Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 19 kwietnia 2024 imieniny: Leona, Tymona

Już niedługo

Nigdzie się nie wybieraj... Siedź spokojnie w domu i oglądaj telewizję, albo czytaj książki :)
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

(Nie) wszyscy jesteśmy bandą malkontentów

Kuba Jakubowski   
sobota, 20 czerwca 2009 06:00

Pałac Potockich w starej fotografii{xtypo_dropcap}13{/xtypo_dropcap} maja zjechało się do Radzynia kilka naprawdę tęgich umysłów, wygłosili swe referaty, pokazali slajdy i postrzelali laserami w schody pałacowej oranżerii. Minął miesiąc od zakończenia konferencji pt.: "Przyszłość zespołu pałacowo-parkowego w Radzyniu Podlaskim. Rewitalizacja dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego. Urbanistyka, architektura, sztuka, ogrody"... i nic.

Bezcenna konferencja z domieszką żenady i wstydu

Wartość spotkania określić trzeba jako bezcenną, docenić i podziękować organizatorom. Ale cóż z tego skoro frekwencję robiły przypędzone pod przymusem klasy z pobliskiego ogólniaka, zmieniające się z rumorem w rytm niesłyszalnego lekcyjnego dzwonka. Wygląda na to, że mieszkańców Radzynia Podlaskiego nie interesuje, czym była, jest i czym będzie ich perła? Pal sześć samo spotkanie. Pora była niewłaściwa, promocja słaba. Ale od czego mamy media? Chcę wierzyć, że pracują w nich ludzie, którzy poza bezpłciowym, protokolarnym streszczaniem zdolni są również do sensownych podsumowań i komentarza. Niestety wszystkiego tego zabrakło. Media oblały egzamin w dość żenującym stylu. Dlaczego wszystkie relacje okraszone mnogością fotografii nie zostały uzupełnione choćby mikrowywiadem z burmistrzem, starostą lub kimś z innych ważnych gości zwykle zatroskanych o przyszłość Radzynia, których na konferencji nie brakowało? Trudno zgadywać. O wywiadach zresztą jeszcze za chwilę. 
W tym miejscu przyznać trzeba natomiast ze wstydem, że część z owych prominentnych słuchaczy nie wytrzymała na sali konferencyjnej długo. A tym, którzy pozostali do końca serdecznie dziękowano za wytrwałość.


Podpalić lont

Pisząc o chęci czytania wywiadów z decydentami, nie mam na myśli ich kurtuazyjnych uników. Nie chcę słuchać krągłych zdań o pięknie pałacu i wiedzy gości. Wszyscy wszystko to wiemy. Po konferencji mamy dobry czas, aby postawić fundamentalne pytanie o pomysł na pałac i całe miasto. Trzeba podpalić lont pod siedzeniami wszystkich, którzy powinni działać!

Władze skupiają się obecnie nad wydaniem pieniędzy na oświetlenie zachodniej ściany pałacu (prawdopodobnie jedynej, która będzie oświetlona, bo widoczna jest z centrum miasta) i unikaniu trudnych pytań o jego przyszłość. Czy pieniądze wydane na iluminację, a później jej utrzymanie i energię elektryczną nie będą większe od pieniędzy, które można by wydać na opracowanie planu zagospodarowania tego wspaniałego kompleksu i wymyślenia wreszcie, czym mógłby być dla Radzynia, dla południowego Podlasia, Lubelszczyzny... Polski?

Wiele osób ma takie pomysły, ale nie potrafi wznieść się ponad prywatny interes, karierę, politykę, populizm, łatwiznę i lenistwo. Czy to aż tak trudne? Czy będziemy czekać do końca? Czy po przeniesieniu Sądu Rejonowego oglądać będziemy pięknie oświetlony od zachodniej strony, ale opuszczony i nieużywany w większości budynek bez perspektywy na jego wykorzystanie?

Wszyscy pewnie chcielibyśmy, aby pałac Potockich stał się tym dla Radzynia, czym dla Poczdamu jest Sanssouci, dla Paryża Wersal, czy dla Warszawy Wilanów. Zejdźmy jednak na ziemię, działajmy organicznie i u podstaw. W Radzyniu Podlaskim moglibyśmy mieć wspaniałe muzeum, kompleks hotelowy, konferencyjny, centrum kulturalne znaczące w skali województwa lub kraju. Moglibyśmy wreszcie mieć kilka restauracji, pubów czy kawiarni na poziomie, a dziedziniec pałacowy mógłby być miejscem, na które nie tylko w niedzielne popołudnie rodzice mogą przyjść z dziećmi na lody, usiąść i odpocząć na ławce w miłym i przytulnym otoczeniu. Jednak poza mikroprzedsiębiorcami potrzeba dobrej oferty turystycznej i ludzi, których owa oferta przyciągnie. Tuż obok mamy zalew - dziś zarośnięty tatarakiem i wypełniony mułem. Czy nie mógłby przyciągać ludzi spoza Radzynia, a pałac pozwalać im odpocząć od słońca i dobrze zjeść?

Stolica nijakości

Co zrobić, aby młodzi ludzie nie myśleli wyłącznie o tym, jak najszybciej uciec z tego miasta? Nie możemy być tylko dobrze rozwijającą się prowincjonalną mieściną - stolicą nijakości. Miastem, które z malowniczego, przepełnionego wyjątkową i charakterystyczną architekturą w ciągu kilkudziesięciu lat zmieniło się w miasto zwykłe, niczym się nie wyróżniające, wypełnione obojętnymi z pozoru ludźmi. To prawda, że po skanalizowanych ulicach i względnie równych chodnikach możemy przejść wieczorową porą w świetle latarni - nie ma jednak dokąd nimi iść, nie ma miejsc, które można odwiedzić - jednego choćby przytulnego baru lub kafejki.

