
Komentarze
- Chirurgia wraca do szpitala
Była chirurgia,chirurdzy ratowali zdrowie i życie wielu chorych. W pewnym momencie coś się załamało....
- niepokorny - Dobry miesiąc!
Zbieżność dat przypadkowa. Prawda?
- pioter - Fundusz szwajcarski: #3 EkoMobilny Radzyń – zrówno...
Uf, całe szczęście że to prima aprilis!!!
- svk - Fundusz szwajcarski: #3 EkoMobilny Radzyń – zrówno...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Chirurgia wraca do szpitala
tylko lewak mógł coś takiego napisać, uwaga cytat:"Piotrusiu dziecko prawicy". Jeszcze takie oto gup...
- pioter
Wicelider nie zostawił złudzeń |
Adam Kułak | |||
poniedziałek, 24 maja 2021 06:00 | |||
Drużyna z Sieniawy od początku meczu narzuciła swój styl gry. Piłkarze Ryszarda Kuźmy wyraźnie przewyższali szybkościowo gospodarzy. Przewaga w polu nie przekładała się na okazje bramkowe. Poprawna postawa radzyńskiej obrony sprawiła, że do przerwy goście nie wypracowali żadnej okazji bramkowej. Po dwudziestu minutach przewagi Sokoła piłkarze Orląt przeprowadzili kilka akcji zaczepnych. Mankamentem były niedokładne długie podania, które przechwytywał bramkarz albo obrońcy. Przy odrobinie szczęścia Arkadiusz Maj i Karol Rycaj mogli dać prowadzenie gospodarzom. Druga część meczu była podobna do pierwszej. Goście mieli przewagę w polu, ale zawodzili pod bramką Maksymiliana Ciołka. Kontrataki wyprowadzane przez biało zielonych nie przynosiły zbytniego zagrożenia. Również ze stałych fragmentów gry nie było żadnego pożytku. Wydawało się, że wynik remisowy utrzyma się do końcowego gwizdka sędziego. Tymczasem w 89 minucie z rzutu wolnego dokładnie przymierzył Patryk Kapuściński. I radzyński bramkarz był bezradny. W doliczonym czasie gry Orlęta próbowały doprowadzić do remisu, bliski powodzenia był Michał Kobiałka. Po silnym uderzeniu radzyńskiego pomocnika piłka po nogach obrońcy wyszła na rzut rożny. Niestety, ale porażka sprawiła, że widmo spadku zagląda coraz śmielej w oczy radzyńskich piłkarzy.
|
Komentarze