Marek Topyła | czwartek, 05 lipca 2012 07:00 | Pierwsza niedziela wakacji to tradycyjny termin turnieju siatkówki plażowej, organizowanego już po raz trzeci przez Radzyński Ośrodek Kultury i Rekreacji.
„Biały Dźwiedź” jest turniejem wyjątkowym, gdyż rywalizacja tu toczy się w dwóch kategoriach, czyli w rodzinnej, gdzie grać mogą małżeństwa, rodzeństwa lub rodzice z dziećmi, oraz w mikstach, czyli parach mieszanych. Wiadomo było, że pogoda będzie znakomita, ale akurat zabójcza dla tego sportu. Już o 10.00 boiska w parku przypominały patelnię, a gdy tylko pomyślało się o grze i bieganiu w tym piasku, to słoninka na brzuszkach niektórych panów sama zaczynała się topić (oczywiście dotyczyło to tylko panów, gdyż wiadomo nie od dzisiaj, że panie żadnych brzuszków nie mają). | |
Zbigniew Smółko | niedziela, 01 lipca 2012 23:53 | Pewną wygraną Hiszpanów wyprorokował tylko Darek Wierzchowski. Cała reszta troszku się rozminęła.
4-0 przewidział tylko jeden typer pokerstar381. Postanowiliśmy uhonorować go symboliczną kwotą 100.000 złotych. Skazą na tej perle jest drobny fakt, że wcześniej oddział Narodowego Banku Polskiego w Gdańsku przemielił to na drobne kawałki (foto) i sprowadził do postaci niewielkiej cegiełki, ale stówa jest stówa… Lepiej mieć niż nie mieć. Zawsze można dalej cegiełkę podarować teściowej. Na tropie była jeszcze Jasia Kiewel, która podkreślała, że decydującym argumentem może być Casillas… Moim zdaniem był, szczególnie przy stanie 1-0… W punktacji ogólnej zwyciężyli ex aequo ArturZ oraz Rejescomponent. | Zbigniew Smółko | niedziela, 01 lipca 2012 21:45 | Kto czytał albo oglądał „Greka Zorbę” ten wie, że człek prawdziwie mądry i w obliczu splotu fatalnych zdarzeń i okoliczności nie będzie się ze światem kłócił a dobro i radość wydobędzie choćby spod zapadającej się ziemi.
Naszą radzyńską strefę kibica wykończyła pogoda. Jak długo się dało, walczyliśmy o nasz namiot, ale jednak się nie dało. Miało być tak pięknie, a wyszło… fantastycznie! Deszcz lał tak, że koledze żaba do kaptura wpadła. Wicher wiał taki, że jak w Zbulitowie koń ze stajni wyjrzał, to mu łeb urwało. A my w tych okolicznościach…….eeeeeeeeeeeeeee….. 2-0 dla Hiszpaniii, ale wtopa… | Zbigniew Smółko | sobota, 30 czerwca 2012 22:31 | Organizacyjnie sprawa jest prosta: naszą ligę typerów i całe EURO podsumujemy od godziny 19.00 w namiocie rozstawionym na dziedzińcu Pałacu Potockich! Zadziała nasza jednodniowa, radzyńska strefa kibica. Są takie chwile, kiedy fajnie jest być razem. Będzie okazja żeby razem pokibicować, pogadać, pośmiać się, podliczyć wyniki typera, przepłukać gardło zimnym piwem i podołać karkówce. Dobry plan? Do zgadywania wyniku finału zaprosiliśmy typerów, którzy bawili się z nami od początku. Wszystko wydaje się jasne i oczywiste. Eksperci są w większości zgodni. Wynik zakręci się w okolicach 1-1 i dogrywki a być może także karnych. | Mariusz Szczygieł | piątek, 29 czerwca 2012 18:33 | Czas kończyć naszego typera - finał już tuż tuż.
Zapraszamy Was do oglądania meczu finałowego w naszej strefie kibica, którą przygotujemy na dziedzińcu pałacu Potockich. W niedzielę rozstawimy duży namiot, w którym będzie można swobodnie usiąść przy stołach, zjeść coś ciepłego i napić się piwa, a o 20.45 obejrzeć zmagania drużyn Hiszpanii i Włoch. Po meczu na gorąco wprowadzimy wyniki i rozdamy nagrody mistrzostw - piłkę TANGO 12 oraz koszulki finałowych drużyn. Mamy także trochę nagród niespodzianek (bo jak napisaliśmy w regulaminie, pula nagród może się zwiększyć). Pogadamy, poświętujemy, pośmiejemy się. Bądźcie z nami na finale pod pałacem. Na koniec miły dla oka piłkarski akcent - mieszkanki naszego miasta w koszulkach finalistów :) | Zbigniew Smółko | czwartek, 28 czerwca 2012 09:08 | Dziwny sport ta piłka. Niby chodzi o strzelanie goli, ale wczorajsze 0-0 nikogo – może poza fanami Portugalii i fankami Krystyny - chyba nie rozczarowało.
