Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 25 kwietnia 2025 imieniny: Marka, Jarosława

Już niedługo


"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

Gloria victis, chwała pokonanym!

Jak zwykle :)   
wtorek, 26 czerwca 2018 07:00

Niepokonani...Ach, gdybyśmy odpadli tak jak Iran...

Rosjanom Urugwaj pokazał miejsce w szyku, niby mecz o nic, ale jednak 3:0 to spore lanie. Strata Akinfiejewa też może sporo kosztować. Za to wieczorem zachwycające Iran i Maroko. Portugalczyków sędzia trochę za uszy przeciągnął; to chyba pierwszy w tym turnieju mecz, w którym sędziowie (z VARowcami włącznie), mieli tak duży wpływ na wynik. Być może Persom należał się rzut karny, zaś czerwona dla Cristiano Ronaldo zupełnie oczywista (opinia nie tylko moja, ale i sędziego Jacka Paskudzkiego). Facet, który chwilę temu wyglądał na bohatera Mundialu, teraz przypomniał najbardziej wieśniackie epizody swojej kariery.

Gdyby Polska odpadała po takich meczach jak Maroko i Iran, byłbym z niej bardzo dumny.

***

À propos Polski i w tej sytuacji można jednak, jak się okazuje, odnaleźć pozytywy. Koleżka mój Nowak nadesłał fraszkę:

Unieśmy serca kibiców w górę

i do Nawałki nie miejmy żalu

Wszakże promował Polską kulturę

Wystawił „Dziady” w trakcie Mundialu

***

Robert Nowacki / foto: Radosław SzelechDziś pomoże nam typować Robert Nowacki, bramkarz Orląt. Materiał na świetnego bramkarza, który ma szansę przez długie lata być przy Warszawskiej „numero uno”. Na razie ma jeden problem, który nazywa się Krzysztof Stężała – w większości klubów taki piłkołap jak Robert broniłby pewnie co tydzień, ale wiecznie młodego Stężiego trudno przeskoczyć. Fajnie, że ma do tej rywalizacji zdrowe podejście. Kiedy zacząłem go podpuszczać, że dzisiaj w drużynie Egiptu bronił koleś, który ma 45 lat i jeszcze obronił karnego, Robert natychmiast pokazał mi wycinek prasowy sprzed czterech lat, kiedy jedna gazeta napisała, że Stężała kończy karierę. Wesołek. W ogóle miły, poukładany chłopak, jak nie bramkarz... No i grał w Jagiellonii, więc u mnie ma plusy dodatkowe.

Robert typuje:

Francja – Dania 2:0. Bo Dembele!

Australia – Peru 1:1. Gol dla Australii oczywiście z karnego, oczywiście Jedinak.

Argentyna – Nigeria 2:0. Na szczęście dla Argentyny skład ustalają tam teraz Messi z Mascherano, więc może zaczną się dobre wyniki.

Chorwacja – Islandia 1:0. Dobra ta Chorwacja.

Zdaniem Zbyszka

Francja – Dania 2:0. Rozpędza się maszyna, Dania trochę przynudza.

Australia – Peru 0:2. Należy się im za całokształt. Fajnie, ofensywnie grają.

Argentyna – Nigeria 2:0. Dokładnie tak samo, jak Robert i z tych samych powodów.

Chorwacja – Islandia 3:0. Zgłosiłem już swoją hipotezę, że jeśli wokół drużyny zaczyna się kręcić dużo ładnych dziewczyn, to sukces wisi w powietrzu. Widzieliście trybuny w meczu z Argentyną?

Zdaniem Michała

Peru - Australia 1:0. Te mistrzostwa nie mogą skończyć się dla Peruwiańczyków bez zdobyczy punktowej. Ambicja zostanie w końcu nagrodzona, szkoda tylko że na pożegnanie z turniejem.

Francja - Dania 1:1. Francuzi wygrają grupę, ale nie znajdą sposobu na ambitnych Duńczyków. Typuję remis premiujący oba zespoły do dalszej fazy.

Argentyna - Nigeria 2:1. Czuję, że po odsunięciu trenera na boczny tor Argentyńczycy mogą się wreszcie przebudzić. Nie mają zresztą wyjścia - szansę na awans daje im tylko zwycięstwo.

