzyniu Podlaskim. Rewitalizacja dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego. Urbanistyka, architektura, sztuka, ogrody"... i nic.

Bezcenna konferencja z domieszką żenady i wstydu

Wartość spotkania określić trzeba jako bezcenną, docenić i podziękować organizatorom. Ale cóż z tego skoro frekwencję robiły przypędzone pod przymusem klasy z pobliskiego ogólniaka, zmieniające się z rumorem w rytm niesłyszalnego lekcyjnego dzwonka. Wygląda na to, że mieszkańców Radzynia Podlaskiego nie interesuje, czym była, jest i czym będzie ich perła? Pal sześć samo spotkanie. Pora była niewłaściwa, promocja słaba. Ale od czego mamy media? Chcę wierzyć, że pracują w nich ludzie, którzy poza bezpłciowym, protokolarnym streszczaniem zdolni są również do sensownych podsumowań i komentarza. Niestety wszystkiego tego zabrakło. Media oblały egzamin w dość żenującym stylu. Dlaczego wszystkie relacje okraszone mnogością fotografii nie zostały uzupełnione choćby mikrowywiadem z burmistrzem, starostą lub kimś z innych ważnych gości zwykle zatroskanych o przyszłość Radzynia, których na konferencji nie brakowało? Trudno zgadywać. O wywiadach zresztą jeszcze za chwilę. 
W tym miejscu przyznać trzeba natomiast ze wstydem, że część z owych prominentnych słuchaczy nie wytrzymała na sali konferencyjnej długo. A tym, którzy pozostali do końca serdecznie dziękowano za wytrwałość.

 

Dlaczego iledzisiaj.pl?

Mariusz Szczygieł   
środa, 17 czerwca 2009 23:12

Pierwszy banner iledzisiaj.pl

{xtypo_dropcap}K{/xtypo_dropcap}iedy w rozmowie pada nazwa serwisu internetowego, który prowadzę, najczęstszą reakcją mojego rozmówcy jest zdziwienie. Dlaczego tak, skoro to strona o Radzyniu? Przecież to nie ma nic wspólnego z naszym miastem...

Żeby odpowiedzieć na to pytanie, należy cofnąć się do początków strony (czyli marca 2008 roku), a w zasadzie do wydarzeń jakie wtedy miały miejsce w moim życiu.

 

Korek, stłuczki, nerwy - środa w Radzyniu

Mariusz Szczygieł   
środa, 10 czerwca 2009 18:36

Uczestnik kolizji{xtypo_dropcap}B{/xtypo_dropcap}ardzo rzadko piszemy na łamach naszej strony o nieszczęśliwych zdarzeniach z udziałem kierowców. Dziś artykuł ku przestrodze.

Byliśmy dzisiaj naocznymi świadkami wydarzenia, jakie miało miejsce na skrzyżowaniu ulic Kościuszki i Bohaterów. Kierujący samochodem audi, wyjeżdżając z ulicy Kościuszki, nie zachował należytej ostrożności i uderzył w prawidłowo poruszający się pojazd tej samej marki. Jak zwykle, o wszystkim decydowały sekundy.

 

Dlaczego miasto architektonicznych geniuszów jest…biedne?

Mariusz Bober   
poniedziałek, 25 maja 2009 10:32

Pałac Potockich, foto: Tomasz Młynarczyk{xtypo_dropcap}R{/xtypo_dropcap}adzyń to nie Wersal ale…w zasadzie nie wiedziałem do końca jak podejść do tego artykułu z racji tego, że uderza w sedno naszych problemów. Przynajmniej tak mniemam. Otóż moja przygoda z tym miastem i pałacem zaczyna się tak samo jak każdego rodowitego radzynianina. Od urodzenia się w tym mieście. Później w nim wzrastamy, uczymy się, pracujemy lub na zawsze wyjeżdżamy. W tej naszej życiowej wędrówce ciągle poszukujemy swoich miejsc i szczęścia. I pytamy gdzie to jest gdzie tak jest. Mamy pod nosem coś, choć jak się mówi najciemniej pod latarnią, co jest naszym skarbem i…szansą na lepsze jutro.

 

Radzyń 20 lat temu - dziecięce wspomnienia

Mariusz Szczygieł   
środa, 06 maja 2009 00:00

Kapitan Kloss{xtypo_dropcap}K{/xtypo_dropcap}ilka dni temu, przy okazji pisania artykułu o radzyńskich obchodach Święta Pracy, poprosiłem czytelników o podzielenie się swoimi przeżyciami z ubiegłych lat. Chciałem, żeby cofnęli się w swojej pamięci i przekazali młodemu pokoleniu Radzyniaków, jak kiedyś wyglądało nasze miasto, co wspominają z nostalgią, czego im brak...

