Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Masz taki świąteczny odlot? To są prawdziwe życzenia uśmiechniętych. Ciesz się szybko swoim idolem d...
- zimny - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Nareszcie staje sie w mieście normalnie, brawo. bur=MISTRZ i tak trzymać. bardzo podoba mi się ten k...
- Bycy
Mundial 2018. Bądźmy jak Niemcy |
tak jak zawsze :) | |||
niedziela, 24 czerwca 2018 10:12 | |||
Po prostu idźcie tam, biegajcie, walczcie, ładujcie łokciami, jeśli czujecie się na siłach, możecie próbować pograć w piłkę, ale tylko jeśli będziecie pewni, że to nie zaszkodzi. Wygrajcie, albo padnijcie próbując. Tyle. Jeszcze wczoraj rano obawiałem się, że najlepszym zagraniem tego dnia będzie włożenie przez Ojca Prowadzącego klipu z Lolą Astanową grającą Szopena (w imieniu melomanów dziękuję:)), ale jednak potem sporo się działo. Belgowie z Tunezją bawili się świetnie, jakby ten rock and roll skończył się 8:5, to nikt by się nie czuł skrzywdzony. Meksyk zdobył kolejne punkty, Korea lekko chamowatą grą straciła szanse i sporo sympatii, wieczorem zaś Niemcy urwali się ze stryczka. Już nawet dzwoniliśmy do fachowców, żeby dowiedzieć się, jak po niemiecku jest „Nic się nie stało” („nichts ist passiert” - czy to się wreszcie kiedyś przyda?). Komentowanie futbolu to dziwna sprawa. Gdyby Kroos trafił nie do bramki, a w poprzeczkę mówilibyśmy o wielkim rozczarowaniu. A skoro jednak trafił, to Niemcy z powrotem są faworytem do Mistrzostwa. Matematyka przed ostatnią rundą pozwala tam zgadywać, że może być potrzebne nawet losowanie. Ten ostatni mecz sędziował Szymon Marciniak. Znowu nie zapytał VARu o faul na Szwedzie w polu karnym. Nasi eksperci, czyli Jacek Paskudzki i Paweł Sitkowski bez większego entuzjazmu i z lekkim przymrużeniem oka potwierdzają tę decyzję.
Zdaniem Adama: Anglia – Panama 3:0 Dla Anglików będzie to mniej więcej taki mecz, jakie toczyli z Polską w latach 90-tych. Najpierw pełne taktu i hipokryzji wypowiedzi o klasie przeciwnika, a potem gładziutkie trzy zerko. Harry Kane dogoni Ronaldo w bramkach. Dobry jest. Ale kolegów ma, tak po prawdzie, nie za mocnych. Japonia – Senegal 0:0 Z rachunku prawdopodobieństwa (jedyny dział matematyki, który rozumiem) wynika, że musi być wreszcie na tym Mundialu mecz bez bramek. Oba zespoły, pełne samozadowolenia po wygranych pierwszych meczach, zasklepią się na własnych połowach. Polska – Kolumbia 1:1 Serce mówi 1:0, głowa 0:1. Będzie więc wynik z okolic zaciśniętego gardła. Ale sprawi to, że prawdziwy mecz o wszystko będzie dla nas w wigilię Piotra i Pawła. Czy naprawdę nie ma już słabych drużyn? A które tu są mocne? Słabych drużyn na Mundialach już nie ma. Nie powtórzy się już na mistrzostwach świata 10:1 Węgier z Salwadorem (1982). Ale słabe drużyny na Mundialach BYWAJĄ. Źle przygotowane mentalnie, kondycyjnie, albo po prostu mające fatalny dzień – patrz półfinał Niemcy-Brazylia sprzed czterech lat, albo Polska-Senegal sprzed czterech dni. Mocne są w Rosji, póki co Meksyk, Chorwacja, Szwajcaria, ale mistrza świata upatrywałbym w tych drużynach, które mają potencjał, a zaczynają niewyraźnie: Hiszpania, Brazylia, Francja. I Niemcy, a co? Aha! Argentyna (na dziś 1 punkt) wyjdzie z grupy, Portugalia (na dziś 4 punkty) nie wyjdzie. Selekcjoner Świć w bój posyła dziś wieczorem... Pomodliłbym się do Świętej Rity i wyciągał nazwiska z kapelusza… Żart. I to słaby. Zostawiłbym w spokoju Szczęsnego. Glika – jeśli naprawdę zdrowy, bo w tej sprawie jest tyle dziwacznych rzeczy jak w występie Ronaldo w finale 1998 – podmieniłbym z Cionkiem (jeśli chory to