
Komentarze
- Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
W ubiegłym roku nie było zmiany podatku od nieruchomości, więc korekta obejmuje 2 lata. Czy 7 groszy...
- Admin iledzisiaj.pl - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Dziwne obliczenia. Inflacja poniżej 3% a podwyżki o 7% i są argumentowane inflacją. Logika nie dział...
- panter - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Mam pytanie czy są zwolnienia od płacenia podatku gruntowego i kto go nie płaci /
- FOX58 - PILNE! SKRADZIONY OWCZAREK Z PUNKTU ZATRZYMANIA! ...
Mam takie głupie pytanie. Dlaczemu zabrano właścicielowi "pięknego długowłosego owczarka niemieckieg...
- pioter - PILNE! SKRADZIONY OWCZAREK Z PUNKTU ZATRZYMANIA! ...
Psa zamknięto w kojcu Urzędu Miasta bez zgody jego właściciela. Zapewne właściciel tylko uwolnił go ...
- Kraków
Trzy punkty pojechały do Sandomierza |
| Adam Kułak | |||
| poniedziałek, 16 kwietnia 2018 07:00 | |||
Pierwsze minuty meczu należały do Orląt. Wyprowadzona w szóstej minucie przez gości klasyczna kontra zakończyła się golem zdobytym przez trenującego w zimie z naszą drużyną Patryka Roga. Stracona bramka wpłynęła deprymująco na radzyńską drużynę. Przez kilka minut Wisła przeprowadzała groźne ataki. W dwunastej minucie Orlęta były bliskie wyrównania, ale błędu sandomierskiego bramkarza nie potrafili wykorzystać napastnicy gospodarzy. Zadowolony z prowadzenia zespół gości oddał inicjatywę radzyńskiemu zespołowi ograniczając się do kontrataków. W 28 minucie podaną do Stanisławskiego nad obrońcami piłkę zatrzymał przed polem karnym niczym siatkarz na pełnym zasięgu Patryk Wilk, sędzia był bardzo łagodny i pokazał tylko żółtą kartkę. Okazje na wyrównanie mieli Kiczuk, Stanisławski i Demianiuk, jednak piłka nie chciała wpaść do bramki Stanisława Wierzgacza. Druga połowa meczu rozpoczęła się od szturmu przyjezdnych. Po kilku minutach wszystko wróciło do normy, czyli prowadzenia gry przez gospodarzy i groźnych kontrataków zespołu trenera Grzegorza Wesołowskiego. W 65 minucie mogło być po meczu, po jednym z kontrataków wprowadzony kilka minut wcześniej Jakub Łata będąc kilka metrów przed Krzysztofem Stężałą nie popisał się umiejętnościami strzeleckimi. Orlęta miały dwie stuprocentowe okazje na strzelenie gola. W 83 minucie, na jednego obrońcę wyszli Demianiuk i Szymala, niedokładnie rozegrali akcję i obrońca zażegnał niebezpieczeństwo. Stanisławski w doliczonym czasie gry z kilu metrów strzelił nad poprzeczką bramki gości. Do ostatniego gwizdka wynik nie uległ zmianie. Gospodarze nie potrafili na swoim boisku strzelić żadnej bramki i pierwsza porażka w rundzie rewanżowej stała się faktem. Goście zdobyli trzy punkty dzięki żelaznej dyscyplinie taktycznej i bardzo agresywnej postawie w bezpośrednich starciach.
|






Komentarze
Szkoda pieniędzy dla takich graczy i kibiców.
Potrzebne miejsca pracy i mieszkania.