Obłuda, fałsz, zmuszanie do uczestniczenia w uroczystościach, popromienna chmura z Czarnobyla- tak okres swojej młodości wspominają Radzyniacy- a jak pamiętam to ja?

W 1986 roku chodziłem do "zerówki". Gorący kwiecień tamtego roku pamiętam bardzo dobrze. Żar z nieba, ja na zielonym rowerku. I helikopter, który wylądował 50 metrów ode mnie. Wyskoczył z niego jakiś człowiek i pobiegł przez łąkę. Kilka dni później w szkole, pielęgniarka przyniosła strzykawkę, kieliszek i jakiś brązowy płyn w butelce. Każdy musiał wypić kieliszek tego specyfiku, a potem jeden przez drugiego ubarwialiśmy nim umywalkę... 1 maja maszerowaliśmy już w pochodzie na stadion, machając chorągiewkami i śmiejąc się radośnie. Po co w Radzyniu helikopter? Po co ten paskudny płyn? Wtedy tego nie wiedziałem- miałem 6 lat, a przecież to dzieciom najbardziej szkodziły wyziewy Czarnobyla. Ale o tym dowiedziałem się kilkanaście lat później.

 

Cierpieniu – prawdę, umarłym – modlitwę. Pamięć o zbrodni katyńskiej

Piotr Sławecki   
środa, 22 kwietnia 2009 10:43
Katyń{xtypo_dropcap}Katyń{/xtypo_dropcap} – niewielka wieś w Rosji, 18 km na zachód od Smoleńska, nad Dnieprem. Dla Polaków słowo to ma całkiem inny wydźwięk, Katyń to symbol nieludzkiej zbrodni dokonanej na Narodzie polskim. W pobliskim lesie zwanym Lasem katyńskim, w uroczysku Kozie Góry (Kosegory) na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r. dokonano przez NKWD na wiosnę tego roku zbrodni ludobójstwa przetrzymywanych w obozach na terytorium ZSRR kilkunastu tysięcy jeńców wojennych – polskich oficerów – według szacunków historyków stanowiło to połowę korpusu oficerów Wojska Polskiego. Ofiary dokonanej zbrodni stalinowskiej były pogrzebane w zbiorowych mogiłach – w Katyniu pod Smoleńskiem, Miednoje koło Tweru i Piatichatkach na przedmieściu Charkowa. Obecnie określeniem „zbrodna katyńska” obejmuje się również wymordowanie ponad 7 tys. osób przetrzymywanych w więzieniach zachodniej Białorusi i zachodniej Ukrainy, niemających statusu jeńca, choć było wśród nich ok. 1 tys. polskich oficerów.
 

Kryzys - czy aby na pewno?

Mariusz Szczygieł   
wtorek, 14 kwietnia 2009 22:24

kryzys{xtypo_dropcap}B{/xtypo_dropcap}ałem się- bo kto chociaż przez chwilę by się nie bał? Kryzys- to magiczne słowo, które oznacza upadek tego co znam. Od dzisiaj nie mogę już niczego planować, nie wiem co będzie jutro...

Upadły banki w USA, zmniejszyła się ilość oligarchów w Rosji, Niemcy dali każdemu 2500 euro w zamian za zmianę samochodu na nowy- ratują swój rynek motoryzacyjny. Cały świat "wpompowuje" gigantyczne sumy pieniędzy w swoją gospodarkę- jest kryzys, największy kryzys odkąd pamiętam. Jak mówią najstarsi ekonomiści- jeszcze większy niż w dwudziestych latach ubiegłego stulecia.

A u nas?

 

Zrozumieć ikonę

Arkadiusz Kulpa   
czwartek, 09 kwietnia 2009 21:50

Arkadiusz Kulpa - Chrystus Pantokrator{xtypo_dropcap}I{/xtypo_dropcap}kona kojarzy się przede wszystkim z Kościołem Wschodnim. Jednak ostatnimi laty dużo mówi się o jej renesansie nie tylko w Kościele Wschodnim, ale też Zachodnim. Trzeba jednak pamiętać, że ikona jest dziedzictwem całego Kościoła Katolickiego. Przed rozłamem schizmą) z 1054 r. istniała już w całym Kościele bardzo bogata ikonografia.

