Mariusz Szczygieł | wtorek, 03 maja 2011 08:55 | - Klękajcie narody... - to pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy, by opisać wrażenia po koncercie Krissy Matthews'a. Znawcą gry na gitarze nie jestem (swoją karierę zakończyłem na zerwaniu nazbyt nadwyrężonej struny), ale to co usłyszałem i zobaczyłem... Facet wymiata, a ma dopiero 18 lat! Ten człowiek bawił się gitarą, czuł muzykę całym ciałem- i wiedział co robi- to było widać i słychać. Jak będzie grał za kilka, kilkanaście lat? Klękajcie narody... Po koncercie, Molas (Wojtek Gil) powiedział, że nie mógłby teraz prowadzić samochodu, bo jeszcze trzęsą mu się nogi z wrażenia, a Piorun (Krzysiek Idzikowski) uznał, że najwyraźniej nie umie w ogóle grać na gitarze. To mówi chyba samo za siebie, prawda? Pierwszy dzień "Ro(c)kowiska 2011" za nami. Dzisiaj przed radzyńską publicznością zagra Neil Zaza. Jeśli Krissy był zapowiedzią tego co będzie dzisiaj, to... chyba znowu kupię sobie gitarę. Zobaczcie niewielką próbkę tego, co widzieliśmy 2 maja 2011 roku w radzyńskim kinie "Oranżeria". Krissy Matthews! | |
Mariusz Szczygieł | piątek, 22 kwietnia 2011 12:02 | 17 kwietnia 2011 roku na deskach radzyńskiego kina "Oranżeria" uczniowie Gimnazjum Nr 2 wystawili "Dziady" Adama Mickiewicza. Przedstawienie wyreżyserowała Elżbieta Żukiewicz. Wystąpili: | Mariusz Szczygieł | niedziela, 10 kwietnia 2011 20:16 | | Janina Kiewel | środa, 23 marca 2011 10:57 | Sala kina „Oranżeria” ROKiR w niedzielny wieczór 20 marca br. zapełniła się po brzegi miłośnikami wielkiej postaci rosyjskiej muzyki Żanny Biczewskiej, która przekazuje swoją indywidualną osobowość, śpiewając w charakterystycznym stylu o tym, co jest w danym czasie dla niej ważne. Niezwykła barwa głosu, mistrzostwo wykonania i wspaniałe zrozumienie rosyjskiej tradycji muzycznej są wyznacznikami niepowtarzalnego stylu artystki. Podczas koncertów towarzyszy jej i akompaniuje na gitarze klasycznej kompozytor, poeta młodego pokolenia Gienadij Ponomariow, od 23 lat jej mąż. Biczewska to wielka postać rosyjskiej muzyki, wspaniała interpretatorka narodowych romansów rosyjskich, ballad ludowych oraz jej własnych utworów autorskich, której charakterystyczny głos i maniera są rozpoznawalne po kilku pierwszych frazach nastrojowej muzyki. W jej repertuarze na szczególną uwagę zasługują pieśni mnicha Jeromonacha Romana oraz utwory Bułata Okudżawy w niepowtarzalnej interpretacji. Bułata Okudżawę, nazywa swoim nauczycielem scenicznym ojcem chrzestnym. Koncert artystki to niezapomniane wydarzenie w życiu kulturalnym kraju i miasta, które odwiedza. Po koncercie przeprowadziłam bardzo krótki wywiad, który przekazuję w tłumaczeniu na język polski. Natomiast dla chętnych dźwiękowa wersja oryginalna i galeria fotografii Piotra Matysiaka. | Janina Kiewel | piątek, 04 marca 2011 19:06 | 3 marca 2011 r. w Radzyńskiej Izbie Regionalnej odbył się wernisaż wystawy Kazimierza Kasprzaka byłego redaktora „Dziennika Wschodniego” pod tytułem "Lubelszczyzna w Katyń wpisana". W marcu 2010 roku p. Kazimierz odbył kolejną podróż po świecie, a było ich wiele (Kanada, USA, Brazylia, Australia, Kazachstan, Syberia). Tym razem postanowił uczestniczyć w uroczystościach z okazji 70-tej rocznicy sowieckiego mordu na polskich oficerach w Katyniu. Jak pamiętamy uroczystości państwowe zostały zaplanowane na 10 kwietnia 2010 roku. Los sprawił, że w tym dniu życie dopisało kolejną tragedię związaną z tym miejscem – katastrofę prezydenckiego samolotu z 96 pasażerami na pokładzie. Zaprezentowane fotografie przedstawiają reporterski zapis tego tragicznego dnia na cmentarzu w Katyniu i są wspaniałą lekcją historii dla wszystkich Polaków. | Dominika Leszczyńska | wtorek, 01 marca 2011 15:48 | Podczas sobotniej gali "Ambasador Województwa Lubelskiego XII edycja – 2010", zorganizowanej w hali Międzynarodowych Targów Lubelskich, miała miejsce wystawa prac Marka Leszczyńskiego o tematyce muzycznej. Organizowanym od wielu lat galom towarzyszą ekspozycje dorobku twórców z terenu Lubelszczyzny, które są doskonałą formą promocji regionu. Dzięki staraniom poprzedniego starosty Jerzego Kułaka, jak również Zarządu Województwa Lubelskiego, w tym roku zaprezentowany został autorski cykl Marka Leszczyńskiego "Oczekiwanie na muzykę". Pod tym hasłem kryje się 25 obrazów malowanych techniką olejną na płótnie, powstałych na przestrzeni ostatnich kilku lat. Niektóre z nich znane są