
Komentarze
- Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony taki tryb prowadzi do wielu problemów ze zdrowiem. ...
- for_sale - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Komu chce się ślęczeć nad garami? Kupi sobie taki singiel gotowe żarcia i macie wzrosty we wszystkim...
- pioter - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Niektóre miasta odchodzą od plastikowych worków na śmieci i nie odbierają frakcji zielonej, która je...
- radzyniak13 - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Wydaje mi się, że liczba 2 tys. osób (12 tys. zgłoszonych / 14 tys. mieszkańców), które nie są zgłos...
- for_sale - Konferencja Pamięć jest naszym obowiązkiem
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-sad-wstrzymuje-przesluchania-netanjahu-premier-izraela-unika,n...
- pioter
Wojtek, jak tyś mnie zaimponował w tej chwili... |
Zbigniew Smółko | |||
niedziela, 27 listopada 2022 11:00 | |||
Poszło zgodnie z planem Interwencja Szczęsnego zrobiła historię, bez niej to by po prostu było że "zadanie umiarkowanie trudne, wykonane poprawnie".
Jedyną w pełni klarowną sytuację czyli rzut karny wypracowaliśmy sami. Jedenastka ewidentna a Bielik chyba zwariował, żeby w czasach VAR faceta odwróconego tyłem do bramki i biegnącego gdzieś pod chorągiewką specjalnie naciskać. W ogóle ten Bielik mi się specjalnie nie widzi. Wszystko możliwe Argentyna ograła Meksyk, który wraz z Tunezją jest jedyną drużyną, która zaagrała dwa razy i nie strzeliła bramki. Mimo to uważam, że strzeli je Arabii Saudyjskiej. W ogóle to tam się będą cuda działy, oba ostatnie mecze trzeba będzie oglądać z ołówkiem w ręku. Francja trochę wymęczyła wygraną w meczu z niewygodną Danią. Wygląda na to, że zajmą w grupie pierwsze miejsce z kompletem zwycięstw. Mbappe strzelił decydującego gola brzuchem. Jak ja mówię kumplom na Orliku że brzuch to w zasadzie nawet pomaga w graniu, to się śmieją. A tu wyszło na moje! Ciekaw jestem meczu Australia – Dania. Obu drużynom kibicuję, ale w 1/8 zagra tylko jedna... Auf wiedersehen? Dzisiaj zacznie się od Japonia – Kostaryka. Niespecjalnie wierzę w odrodzenie Latynosów. 2:1. W grupie E wieczorem uczta: Hiszpania – Niemcy. Jeżeli wygrają ci pierwsi, będziemy już znali wszystkie rozstrzygnięcia w sprawie awansu. Obstawiam remis 2:2. Belgia poradzi sobie z Marokiem mniej-więcej 3:0 i zaklepie awans. Będę ściskał kciuku za Kanadę, która zagrała najradośniejszy futbol pierwszej rundy. Boję się jednak, że znowu trafią na lepszych cwaniaków... 2:1 dla Chorwacji. Uff, a jutro ostatni dzień z czterema meczami po kolei. I pół Mundialu, te gorsze, będzie za nami. Tak naprawdę fajne jest tylko granie "przegrywający odpada".
|