Malarstwo ikon narodziło się w Bizancjum w V i VI w. Zaczątki późniejszego malarstwa ikonograficznego stanowiły już malowidła katakumbowe z pierwszych wieków chrześcijaństwa. Kościół nie był wtedy podzielony, wręcz przeciwnie – był bardziej zjednoczony niż obecnie Ikony są, więc dziedzictwem całego świata chrześcijańskiego. Niektórzy badacze twierdzą, że zaczątków ikony należy szukać już na czterysta lat przed rozłamem w kościele.

Tradycja głosi, że pierwszą ikonę stworzył św. Łukasz. Na desce stołu, przy którym jadała Święta Rodzina namalował portret Matki Boskiej z Jezusem. Swoje dzieło podarował św. Teofilowi. Po śmierci św. Teofila malunek został przewieziony do Jerozolimy. Tam odnalazła go żona cesarza Teodozjusza – Eudokia. Gdy ikona trafiła do Konstantynopola została umieszczona w Kościele Ton Hodegon w dzielnicy portowej. Wtedy to nazwano ją Hodegetrią – „ Tą, która wskazuje drogę”. Obecnie jest to najbardziej rozpowszechniony typ ikony przedstawiający Madonnę z Jezusem. Nawet ikona częstochowskiej Czarnej Madonny jest jednym z jej wariantów.

W 692 r. został zwołany Sobór Trullański, który odegrał istotną rolę w malarstwie ikonowym. Jego orzeczenia definiują istotę ikony oraz wskazują na związek między ikoną a dogmatem Wcielenia. Ikona miała przedstawiać ludzki wizerunek Wcielonego Boga. Od tego czasu Chrystusa przestano ukazywać symbolicznie jako baranka, lecz jako człowieka gdyż Jezus Chrystus stał się człowiekiem i zamieszkał wśród nas. Sobór ten określił też kanony, które pozwalały stwierdzić czy dane malowidło jest ikoną czy tylko wizerunkiem. Ikona musiała dawać świadectwo, pokazywać oblicze Boga lub ludzi z Nim zjednoczonych. Nie mogła być jedynie wizerunkiem.

W 730 r. cesarz bizantyjski Leon II zakazał kultu ikony. Wtedy to narodził się ikonoklazm – ruch heretycki zwalczający kult ikony. Miał on na celu oczyszczenie religii chrześcijańskiej ze wszystkiego, co materialne, zmysłowe, nie duchowe. Czcicieli ikon okrutnie prześladowano. Jednak ikonoklazm nie zwalczył kultu ikon – czczono je potajemnie. Skutkiem tego ruchu było zniszczenie wielu fresków, mozaik i ikon.

 

Powiedziała rdza do rdzy...

Mariusz Szczygieł   
niedziela, 04 stycznia 2009 03:26

kartki{xtypo_dropcap}Powiedziała{/xtypo_dropcap} rdza do rdzy - Zatańczmy poloneza!

 

HISTORYJKA


Poszliśmy z kolegą do agencji ubezpieczeniowej. Nowy rok – wydatki… Ubezpieczenie – ważna sprawa. Na miejscu powitano nas bardzo miło, poczęstowano gorącą kawą – klient nasz pan. Szybko zawarliśmy ubezpieczenia, podpisaliśmy odpowiednie umowy i… już zabieraliśmy się do wyjścia, kiedy Sprzedawca poinformował nas, że każdy z nas otrzyma bezpłatnie nowy samochód. Tak, tak… nowiuteńki samochód.

 

Piękny mamy pałac...

Mariusz Szczygieł   
sobota, 27 grudnia 2008 23:51

{xtypo_dropcap}Piękny{/xtypo_dropcap} mamy pałac w naszym mieście... oj piękny... szczególnie teraz, kiedy zakończono prace remontowe nad północną stroną tego wiekowego budynku.

 

{morfeo 13}

 

Przypomnijmy, że na remont ściany uzyskano 1 700 000 zł z MKiDN. To wprost niewyobrażalna dla zwykłego śmiertelnika kwota pieniędzy - wyobrażalne jednak efekty wydania tych funduszy, kiedy spojrzy się na efekt, szczególnie w nocnym świetle.

 

Boję się jednak jednego...

 
<< pierwsza < poprzednia 11 12 13 14 15 następna > ostatnia >>

Strona 14 z 15
noimage
Beczkowoz
sobota, 06 grudnia 2025
Rozrzutnik jednoosiowy Czarna BiaÅostocka
Rozrzutnik jednoosiowy Czarna Białostocka
niedziela, 30 listopada 2025
SEAT ALTEA XL 2011 rok
SEAT ALTEA XL 2011 rok
środa, 03 grudnia 2025