
Komentarze
- Chirurgia wraca do szpitala
Była chirurgia,chirurdzy ratowali zdrowie i życie wielu chorych. W pewnym momencie coś się załamało....
- niepokorny - Dobry miesiąc!
Zbieżność dat przypadkowa. Prawda?
- pioter - Fundusz szwajcarski: #3 EkoMobilny Radzyń – zrówno...
Uf, całe szczęście że to prima aprilis!!!
- svk - Fundusz szwajcarski: #3 EkoMobilny Radzyń – zrówno...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Chirurgia wraca do szpitala
tylko lewak mógł coś takiego napisać, uwaga cytat:"Piotrusiu dziecko prawicy". Jeszcze takie oto gup...
- pioter
Mecz w gruncie rzeczy był o honor |
Zbigniew Smółko | |||
poniedziałek, 05 grudnia 2022 08:00 | |||
A jednak tak myślę, że właśnie zagraliśmy. Wygrać się z tą Francją na praktykę nie dało, może nikt z nimi nie wygra. Była za to kwestia, czy będziemy wspominani jako największe kuriozum tego turnieju czy może jednak jako, przeciętna to przeciętna, ale w sumie drużyna piłkarska. Normalny mecz. Żadna rewelacja Wyszedł z tego fajny mecz, gdzie przez 72 minuty byliśmy panami swojego losu. Owszem, cały czas widać było, że Francuzi to goście z trochę innej piłkarskiej bańki, ale też było jasne, że nie muszą zejść z boiska jako zwycięzcy. Zielu miał gola na nodze, kilka akcji miało sporo sensu. Tak, zagraliśmy normalny mecz, normalnie przegraliśmy z mistrzem świata, pokazaliśmy się jako drużyna gdzieś spomiędzy 9 a 16 miejsca na świecie, zero pretensji. Daj Boże, żeby każdy Mundial kończył się w tym miejscu. Ale, cholera jasna, wcześniej były jeszcze trzy mecze, po których powinni nas z Mundialu wypieprzyć dyscyplinarnie. 712 powód, żeby Michniewicz nie był trenerem 711 to wiadomo, 712 to po prostu brak kompetencji. Przygotować drużynę na remis z przeżywającym kryzys Meksykiem i wygranie z Arabią Saudyjską to zadanie, któremu może nie podołałby każdy głupi czy ciocia prezesa Kuleszy, ale sądzę, że kilkuset trenerów w Polsce by się znalazło. I każdy z nich by wiedział, że broniąc się w polu karnym, nie da się utrzymać 0:0 z Argentyną czy Francją. Tak jak nie zapomnę Nawałce haniebnego "niskiego pressingu" z Japonią, tak nie zapomnę Michniewiczowi ostatnich minut i błagania o miłosierdzie Argentyny. Niech teraz pokażą jacy dobrzy Anglia gładko ograła Senegal. Nawet na dzisiejszą Francję by starczyło. W poniedziałek dwa mecze. Azjaci w żadnym nie będą faworytem, Korea Płd. wręcz powszechnie skazywana jest na pożarcie, inaczej dojdzie do sensacji, przy której odpadnięcie Niemców czy Belgów będzie wspominane jako żarcik. W moim odczuciu także Japończycy nie podołają Chorwacji. Owszem, wygrywali do tej pory w przyjemnym dla oka stylu, ale żeby wygrywać w playoffie trzeba mieć co najmniej jedną a najlepiej dwie z tych rzeczy: doświadczenie w meczach o wielką stawkę i zawsze jakąś część szczęścia. Brazylia - Korea 3:1, Japonia – Chorwacja 1:2.
|
Komentarze