Półfinalistów mamy już prawie w komplecie.

Do rozstrzygnięcia pozostaje tylko jedna kwestia: Anglia czy Włochy? Wczoraj Hiszpanie grając niesłychanie konsekwentnie wypunktowali Francuzów. Od jakiegoś czasu po drużynie Furia Roja oczekujemy najczęściej szalonego ataku od pierwszej do ostatniej minuty i nieustannego ostrzału przeciwnika, dlatego też pomysł, aby nie wystawiać żadnego klasycznego napastnika trochę zadziwia, ale wyniki dowodzą, że trener Del Bosque ma rację.

Swoimi typami zechciał podzielić się dzisiaj z nami Marek Piotrowicz, od ładnych kilku sezonów skrzydłowy i jedna z wiodących postaci drużyny Orląt. Na boisku często potrafi zaimponować sprytem i roztropnością, czy wykaże się nimi typując mecz? Już sprawdzamy… 

Tako rzecze Piotrowicz:

Anglia – Włochy 2:1
Anglia jest po prostu mocniejszą drużyną od Włoch. Często oglądam angielską ligę, którą uważam za najlepszą na świecie, podoba mi się także ten styl gry. Jak widzieliśmy w ostatnich meczach, Anglicy systematycznie się rozkręcają, grają coraz lepiej ze spotkania na spotkanie. Włosi mnie dotychczas nie przekonali. Stawiam na zwycięstwo Anglii.

Trzy szybkie do skrzydłowego:

1. Marek Piotrowicz to gość, który ostatnio kojarzy się kibicom głównie z problemami ze zdrowiem. Mówmy sobie szczerze – jesteś już zmęczony tą ciągłą walką z własnym organizmem, ale rundę wiosenną chyba musisz uznać za udaną. Wyglądało to naprawdę nieźle…

Rzeczywiście była to niezła runda, ale jestem przekonany, że stać mnie na więcej. Niestety dosyć długo dokuczała mi kontuzja mięśnia czworogłowego uda, co przełożyło się na moją dyspozycję. Mogę jednak zapewnić, że jeśli tylko dostanę szansę i nadal będę grał w Orlętach, postaram się dać temu klubowi jeszcze więcej. Moja przyszłość tutaj nie jest do końca zależna ode mnie, lecz serca do walki mi nie brakuje.

2. Rafał Borysiuk stwierdził na łamach iledzisiaj.pl, że podczas EURO zawiodła głównie selekcja zawodników. Mamy piłkarzy, lecz nie potrafimy ich mądrze ustawić. Uważasz podobnie?

Generalnie rzecz biorąc, uważam podobnie, ale zwrócę uwagę na inną kwestię. Bardzo niepokoi mnie i dziwi coś, co widziałem tylko w grze polskiej reprezentacji. Chodzi o zaskakującą różnicę w poziomie gry w poszczególnych fragmentach meczów. Pierwszą połowę z Czechami zagraliśmy dobrze, w drugiej nie graliśmy nic. Podobnie było z Grecją. Z drugiej strony, w meczu z Rosją jakoś dało się zabiegać przeciwnika od pierwszej do ostatniej minuty. Chyba to kolejny dowód na to, że w sporcie wszystko – tak naprawdę – zależy od motywacji.

3. Oglądając mecz z boku, chyba każdy zawodnik zwraca uwagę na piłkarzy występujących na jego pozycji. Do ciebie kieruję zatem pytanie, kogo ze skrzydłowych podczas EURO wyróżniłbyś szczególnie.

Oj, ja chyba nie jestem aż tak dobrym zawodnikiem, żeby myśleć takimi kategoriami… Jeśli jednak miałbym oceniać, to w polskiej kadrze oczywiście wyróżniłbym Błaszczykowskiego. Jest na tej pozycji najlepszy i dał próbkę swoich możliwości np. przy golu z Rosją. Poza tym, rzecz jasna, Cristiano Ronaldo, czyli taki „oszukany” skrzydłowy. Po prostu ideał piłkarza. Można go lubić lub nie, ale chyba nikt nie ma prawa powiedzieć, że nie jest to wspaniały zawodnik.

Ponadto:

Kotka Regina: łaziła, miauczała, kręciła nosem, wybrała Anglię. Będzie więc dogrywka…

Mariusz Szczygieł: 2:1 dla Anglii

Zbyszek Smółko: zgodnie z kotem.