Mariusz Szczygieł | wtorek, 24 kwietnia 2012 08:12 | Tu jest jak w życiu. Im bliżej podejdziemy, tym więcej szczegółów widać. W piątek mieliśmy okazję uczestniczyć w wernisażu prac Janiny Kiewel. Rzadko bywamy w Domu Kultury w Kocku, tym razem jednak wybraliśmy się do pałacu Jabłonowskich i bliżej przyglądaliśmy się haftowi krzyżykowemu w wykonaniu naszej Janeczki. Naszej - bo oprócz haftu, tłumaczeń z i na język rosyjski oraz stu innych zajęć, pisała także na naszą stronę. Każda z prac to inna opowieść i inny etap w życiu autorki. Ten świat składa się z krzyżyków wyszytych kolorowymi nićmi na kanwie. By go poznać trzeba jednak stanąć trochę dalej - przyjrzyjcie się kiedyś obrazom stworzonym tą metodą. Z bliska widać każdą niteczkę, każdy szczegół procesu tworzenia, ale nie widać obrazu - należy się odsunąć, by poznać jego treść. Janka liczy każdy krzyżyk i swoje obrazy tworzy samodzielnie, nie korzysta z gotowych szablonów dostępnych na rynku. Do wyszywania namówiła ją bratanica Beata - dlatego właśnie jej została zadedykowana wystawa. | poniedziałek, 23 kwietnia 2012 12:39 | W niedzielę (22.04) w sali kameralnej ROKiR odbył się recital Piotra Filipka pt. „Szukałem Was, teraz Wy przyszliście do mnie", poświęcony błogosławionemu papieżowi Janowi Pawłowi II. Podczas godzinnego spotkania, można było usłyszeć utwory, które w szczególny sposób były bliskie polskiemu papieżowi, autor zaprezentował również kilka innych nieznanych utworów o tematyce religijnej. Całość spotkania była przeplatana kilkuminutowymi nagraniami archiwalnymi kazań wygłoszonych w latach 1979-2002 przez błogosławionego Jana Pawła II, skłaniających słuchaczy do refleksji. | poniedziałek, 23 kwietnia 2012 12:30 | „Siedem dni w Radzyniu" to cykl fotografii wykonanych przez Krzysztofa Milera, które można było obejrzeć w sobotni wieczór (21.04) w galerii ROKiR. Fotografie powstały w czasie pleneru fotograficzno – malarskiego „Serdeczne Inspiracje" w lipcu 2011 roku. Jak zdradza autor, punktem oparcia dla tych fotografii stał się pałac, który dla mieszkańców jest ważnym miejscem. Bohaterami zdjęć byli napotkani ludzie oraz osoby związane z radzyńską kulturą. | Mariusz Szczygieł | niedziela, 22 kwietnia 2012 21:51 | Pędzimy, gonimy gdzieś... nie do końca wiadomo za czym. Staramy ułatwić sobie życie, by mieć więcej czasu, a mamy go coraz mniej. Ale, czy wiemy co przyniesie nam najbliższy wieczór? Weronika wybiera się na bal studniówkowy. W tej chwili najważniejsza jest ona, jej piękny wygląd i koleżanki, którym opłaca się być przy niej. Będzie królową balu. Za duża ilość wypitego alkoholu i upadek powodują jednak, że zamiast na studniówkę trafia do szpitala. Nie może ruszać nogami. Opuszcza ją chłopak i przyjaciółki, a w najcięższych chwilach pojawia się przy niej jedynie mężczyzna w bieli. Lekarz ciała, ale również duszy. Dziewczyna w końcu podnosi się z łóżka i siada na wózek inwalidzki. Powraca też jedna z jej koleżanek. Obydwie wybierają się na przejazd kolejowy, by podziwiać przejeżdżające pociągi. Ze słuchawkami w uszach, koleżanka Weroniki tańczy na torach, kiedy nadjeżdża pociąg... Co przyniesie jej wieczór? | Mariusz Szczygieł | sobota, 14 kwietnia 2012 22:10 | Vera Icon - Prawda Obrazu to wystawa kontrastów, gdzie łącznikiem jest prawosławie. Oglądanie wystawy w Radzyńskiej Izbie Regionalnej proponuję rozpocząć od lewej strony, gdzie znajdziecie fotografie Krzysztofa Saka. Czarno- białe sceny przedstawią prawosławną społeczność współczesnej Polski. Ludzie zatrzymani w kadrze Saka na swój sposób oddają cześć Bogu - sposób dla nas inny, tajemniczy i nieznany. Do kogo się tak