radzyńskiej publiczności z ekspozycji jubileuszowych XXV Dni Karola Lipińskiego (2008). | Mariusz Szczygieł | poniedziałek, 28 lutego 2011 19:51 | Jeśli ktoś na wczorajszym koncercie chciał posłuchać Jankiela grającego na cymbałach, to może czuć się zawiedziony. Jeśli jednak chciał poznać żywą żydowską muzykę, to po koncercie zespołu Missio Musica wyszedł ze Szkoły Muzycznej w pełni zaspokojony. Były rzewne skrzypce i zawodząca wiolonczela, grała pięknie gitara w akompaniamencie fortepianu, a wszystkim instrumentom wtórowały bębny. Artyści zaprosili słuchaczy do "muzycznej podróży w czasie"- od króla Dawida chwalącego Pana w psalmach, przez kolejową rampę widziną oczami Oskara Schindlera, do ulic Nowego Jorku, rozbrzmiewających klasycznymi dźwiękami klezmerskich utworów. Muzyka żyła na przestrzeni wieków, lecz na straży tradycji i wiary czuwał kantor, w którego głos wcieliła się wiolonczela wyśpiewująca modlitwę Kol Nidre - odmawianą przez Żydów przed świętem Jom Kippur - unieważniającą zbyt pochopnie złożone przysięgi religijne. Występy artystów barwnymi komentarzami ubarwiał Tomasz Mańko- pastor radzyńskiego KChWE "Nowe Jeruzalem", jednego z organizatorów koncertu. | Adam Świć | poniedziałek, 28 lutego 2011 08:24 | W piątkowe popołudnie 25 lutego na sali koncertowej Szkoły Muzycznej w Radzyniu wystąpił znakomity zespół jazzowy OPEN TRIO. Grupę tworzą wibrafonista Karol Szymanowski, gitarzysta Wojciech Tramowski i basista Jarosław Michaluk. Podczas mini-tournee po północnej Lubelszczyźnie OPEN TRIO promowało swoją płytę "LIVE IN BYDGOSZCZ". Podczas jednego weekendu zespół zagrał w Radzyniu, Białej Podlaskiej, Kocku i Drohiczynie. | Monika Mackiewicz | wtorek, 22 lutego 2011 13:48 | 18 lutego o godzinie 18 w Galerii ORANŻERIA Radzyńskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji otwarto wystawę CERAMIK autorstwa Arka Szweda. Tradycyjnie poprzedził ją wernisaż. Arek Szwed, rocznik 1969, związany z ziemią radzyńską od urodzenia, dzisiaj Lublinianin, posiadacz jednego z piękniejszych widoków z okna swojej pracowni. Jak sam mówi, w roku 2008 uwolnił się od korporacyjnych rytuałów, kupił piec i rozpoczął swoje rzeźbienie w glinie. Przez przyjaciół i fanów swego talentu nazywany poetą ceramiki, sam nie przyznaje się do artystycznych skłonności. Skromnie zrzuca wszystko na wysoką temperaturę. Na darmo. Nikt nie daje temu wiary. Mitologiczne postaci jego autorstwa, wędrowcy, anioły, jednorożce, ptaki w odlocie, budzą skojarzenia i przywołują uczucia nam bliskie: samotność, wolność, strach. I również – poczucie piękna. Zachęcamy gorąco do odwiedzenia wystawy, również strony Autora www.arekszwed.pl a także lektury najbliższego numeru GROTA. W nim rozmowa z Artystą. | Joanna Kowalik | czwartek, 17 lutego 2011 08:41 | W wyniku współpracy Archiwum Państwowego w Lublinie Oddział w Radzyniu Podlaskim oraz Archiwum Państwowego w Siedlcach z początkiem 2011 roku ukazała się nowa publikacja przygotowana przez Dariusza Magiera i Artura Rogalskiego. Książka pt. „Skorowidz do akt Jana Sariusza Mnińskiego notariusza powiatu radzyńskiego (1812-1815)" to opracowanie określane przez archiwistów mianem pomocy wyższego rzędu, zawierające jednocześnie analizę źródłową akt, analizę kancelaryjną, jak i historię zbioru przechowywanego obecnie w radzyńskim Archiwum. Zgodnie z tytułem, w książce znajdziemy skorowidz będący zestawieniem nazwisk osób, dla których w latach 1812-1815 radzyński notariusz – Jan Sariusz Mniński – sporządził stosowny akt notarialny. W skorowidzu alfabetycznym, oprócz nazwisk i imion osób, dla których spisano dokument, znaleźć możemy miejsce ich zamieszkania, pochodzenie społeczne, rodzaj aktu oraz jego numer. Przygotowany przez autorów wykaz to szybki przegląd postaci występujących na kartach ksiąg, ułatwiający odnalezienie konkretnego dokumentu. Posługując się nim wiemy, że w księgach notariusza Mnińskiego znajdziemy akty spisane dla okolicznej szlachty, właścicieli większych majątków ziemskich, mieszczan, Żydów i chłopów. Znajdziemy tu mieszkańców miast – Radzynia, Serokomli, Łysobyk, Wohynia oraz okolicznych wiosek - Branicy, Brzostówca, Jask, Krasewa, Licht, Paszk, Przegalin, Przytoczna, Tchórzewa, Zabiela i innych. Dzięki temu książkę niewątpliwie warto polecić wszystkim tym, którzy interesują się historią lokalnych społeczności oraz każdemu „rodzinnemu genealogowi" badającemu ślady swoich przodków. | |
|