W karnych potwierdziło się, że najgorzej zawsze wykonują je ci, którzy wcześniej świetnie grali w meczu. Dzisiaj Włochy grają z Niemcami. W tym miejscu się do czegoś Państwu przyznam. Najczęściej nie kibicuję drużynom a poszczególnym piłkarzom. Chodzę „na Plichę", „na Stężiego", „na Ziębę" a nie na Orlęta albo Tornado. Dzisiaj czekam na Pirlo. Co ten facet wyrabia... Będę ściskał kciuki za Włochów, bo to oznaczać będzie dla mnie przede wszystkim możliwość oglądania jeszcze jednego meczu z TAAAKIM rozgrywającym. W loży typerów dzisiaj pan Jerzy Wołodko, wiceprezes zarządu Banku Spółdzielczego w Radzyniu Podlaskim. Nie trzeba Państwu tego przypominać, że właśnie Bank Spółdzielczy jest sponsorem naszej zabawy w typera oraz stałym przyjacielem naszego portalu. Na jego hojność i życzliwość zawsze mogą liczyć radzyńscy sportowcy, z tenisistami stołowymi na czele. Świetna współpraca z Bankiem i życzliwość Prezesów zaowocowała grą w pingpongowej ekstraklasie i świetną promocją całej naszej społeczności. Dlatego przy tej okazji: Panowie Prezesi, Zacna Załogo, Szanowni Spółdzielcy: CZAPKA Z GŁOWY. | Zbigniew Smółko | środa, 27 czerwca 2012 12:45 | Odpoczęliśmy dwa dni i DO ROBOTY!
Na polu walki zostało tylko czterech wojowników. Zdaniem większości komentatorów (i bukmacherów...) największe szanse na sukces mają Niemcy i Hiszpanie, ale przecież nikt nie przekreśla ani Włochów, ani Cristiano Ronaldo z pomagierami. Dzisiaj do loży typerów zaprosiliśmy Jana Gila. Jest to bez wątpienia jeden z najbardziej rozpoznawalnych Radzyniaków: radny powiatowy, szef miejskiego PKSu; zresztą gdybyśmy chcieli wymienić wszystkie funkcje jakie pan Jan kiedykolwiek pełnił bądź pełnił będzie tytulatura przypominałaby rozmiarami tą cesarza Franciszka Józefa. Z 10 literek tekstu. Jak poradzi sobie z meczem Portugalia – Hiszpania? Już badamy sprawę... | niedziela, 24 czerwca 2012 13:50 | Jak zachęcić mieszkańców Radzynia Podlaskiego i powiatu radzyńskiego, by jadąc do pracy lub szkoły wybrali rowery? Wystarczy zorganizować akcję promującą jazdę jednośladami – odpowiadają radzyńscy licealiści i od słów przechodzą do czynów. I LO w Radzyniu Podlaskim na jednoślady stawia od dawna i dzięki temu wyrasta na rowerową stolicę powiatu. W roku szkolnym 2011/2012 licealiści zorganizowali akcję pod nazwą „W piątek rowerem". Stanowiła ona część Roku Turystyki Rowerowej, jakim Zarząd Głównym Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego ogłosił rok 2012.
| Zbigniew Smółko | niedziela, 24 czerwca 2012 11:13 | Półfinalistów mamy już prawie w komplecie.
Do rozstrzygnięcia pozostaje tylko jedna kwestia: Anglia czy Włochy? Wczoraj Hiszpanie grając niesłychanie konsekwentnie wypunktowali Francuzów. Od jakiegoś czasu po drużynie Furia Roja oczekujemy najczęściej szalonego ataku od pierwszej do ostatniej minuty i nieustannego ostrzału przeciwnika, dlatego też pomysł, aby nie wystawiać żadnego klasycznego napastnika trochę zadziwia, ale wyniki dowodzą, że trener Del Bosque ma rację. Swoimi typami zechciał podzielić się dzisiaj z nami Marek Piotrowicz, od ładnych kilku sezonów skrzydłowy i jedna z wiodących postaci drużyny Orląt. Na boisku często potrafi zaimponować sprytem i roztropnością, czy wykaże się nimi typując mecz? Już sprawdzamy… | Mariusz Szczygieł | sobota, 23 czerwca 2012 11:58 | Coraz lepsze te mecze.
Niemiecka lokomotywa rozpędza się coraz bardziej i wczoraj pokazała nam wszystkim do czego jest zdolna, a Grecy... - Grecy pokazali dzisiaj wszystkim, jakie są skutki, gdy ukłuje się w d... tygrysa. A Niemcom z całego serca życzę mistrzostwa Europy. Należy im się to - napisał wczoraj po meczu redaktor Michał Szczygielski. Ma chłop całkowitą rację... Myślałem momentami, że dostaną z 7, może 8 do 1 (bo ten karny to wiecie... tak trochę na osłodę chyba, żeby głupio wynik nie wyglądał). Hiszpania czy Francja? Młody zespół francuski, targany fochami zawodników, będzie musiał się trochę napocić, by ujarzmić hiszpańskiego byka. Chyba, że... dzisiaj na murawę wyjdzie byczek Fernando - z kwiatkiem w nosie i piłką w... W loży typerów mamy dzisiaj dobrze znanego wam jegomościa. Autor wielu książek, felietonista, dziennikarz, znakomity kucharz, wielbiciel trunków wszelakich - szczególnie nalewek, trener drużyny piłkarskiej, radny powiatowy, prowadzący typera na naszej stronie - Zbigniew Smółko! Przegrał wczoraj walkę z pszczołą i patrzy dzisiaj na świat z przymrużeniem oka, przykładając kompresy na obolałą powiekę. | |
|