Chorwacja - Islandia 2:0. Życzę Islandii jak najlepiej, ale Chorwaci to najlepiej grająca (przynajmniej jak dotąd) drużyna tego turnieju. W starciu z takim zespołem Islandczykom może zabraknąć argumentów.

A w Rosji?

Uwaga! Wiewiórki!Nigeria z Argentyną powalczą w Petersburgu - mieście, o którym można by napisać nawet 10 odrębnych opowieści. Kulturalna Stolica, Wenecja Północy, Gród Piotrowy - miasto doczekało się wielu przydomków, ale w pełni na nie zasługuje. Co tu dużo gadać, popularny Pitier (jak mówią Rosjanie) po prostu zachwyca. Rację miał słynny poeta Iosif Brodski, który zwykł mawiać, że Rosji udały się trzy rzeczy - literatura, marynarka wojenna i właśnie Petersburg.
Pitier to nie tylko zabytki na czele z Ermitażem i pięknymi soborami -Kazańskim, Smolnym, Isaakijewskim i Spasa na Krowi. To także (a może przede wszystkim) specyficzna, odmienna od moskiewskiej mentalność, która każe odnajdować piękno w codzienności, cieszyć się chwilą oraz - stwierdzenie-klucz - nigdzie się nie spieszyć. To kultowe zespoły rockowe, takie jak DDT czy Akwarium, na których wychowało się co najmniej jedno pokolenie Rosjan. To niezwykle silna lokalna tożsamość, ugruntowana w traumatycznych czasach wojennej blokady Leningradu.

ErmitażTo fantastyczna kuluralna otoczka miasta, utrzymana niemal w XIX-wiecznym klimacie. To uliczni muzykanci, to umiłowanie do kotów - strażników skarbów Ermitażu... To także druga strona medalu, czyli rewolucja październikowa i historia najnowsza. Konkretnie Władimir Putin i jego najbliższe leningradzkie otoczenie z KGB (m.in. szef Rosniefti Igor Sieczyn, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew), stanowiące dziś najściślejszy rdzeń rosyjskiej władzy.

StadionPetersburg wymyka się prostym schematom i łatwym porównaniom. Przykładem potwierdzającym tę prawidłowość jest nawet Stadion Kriestowski, jedna z głównych aren mundialu. Z jednej strony obiekt wzbudza zachwyt, ponieważ leży w najpiękniejszej części miasta - nad Zatoką Fińską, na Wyspie Kriestowskiej, w pobliżu wyspy-parku Jełagin. Z drugiej - mieszkańcy miasta złoszczą się na samo wspomnienie o stadionie, który okazał się korupcyjną studnią bez dnia. Budowa trwała od 2006 r., skończyła się po 10 latach. Obiekt miał kosztować niecałe 7 mld rubli, kosztował 35. Do tego już na kilka lat przed mistrzostwami zagrodzono płotem wybrzeże w mieście, budując dosłownie na plaży zachodnią obwodnicę Petersburga. W zasadzie odcięto w ten sposób mieszkańców od zatoki. Wszystko nie tylko z myślą o usprawnieniu ruchu, ale też o łatwiejszym dotarciu na stadion. By żyło się lepiej!
Białe noceŻyje się jednak i tak fantastycznie. Szczególnie teraz, gdy w Petersburgu można podziwiać słynne "białe noce", a mieszkańcy świętują podczas festiwalu Czerwone Żagle. Gdyby tylko nie te fatalne jesienno-zimowe miesiące... Deszcz, wilgoć, deszcz, wilgoć, deszcz, deszcz, deszcz, mgła, deszcz... I tak przez pół roku. Ale dajemy słowo - dla Petersburga warto to znieść.

A w petersburski klimat najlepiej wprowadza Jurij Szewczuk i nieśmiertelna grupa DDT:



A o Petersburgu mówi się też tak:

Ten zwierz nigdy nigdzie się nie spieszy (J. Szewczuk, DDT)
Petersburg to okno, przez które Rosja patrzy na Europę (F. Algarotti, włoski filozof)
Do Moskwy za pracą, do Pitiera za głosem serca (rosyjska mądrość potwierdzona przez każdego, kto spędził trochę czasu w obu miastach)

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.