Już niedługo
Reklama
Komentarze
- Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Remonty ulic i związane z tym utrudnienia, a szczególnie tworzące się korku, uświadomiły nasnas że w...
- eSPe - Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Proszę o zwrócenie uwagi na zdewastowany chodnik wzdłuż posesji nr 100 podczas rozbudowy budynku
- 1410 - Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
I tak jest codziennie. Ruletka albo totolotek. Nigdy nie wiadomo, która ulica, na którym odcinku i w...
- rogazzzo - Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Przejeżdżając dzisiaj ulicam Radzynia zobaczyłem wściekłość kierowców. Ulica Warszawska nieprzejezdn...
- task55 - Wieczór z kulturą żydowską
pomagają w pokojowych kontaktach z narodem palestyńskim. Jak widać, niektórym to nie przeszkadza.
- zimny
Namalowali Radzyń sprzed 100 lat |
Katarzyna Wodowska | |||
poniedziałek, 18 lipca 2011 13:07 | |||
Namalowanie pocztówki ze starego Radzynia- to było zadanie, jakie mieli do wykonania uczestnicy drugiego dnia spotkań artystycznych „Szukamy Picasa”. Odbyła się również kolejna część warsztatów fotografii otworkowej. W niedzielne (17 lipca) przedpołudnie do galerii Trzy Okna przybyli młodzi amatorzy sztuki. Niektórym towarzyszyli rodzice. Spotkanie rozpoczęło się prezentacją kilku fotografii naszego miasta z początków XX wieku. Zdjęcia miały być inspiracją do namalowania pocztówki ze starego Radzynia. Wprowadzenia do tematu dokonali Arkadiusz Kulpa koordynator tegorocznej edycji projektu i Jakub Jakubowski prezes Stowarzyszenia dla Kultury Stuk- Puk. Omawiali szczegóły kolejnych zdjęć, na których utrwalono ulice: Ostrowiecką, Pocztową czy obecny Plac Wolności. Ciekawość wzbudziła fotografia wnętrz pałacowych sprzed 1939 roku. -To dobry początek, abyście spróbowali sobie wyobrazić to, czego może na tych zdjęciach nie było widać – mówił Kuba Jakubowski. Potem wszyscy wyszli na dziedziniec pałacu Potockich. Każdy uczestnik spotkania dostał materiały niezbędne do namalowania pocztówki. – Są to farby akrylowe, natomiast do wykończenia proponujemy kredki pastelowe. To będzie praca w dwóch fazach, w dwóch technikach na jednym obrazie – tłumaczył Arek Kulpa. I zaczęło się wielkie tworzenie. – Na naszych obrazach jest park, bazylika, wnętrze pałacu – zdradziła 12- letnia Ola, która na plener przyszła za namową znajomej. - Ja dowiedziałam się o tym od cioci a potem namówiłam koleżanki, aby tu ze mną przyszły- wyjaśniła Małgosia Belniak. Czy żałują? Na pewno nie. - To fajna sprawa i dobry pomysł na spędzenie niedzieli. Na pewno lepszy niż na przykład siedzenie w domu przed komputerem – mówiła 14- letnia Majka. Dzieci i młodzież przez blisko 2 godziny próbowali wizualizować, pokazać na swoich obrazach Radzyń sprzed 100 lat. Jak im się udało? Obejrzyjcie galerię zdjęć z pleneru malarskiego. Natomiast w samo południe rozpoczął się drugi etap warsztatów fotografii otworkowej prowadzonych przez Dariusza Dorosza. Tydzień wcześniej uczestnicy przygotowywali swoje własne aparaty fotograficzne i mieli je umieścić w wybranym przez siebie miejscu. Przez 7 dni powstawały fotografie. W niedzielę miał miejsce pełen napięcia moment otwierania aparatów, oceniania czy „coś” wyszło. Po zeskanowaniu, obrobieniu w programie graficznym i powiększeniu okazało się, że efekty są naprawdę interesujące. I tak zakończyły się III spotkania artystyczne pod hasłem „Szukamy Picasa” organizowane przez Radzyńskie Stowarzyszenie dla Kultury Stuk- Puk. -Każdego roku inaczej szukamy Picasa. Tym razem nie spotykaliśmy się z obcymi, którzy Radzynia nie znają, tylko postanowiliśmy poszukać Picasa z najmłodszymi zainteresowanymi różnymi dziedzinami plastyki i szeroko rozumianej sztuki- wyjaśnił Kuba Jakubowski. – Prezentowaliśmy coś alternatywnego: układaliśmy mozaikę, było też klasyczne malarstwo, ale również fotografia otworkowa, więc było to dosyć szerokie spectrum – ocenił prezes stowarzyszenia. Tłumaczy skąd wynika zmiana formuły tego wydarzenia. – W tym roku niestety nie zapraszaliśmy gości. Różnica wynika oczywiście z możliwości finansowych. Mieliśmy niskie dofinansowanie i skupiliśmy się na tym, aby przede wszystkim utrzymać tę imprezę, żeby zainteresować sztuką najmłodszych w możliwie najlepszym wydaniu przy otrzymanych środkach – podkreślił. -Mam nadzieję, że z tych prac uda się wybrać ciekawe egzemplarze, na tyle ciekawe, aby je opublikować w formie kalendarzy czy pocztówek- zapowiedział Jakubowski. {morfeo 866}
|