Zbyszek, Michał i Mariusz | środa, 20 czerwca 2018 00:00 | W miłym towarzystwie oglądałem mecz w popularnym lokalu gastronomicznym, nazwy nie podaję, żeby nie uprawiać kryptoreklamy. Acz Przemka i panią Anię serdecznie pozdrawiam.
Po końcowym gwizdku było mnóstwo wytłumaczeń, co zadecydowało o porażce z Senegalem. Bo Nawałka się nie zna, bo przez Piszczka, bo niefart dziki, bo kara boska za głosowanie na Kaczyńskiego, bo w kluczowym momencie Czarny poszedł do łazienki i to pecha przyniosło, ktoś nawet utrzymywał, że to wszystko dlatego, że zagraliśmy kiepsko. | |
Zbyszek, Michał i Mariusz | wtorek, 19 czerwca 2018 00:00 | Inni grają, biegają, coś tam próbują, ale wiadomo, że dla nas Mundial się właśnie zaczyna! Do boju! Wczoraj mnie nie było, jeździłem z wycieczką po Podlasiu. Myślałem, że trochę odpocznę od Mundialu. Akurat! Ze studentami Uniwersytetu Trzeciego Wieku siedziałem pod drzewem nad Narwią i w telefonie oglądaliśmy Brazylia – Szwajcaria.
Przez chwilę wydawało mi się, że znalazłem świetny sposób na skracanie czasu do meczu z Senegalem. Chodzenie w kółko i powtarzanie „Kurde, niech się to w końcu do diabła zacznie!” Ale jednak nie, okazało się, że nie działa. | Mariusz Szczygieł | poniedziałek, 18 czerwca 2018 01:48 | No jaja jak berety...
Meksyk Niemcom? Brazylia nie dała rady Szwajcarom? No to się chyba fizjologom nie śniło... Chociaż... Przypomnę Zbyszka Smółko z wczorajszego dnia: "Niemcy – Meksyk 1:2. Musi być kara boska za nie zabranie Leroya Sane. I proszę mi nie wypominać, że Meksykańcy mają poważniejsze powody, żeby ściągać na siebie gniew Boży i nie pytać głupio, za jakie grzechy." No miał rację skurczybyk. I wychodzi też na to, że Meksykanie po wspólnej wyprawie na panienki jednak poczuli się odpowiednio zmotywowani. A ten ich bramkarz z 13 na plecach? Miszcz. Dzisiaj znowu mamy 3 mecze. Typuje nasz stały ekspert Michał Szczygielski. - Jak pokazała niedziela, typowanie wyników bywa niewdzięcznym zadaniem... | Wspólnemy siłamy: Smółko, Szczygielski, Szczygieł | niedziela, 17 czerwca 2018 11:05 | Powoli impreza zaczyna się rozkręcać.
Wprawdzie mecz Francji z Australią nie olśniewał, ale zawsze miło widzieć, jak faworytowi trzęsą się kolana i jeśli nawet wygrywa, to po farfoclu w końcówce. Zupełnie nie mają racji ci, którzy twierdzą, że Argentyna rozczarowała. Wręcz przeciwnie: zagrała chwilami świetnie, a że gole nie wpadły... Nie daj Boże komuś wejść pod maszynkę, kiedy będą skuteczniejsi. Inków trochę mi żal, na punkcik z Danią na pewno zasłużyli, ale nawet skoro karny nie pomaga... A Chorwacja odegra chyba jakąś fajną rolę w tym turnieju. Widzieliście jakie ładne dziewczyny im kibicują? Nie wiem, skąd one to wiedzą, ale kiedy nagle pojawiają się na jakimś meczu w dużej ilości, sukces wisi w powietrzu. Wspomnicie moje słowa. | Wspólnemy siłamy: Smółko, Szczygielski, Szczygieł | sobota, 16 czerwca 2018 09:53 | Gosia to cudowna dziewczyna.
Wie, co to jest Mundial i jak to się obsługuje. Normalnie, kiedy widzi, że drzemię w fotelu, budzi mnie pod lada pretekstem. Ale skoro chrapię, oglądając mecze mistrzostw świata, to widocznie wiem, co robię! Super. Po dwóch pierwszych meczach byłem już wypoczęty i zrelaksowany. Jeśli chodzi o dwa pierwsze wczorajsze mecze, zaprawdę powiadam wam: lepiej bawiłem się na większości pogrzebów. Wprawdzie tu w końcówce był gwałtowny zwrot akcji (trzymając się porównania: jakby nagle bohater spotkania kichnął...), ale jednak rację ma nasz dzisiejszy gość Artur Dadasiewicz: 32 drużyny na Mundialu to za dużo. Gdyby zamiast Saudyjczyków zawołać chłopaków z Orląt, byłoby mniej więcej tak samo. | Wspólnemy siłamy: Smółko, Szczygielski, Szczygieł | piątek, 15 czerwca 2018 00:00 | No i się zaczęło.
Rusowie rozjechali Saudyjczyków, ale moim zdaniem, bardziej daje to pojęcie o sile (słabości...) tych drugich niż gospodarzy imprezy. Prawdę rzekłszy, po pierwszej połówce poszedłem sam pograć w piłkę z jeszcze lepszymi ananasami niż umiłowane dzieci Allaha z Rijadu, ale to temat na inną opowieść... Prawdziwe granie zaczyna się od dzisiaj. Urugwaj, uzbrojony po zęby Suareza przeciw tajemniczemu Egiptowi... Faworytem Urusi, ale najważniejsze, że będzie meczycho... | Mariusz Szczygieł | środa, 13 czerwca 2018 22:53 | Zdrastwujtie.
Mieliśmy odpuścić ten Mundial, bo po przesiadce na nowy serwer (żeby szybciej było), parę rzeczy na stronie się sypnęło, m.in. maszyna licząca punkty w Typerze. Ale dzięki Wam, waszym telefonom, mailom i rozmowom na ulicy, natchnienie wróciło i działamy. Nie pytajcie nawet, jak udało się uruchomić Typera... Mamy nadzieję, że będzie działał, a pierwszy sprawdzian już dzisiaj wieczorem. | |
|