modlą? Teraz należy się odwrócić i spojrzeć na przeciwną ścianę. Tutaj zaczyna się świat boski - pełen kolorów, przepychu i złota - świat ikon Arkadiusza Kulpy. Surowe postacie, czyste kolory i faktura drewna potęguje tajemnicę wiary. Czerń i biel kontra feria kolorów, życie doczesne w opozycji do świętości, a w środku... my. Wystawę najlepiej oglądać w samotności, by mieć czas na skupienie i poznanie z prawosławiem - obcym już dzisiaj w Radzyniu. | Mariusz Szczygieł | sobota, 14 kwietnia 2012 17:15 | Robert Lipka - rocznik '79. Pamiętam go z podstawówki - chodziliśmy do równoległych klas w SP1. Zawsze zakręcony (także na głowie), uczęszczał do radzyńskiej szkoły muzycznej, studiował archeologię, gra na akordeonie w zespołach "Swoją drogą", "Goście z nizin" i "CzessBand". Jutro wspólnie z "CzessBand" wystąpią w programie Must be the Music jako jeden z 32 uczestników półfinałów. Pamiętajcie - 15 kwietnia, Polsat, godz. 20.oo - "Czessband" na żywo. Robert Lipka - ziomek z Radzynia na akordeonie w Polsacie na żywo! "CzessBand" to warszawska kapela akustyczna, grająca muzykę wyłącznie na akustycznych instrumentach i zawsze w 100 proc. na żywo. Właściwie gramy wszystko, co ma porządną melodię. Celem nie jest muzyczny skansen, bo żyjemy tu i teraz, mamy Internet, komórki, empetrójki i nieograniczony dostęp do muzyki z różnych zakątków. Staramy się przypomnieć, że muzyka warszawska to muzyka wielu wpływów światowych i że stolica zawsze na te wpływy była otwarta. | piątek, 16 marca 2012 09:00 | W czwartkowy wieczór (15.03) w sali kina Oranżeria odbył się koncert grupy CGT, czyli Wojciech Cugowski, Tomasz Gołąb i Tomasz Torres. Trzy indywidualności muzyczne dysponujące ogromnym potencjałem artystycznym i serwujące niecodzienną dawkę współczesnego ostrego brzmienia w stylu rock - jazzu. Artyści podczas występu wykonali kilka standardów rockowych oraz jazz – rockowych, lecz nie zabrakło również własnych kompozycji pełnych mocnego i wyrazistego brzmienia. | poniedziałek, 12 marca 2012 08:00 | W niedzielne popołudnie (11.03) w sali kina Oranżeria odbył się montaż słowno – muzyczny „Brel raz jeszcze" w wykonaniu Janusza Zbiegiela. Obejrzany przez radzyńskich widzów spektakl pod opieką artystyczną Krystyny Jandy, w Polsce jak i za granicą cieszy się znakomitymi recenzjami oraz dużą popularnością. Otrzymał główną nagrodę Festiwalu Aktorskiego w teatrze "Rampa" w Warszawie oraz Grand Prix Du Festival Internationale De La Chanson Francaise De Colombe w 2004 roku we Francji. | Mariusz Szczygieł | sobota, 03 marca 2012 08:00 | "Niemotylica Będzie Latać" Marty Świć z Suchowoli to obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którzy tracą już nadzieję na odnalezienie "światełka w tunelu". - Jeśli myślisz, że nie możesz nic, bo nie jesteś piękną, wysoką dziewczyną w mini i centymetrowych szpilkach, i nie mieszkasz w centrum miasta, powiem ci, że trzeba poszukać innej drogi, żeby wyjść. Ona może być dłuższa, kręta i wyboista, ale trzeba iść. Iść po to, by spotkać ludzi, którzy powiedzą głośno, że jesteś człowiekiem. Jeżeli dzięki moim wierszom, ktoś się uśmiechnie, zamyśli nad sobą, nad drugim człowiekiem, ktoś uwierzy w siebie, to będzie oznaczać, że warto było się odważyć. Dojrzewałam długo, aż nadszedł czas, by ujrzeć swoje myśli na szeleszczących kartkach papieru spowitych cudną oprawą. A jeśli podobnie myślących osób jest więcej, witam i pozdrawiam - tak autorka zachęca do zapoznania się z tomikiem jej wierszy. My również zachęcamy! Tomik "Niemotylica Będzie Latać" znajdziecie w sklepie internetowym Radwan. Cena - dwadzieścia złotych (z małym groszem) | |
|