
Komentarze
- Pracuj w UM
 Burmiś nie podał ile kasy daje?
 - panter
- Ponad 3,5 mln zł z Funduszy Europejskich dla Radzy...
 Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim. Zadaszoną główną trybunę wraz z sztuc...
 - sportek
- Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
 O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
 - kinga75
- Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
 O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
 - pioter
- Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
 Z tymi częściami rowerowymi, to się tak @pioter nie rozpędzaj, bo póki co, to nie wiadomo czym twój ...
 - HT
| Zdobyć Mount Everest w Radzyniu Podlaskim | 
| MO | |||
| sobota, 27 czerwca 2009 12:07 | |||
| 
 Są to urzędy, sklepy, zjazdy z chodników na ulicę, nieprzystosowane dla osób poruszających się wózkiem. Zrealizowanie swoich spraw to wyczyn na miarę zdobycia szczytu Mount Everest. Można zapytać, po co przystosowywać wszystkie budynki skoro niepełnosprawnych w naszym mieście jest mniej niż sprawnych ludzi? Otóż nie, do tej listy dopisujemy wszystkich rodziców z małymi dziećmi. Jesteśmy tak samo niepełnosprawni. Swoje pociechy musimy zostawiać przed sklepami jak pieski, bo wjechać wózkiem się nie da. Jeżeli chcemy coś w urzędzie „załatwić” to szukamy opieki, bo wdrapać się z dzieckiem na drugie piętro Urzędu Skarbowego, Urzędu Pracy, Urzędu Miasta (bo ma tylko wjazd na parter), z wózkiem jest niemożliwe chyba, że jesteśmy Pudzianem. Do budynków nieprzystosowanych należą też Bank Spółdzielczy, Bank PeKaO S.A. Osobiście zakupów w sklepach do których nie mogę wjechać ze swoim dzieckiem, nie robię.  Banki, które nie są przystosowane zwyczajnie tracą klientów, ale jedni i drudzy pracują na własny rachunek. Co do urzędów …..? to mam nadzieję, że sprawa nie jest do końca przegrana i dostosują się do potrzeb obywateli, tylko musimy od nich tego wymagać. 
 | 







Komentarze
A jak rodzic nie potrafi z tego korzystać, to znaczy ktoś coś nie dopatrzył, i przypadkiem takie coś zostało rodzicem. A szczęśliwa rodzina składa się ponadto z dwojga rodziców, któreś zawsze może zostać na przykład przed urzędem i dzieciaka przypilnować.
Tylko że jest właśnie inaczej. Bo każda srula z dzieckiem w urzędzie, ma nadzieję że na litość weźmie, że porządna opiekuńcza, zatroskana, uczciwa - resztę dopisz sama. A wychodzi wprost przeciwnie, wychodzi, że jesteś niezaradna, nie dorosła do roli opiekuna.
Urzędy, biura, sklepy, nie są miejscem dla dziecka, a jeżeli je tam ciągasz, to znaczy że ch.wa z ciebie matka.
Z drugiej strony, to nie popieram parkowania na chodnikach, trawnikach i innych miejscach prawnie zabronionych. Należy trzebić tą swołoć zmotoryzowaną. karać mandatami nawet po kilka razy dziennie i to z grubej rury.