Bednarek). Bereszyńskiego wystawiłbym zamiast Piszczka. W obronie jeszcze Pazdan i Rybus. W pomocy Góralski lub Linetty, Krychowiak, Zieliński (zacznij grać, do cholery!!!), i jednak – Błaszczykowski z Grosickim; w ataku tylko Lewandowski. W trakcie meczu (za któregoś z pomocników) wpuszczam Teodorczyka lub/i Kownackiego. W 91. minucie koniecznie Peszko. Były wielkie przygotowania, magia Nawałki itd. A tu wygląda, że już drugi mecz gramy w ustawieniu, któego nikt nigdy nie próbował. Mądre to? Co najmniej do meczu z Kolumbią Nawałka zasługuje na kredyt zaufania. Jasne, że wkurzają mnie te jego trenersko-medialne celebry: „Mamy 35 wytypowanych piłkarzy (monitoringiem objęliśmy 183), odrzucamy najpierw trzech (żal ich, bo znakomici), później ośmiu (ach!) – po obozie zapadnie decyzja…”. I tak to się ciągnie miesiącami, media mają o czym pisać, a w pierwszym meczu – o którym od paru lat słyszę, że najważniejszy – gramy gorzej niż z Danią na wyjeździe i nie ma kogo pochwalić… Ale ja już przeżyłem takich speców jak Łazarek, Fornalik (Fornalak, Gęsior!) czy Smuda, więc… Drużyna Piechniczka w ‘82 roku też powstała przypadkiem po dwóch słabych meczach, a dziś Pan Antoni może siedzieć dumny przy kominku w Wiśle. Na siłę logiki w piłce nożnej bym się nie dopatrywał… Zdaniem optymisty Anglia – Panama 3:1. A kogo to obchodzi. Imieniny teściowej mam o tej porze... Japonia – Senegal 1:2. Senegal jest niezły i ma w tej chwili dużo pewności siebie. Polska – Kolumbia 1:0. Że niby mam typować, a nie mówić, co bym chciał? Nie da się. Zdaniem Michała Szczygielskiego Anglia - Panama 3:0. Panamczycy niewątpliwie bardzo chcą, ale sama ambicja nie wystarczy na Anglików. Pewne zwycięstwo faworyta i awans do kolejnej rundy. Senegal - Japonia 1:0. Zupełnie nie kupuję opinii, że Senegalczycy pokonali Polaków tylko ze względu na słabość naszej drużyny. Nie - to ekipa atletów, najsilniejsza fizycznie na mundialu, a przy tym całkiem dobrze ustawiona pod względem taktycznym. Przewiduję, że odprawią z niczym też Japonię. Polska - Kolumbia 1:1. Uff, ciężkie zadanie, bo jak tu typować? Nie oszukujmy się - ani wnioski po meczu z Senegalem, ani sygnały płynące z obozu Polaków nie zachęcają do bycia optymistą. Na pocieszenie, w Kolumbii atmosfera też jest nerwowa, bo nie przyjechali przecież na mistrzostwa dostawać na "dzień dobry" z Japonią. Postawię na remis, który - w przypadku ewentualnej wygranej Senegalu - wcale nie byłby takim złym wynikiem. Pozostałyby realne szanse na awans do 1/8.
A co tam w Rosji mówią o naszym dzisiejszym meczu? Rosyjskie media nie poświęcają wiele miejsca niedzielnemu spotkaniu. Jeśli już się cokolwiek pisze, to nie są to słowa miłe dla Polaków. Maksim Kaliniczenko, były ukraiński zawodnik Spartaka Moskwa, stawia na wysoką i pewną wygraną Kolumbii. - Nie mogę powiedzieć o Polsce ani jednego dobrego słowa. Zagrali z Senegalem koszmarnie i stracili koszmarne, zadziwiające bramki. Senegal niczego specjalnego nie pokazał, lecz i tak wyglądał lepiej od Polaków. Jeśli Polacy szybko czegoś nie zmienią, to za moment wrócą do domu, ale wydaje mi się, że cieżko tam zmienić cokolwiek. Kolumbia jest silniejsza w ataku i chyba bardziej pragnie tego zwycięstwa. Dlatego sądzę, że spokojnie i wysoko wygrają - twierdzi Kaliniczenko. Z kolei lokalne kazańskie media obawiają się... polskich pseudokibiców. Przypominają starcia z Rosjanami podczas EURO 2012 w Polsce i dochodzą do wniosku, że brak podobnych wydarzeń na ich mistrzostwach to skutek lepszej organizacji. Cóż... Chłopaki Nawałki, wiecie co z nimi zrobić! Powodzenia!
|
Komentarze