Komentarze
- Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
Pociągi ułożone pod pociągi IC, tymi pewnie jeździ najwięcej ludzi. Jest jeszcze Polregio o 5:26 jad...
- Radzio - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
i znowu kropeczki zaraz sprawdzę jakich to słów nie można pisać: kocham radzyn (...)
- pioter - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
nie wiem czy przedmówcy chodziło o stronę (...) to trzeba wpisać w miejsce trzech kropek.
- pioter - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
https://(...).pl/112-powiat/90 72-skusil-sie-na-ledowa-lampe- blyskowa-wpadl-bo-nagral-sie-n a-monit...
- pioter - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
przez ogólnopolskie i regionalne portale przeleciał ten news 15 grudnia. nawet na stornie kochającyc...
- Paolo Borsellino
07.08 Wielgie - Małyszyn |
Mariusz Szczygieł | |||
piątek, 07 sierpnia 2009 08:37 | |||
RozmyślanieRola człowieka w przymierzu W chrześcijaństwie chodzi o to, by całym sobą być gotowym do wypełnienia tego, co Pan Bóg chce przeprowadzić. Człowiek może przygotować się na to i współpracować z Bogiem. Św. Paweł powiedział: pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną (1 Kor 15,10); Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia (Flp 4,13). Beze Mnie nic uczynić nie możecie - mówi Pan Jezus w przypowieści o winnym krzewie (J 15,5). Nie chodzi o to, że nic nie mogę robić. Mogę posprzątać, ugotować coś do jedzenia, mogę umyć samochód, mogę gdzieś nim pojechać, ale sam, bez Jezusa Chrystusa, bez Jego mocy, nie mogę uczynić tego wszystkiego, co jest związane z Jego tajemnicą. Inaczej zawsze będę szukał w tym samego siebie. Chrześcijanin dzięki Chrystusowi pojmuje swoje życie jako związane z Bogiem, prowadzone przez Boga i oparte na wierności Boga. Dzięki temu zabezpieczaniu życia w wierności Boga, chrześcijanin może żyć dla drugiego. Każdy, kto boi się o siebie, kto jest w stanie niewiary, ten będzie szukał siebie. Jeśli ktoś zacznie gromadzić dla siebie, dbać o siebie, to już nie będzie w stanie być dla drugich. Będzie służył tylko niektórym, takiej czy innej grupie. Nie będzie jednak miał ducha służebnego. Tego ducha można otrzymać tylko od Boga na miarę poznania Jego wierności i świadomości życia w przymierzu. Mamy piękny tekst w 2. Liście do Tymoteusza: Jeżeliśmy bowiem z Nim wspólumarli, wespół z Nim żyć będziemy. Jeśli trwamy w cierpliwości, wespół z Nim królować będziemy, jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze. Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć samego siebie (2,11). To znaczy, że jeśli chrześcijanin przestanie odpowiadać Bogu, przestanie być wierny w tym sensie, że zacznie się zapierać, Chrystus się go zaprze i powie: nie znam cię, nie znam takiej mentalności, takiego sposobu działania. Oznajmiał to na różne sposoby Apostołom. Piotrowi powiedział: zejdź mi z oczu szatanie, bo nie myślisz na sposób Boży, lecz ludzki (Mt 16,23). Kiedy indziej powiedział: nie wiecie czyjego ducha jesteście (Łk 9,55; por. też Mk 10,38), a także: nie znam was (Mt 25,12; por. Łk 13,26n). W tym wszystkim jednak On pozostanie wierny i można zawsze do Niego wrócić i się nawrócić. To tyle na temat pierwszego opowiadania o przymierzu z Abrahamem. Powtarzam jeszcze raz: Bóg jest wierny. Jeśli człowiek jest niewierny wobec przymierza, Pan Bóg sam zobowiązuje się być wierny. To zobowiązanie zostało wypełnione przez Jezusa Chrystusa na krzyżu. Tam się spełniło przymierze. Pan Bóg zapłacił życiem swojego Syna za niewierność ludzi. Pokazał, że jest wierny. Gdy raz wszedł w ten układ, już się nie wycofa. Pan Bóg gwarantem przymierza Gwarantem dopełnienia przymierza jest Pan Bóg. Dlaczego Pan Bóg zawiera przymierze? Bo chce dać człowiekowi pewność. Pan Bóg wiąże się z człowiekiem do tego stopnia, że daje siebie, daje swojego Syna jako gwarantującego dopełnienie przymierza. Człowiek, nawet jeśli na początku nie dowierza, jeśli się śmieje, w pewnym momencie zaczyna rozumieć, że to błąd i nawraca się, zaczyna rozumieć, że to jest dla niego ratunek. Chrześcijaństwo jest wspaniałe, jeśli człowiek da się w nie w pełni i całkowicie wprowadzić. Jeśli będzie tylko połowicznie, to przez całe życie będzie miał problemy. Jest to stawka większa niż życie, bo chodzi tu o życie każdego z nas indywidualnie, ale także we wspólnocie. Mój sposób myślenia, działania odbija się na życiu innych, na życiu wspólnoty. Wierzący Bogu Abraham, który poznał wierność Boga wyrażoną i spełnioną w przymierzu, stał się błogosławieństwem dla narodów ziemi. To zostało dane Abrahamowi od początku jako obietnica Boga i z tym szedł, ucząc się wierności Boga. Możemy powiedzieć, że w naszym chrześcijańskim życiu chodzi o to, abym któregoś dnia świadomie powiedział w Kościele, w zgromadzeniu (niekoniecznie chodzi o publiczne wyznanie, lecz o świadomość przynależności do wspólnoty kościelnej): "Dam się przez znaki związać z Panem Bogiem, żeby On przeprowadził w moim życiu to, co chce". Bóg potrafi przeprowadzić to, co chce. Nawet, jeśli się pomylę, a uznam tę swoją pomyłkę i wrócę - On wszystko przeprowadzi. Pan Bóg dopełnił przymierza w Jezusie Chrystusie. My jedynie odpowiadamy, czynimy siebie gotowymi, by w nie wejść. Nie muszę wszystkiego wiedzieć do końca, ale ważne jest, że jestem gotowy, by odpowiadać Bogu. To jest rozwiązanie dla naszych wątpliwości: swoją pewność opieramy na wierności Boga. Z trasy7:23 - Wyruszamy z Wielgiego (przesłała: Agnieszka) 8:47 - Pierwszy dzisiejszy odpoczynek (przesłała: Agnieszka)
12:55 - Abyśmy nie ustali... :) (przesłała: Agnieszka)
12:56 - Schodzimy na odpoczynek (przesłała: Agnieszka)
15:00 - Godzinny przystanek - obiad w Iłży (przesłała: Agnieszka)
Mapa odcinkaRecord ID:8 does not exist!
|
Komentarze
moze te zdjecia ladnie wygladaja na wyswietlaczu telefonu a nie na ekranie komputera
dajcie jakies normalne zdjecia w wyzszej rozdzielczosci - umozliwi to tym, ktorzy pozostali w domach dokladniejsze sledzenie trudów drogi patniczej
P.S.cos obecne Korespondentki nie staraja sie ;P
ja tego zdecydowanie złosliwie nie pisalam, wg mnie jesli sie juz cos robi to nie powinni sie tego robic byle jak, z reszta zrobienie zdjecia nie jest zadnym wysilkiem, wiec chciałam zwrocic uwage z nadzieja ze moze to cos zmieni.
pozdrawiam
P.S. A Korespondentki starają się... i to bardzo, bo nie jadą samochodami do Częstochowy- robią zdjęcia idąc na Jasną Górę razem ze swoją grupą 15A