Apeluję o dyskusję. Apeluję o powołanie grupy roboczej złożonej z przedstawicieli władz miasta i powiatu, przedstawicieli środowisk twórczych, fundacji i stowarzyszeń, radzyńskich członków PTTK, historyków, pedagogów. Wspólnie może nam udać się podjąć na czas odpowiednie działania i ożywić wreszcie to miasto, spojrzeć dalej niż na koniec kadencji i czubek własnego nosa. Czasu nie jest dużo.  

Trudno mi wyobrazić sobie, że jesteśmy bandą malkontentów, którzy znajdują odpowiednie argumenty i wyrażają zainteresowanie dopiero wtedy, kiedy nie ma już o czym rozmawiać.

Kuba Jakubowski
„Stuk-Puk” Radzyńskie Stowarzyszenie dla Kultury

 

Komentarze  

 
#21 szkoda,że tak małobabcia bardzo poważna 2009-06-23 21:44
Bardzo żałuję , że tak defakto wymiana informacji toczy się pomiędzy mała grupą ludzi bardzo bym chciała , żeby ktoś z wyższego szczebla coś napisał ,choćby to , że czyta , a wiem że czytają.Ja mam dużo czasu bo wczesna emerytura i nie tak dawno zrobiony kurs komputerowy więc się cieszę , że mogę z młodymi ludźmi wymienić zdania czy poglądy a czytaliście felieton o samochodzie podarowanym dla wojska , tyle lat tutaj żyję i nie wiedziałam i pewnie jeszcze wiele się dowiem z tej strony internetowej .Jeśli tutaj zaglądają ludzie z poza Radzynia to wiecie co to też jest promocja więc apelujmy w internecie , że społeczeństwo RADZYNIA PODLASKIEGO W WOJEWÓDZTWIE LUBELSKIM WŁĄCZA SIĘ DO ZAGOSPODAROWANIA POMIESZCZEŃ PAŁACU A MIESZKAŃCY I WIERNI KUPUJĄ CEGIEŁKI a ci mądrzy u steru władzy niech wymyślą jakie to będą cegiełki .Wczesna emerytka babcia bardzo poważna czekam na propozycję Zarządzie Miasta ,Władze Powiatu i Komisje do spraw kultury i ochrony zabytków jeżeli takowe są a jeśli nie to niech powstaną .
 
 
#22 mamy przegląd piosenki autorskiejbabcia bardzo poważna 2009-06-24 22:08
Mamy przegląd piosenki autorskiej w, mamy koncerty muzyki poważnej i kto chodzi ja chodzę i uważam że jest ich za mało.To też jest nasze wielkie bogactwo. Słuchajcie ludzie przecież parkingi nie powinny przesłaniać nam wszystkiego, my już niedługo zapomnimy jak się chodzi, na boga z Osiedla przy ul.Wyszyńskiego nie dzielą nas kilometry a prawie wszyscy jadą a o wiele zdrowiej było by gdyby się przeszli, już nawet do Topaza z tego osiedla jadą to jest śmieszne a o rynek po przystanku PKS powinniśmy walczyć to jest nasze stare miasto i bezwzględnie nie powinno tam być samochodów, tak samo przy ul.Ostrowieckiej .Chciała bym usiąść w rynku i wypić kawę do lodów od Pana Szabrańskiego, przy stoliku pod parasolem widzicie jak tam jest piękniejak zamknę oczy to widzę.
 
 
#23 pomysł nr 1qwerty 2009-06-25 00:55
mam kilka w zanadrzu , uchylę rąbka tajemnicy pierwszego. w polsce jest 4, wszystkei na zachód od wisły muzea miniatur na świeżym powietrzu. chodzi mi o miniatury sławnych budowli - inwałd, pobiedziska, kowary, a u nas w parku , czy na łace obok prezentowałyby się okazale i dałyby nowe spojrzenie na to co nas otacza, zagospodarowaly by czass i chyba nie byłoby sprzeciwów konserwatroa a i atrakcja unikalna w tym rejonie polski

niestety byłem już kilka razy w kotlinie klodzkiej, i nie wiem czy jest region w polsce gdzie w zasięgu 50 km jest tyle atrakcji co tam, i stamtąd doskonale widac ile nam jeszcze brakuje.
 
 
#24 Guest 2009-07-02 19:57
Nie ma lokalu, bo nie opłaca się go założyć... gdyby to była taki biznes lokal by stał, ale skoro nie ma odpowiedniego zapotrzebowania na coś takiego nie ma tez lokalu.

To kpiny aby opłacalo się inwestować 50mln w pałac dla zysków. Ludzie którzy to mówią nie mają żadnego pojęcia o biznesie. W takim miejscu jak Radzyń taka inwestycja mogłaby się nie zwrócić nigdy. Do tego nie jesteśmy w stanie sprzedać Pałacu, a jedyny ratunek dla niego to zakupienie przez jakiegoś wielkiego milionera.

Prawie wszystkie zabytki (ale nie wszystkie!) są utrzymywane w mniejszym lub większym stopniu z kieszeni podatnika!
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

noimage
Kupię ziemie orną w Radzyniu Podl
piątek, 12 kwietnia 2024
Sprzedam rower
Sprzedam rower
niedziela, 07 kwietnia 2024
noimage
Zatrudnię murarzy oraz pomocników
poniedziałek, 15 kwietnia 2024