Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 26 grudnia 2024 imieniny: Dionizy, Szczepan

07.08 Wielgie - Małyszyn

Mariusz Szczygieł   
piątek, 07 sierpnia 2009 08:37

Rozmyślanie

Rola człowieka w przymierzu

W chrześcijaństwie chodzi o to, by całym sobą być gotowym do wypełnienia tego, co Pan Bóg chce przeprowadzić. Człowiek może przygotować się na to i współpracować z Bogiem. Św. Paweł powiedział: pracowałem więcej od nich wszystkich, nie ja, co prawda, lecz łaska Boża ze mną (1 Kor 15,10); Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia (Flp 4,13). Beze Mnie nic uczynić nie możecie - mówi Pan Jezus w przypowieści o winnym krzewie (J 15,5). Nie chodzi o to, że nic nie mogę robić. Mogę posprzątać, ugotować coś do jedzenia, mogę umyć samochód, mogę gdzieś nim pojechać, ale sam, bez Jezusa Chrystusa, bez Jego mocy, nie mogę uczynić tego wszystkiego, co jest związane z Jego tajemnicą. Inaczej zawsze będę szukał w tym samego siebie.

Chrześcijanin dzięki Chrystusowi pojmuje swoje życie jako związane z Bogiem, prowadzone przez Boga i oparte na wierności Boga. Dzięki temu zabezpieczaniu życia w wierności Boga, chrześcijanin może żyć dla drugiego. Każdy, kto boi się o siebie, kto jest w stanie niewiary, ten będzie szukał siebie. Jeśli ktoś zacznie gromadzić dla siebie, dbać o siebie, to już nie będzie w stanie być dla drugich. Będzie służył tylko niektórym, takiej czy innej grupie. Nie będzie jednak miał ducha służebnego. Tego ducha można otrzymać tylko od Boga na miarę poznania Jego wierności i świadomości życia w przymierzu.
Bóg zawarł przymierze z Abrahamem - człowiekiem, którego zaprosił do dialogu, żeby się okazało, że On przeprowadzi swoje dzieło, a nie człowiek. I nawet wtedy, gdy człowiek - Abraham okazał się niewierny, to Pan Bóg nie przestał być wierny.

Mamy piękny tekst w 2. Liście do Tymoteusza: Jeżeliśmy bowiem z Nim wspólumarli, wespół z Nim żyć będziemy. Jeśli trwamy w cierpliwości, wespół z Nim królować będziemy, jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze. Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć samego siebie (2,11). To znaczy, że jeśli chrześcijanin przestanie odpowiadać Bogu, przestanie być wierny w tym sensie, że zacznie się zapierać, Chrystus się go zaprze i powie:

nie znam cię, nie znam takiej mentalności, takiego sposobu działania. Oznajmiał to na różne sposoby Apostołom. Piotrowi powiedział: zejdź mi z oczu szatanie, bo nie myślisz na sposób Boży, lecz ludzki (Mt 16,23). Kiedy indziej powiedział: nie wiecie czyjego ducha jesteście (Łk 9,55; por. też Mk 10,38), a także: nie znam was (Mt 25,12; por. Łk 13,26n). W tym wszystkim jednak On pozostanie wierny i można zawsze do Niego wrócić i się nawrócić.

To tyle na temat pierwszego opowiadania o przymierzu z Abrahamem. Powtarzam jeszcze raz: Bóg jest wierny. Jeśli człowiek jest niewierny wobec przymierza, Pan Bóg sam zobowiązuje się być wierny. To zobowiązanie zostało wypełnione przez Jezusa Chrystusa na krzyżu. Tam się spełniło przymierze. Pan Bóg zapłacił życiem swojego Syna za niewierność ludzi. Pokazał, że jest wierny. Gdy raz wszedł w ten układ, już się nie wycofa.

Pan Bóg gwarantem przymierza

Gwarantem dopełnienia przymierza jest Pan Bóg. Dlaczego Pan Bóg zawiera przymierze? Bo chce dać człowiekowi pewność. Pan Bóg wiąże się z człowiekiem do tego stopnia, że daje siebie, daje swojego Syna jako gwarantującego dopełnienie przymierza. Człowiek, nawet jeśli na początku nie dowierza, jeśli się śmieje, w pewnym momencie zaczyna rozumieć, że to błąd i nawraca się, zaczyna rozumieć, że to jest dla niego ratunek.

Chrześcijaństwo jest wspaniałe, jeśli człowiek da się w nie w pełni i całkowicie wprowadzić. Jeśli będzie tylko połowicznie, to przez całe życie będzie miał problemy. Jest to stawka większa niż życie, bo chodzi tu o życie każdego z nas indywidualnie, ale także we wspólnocie. Mój sposób myślenia, działania odbija się na życiu innych, na życiu wspólnoty. Wierzący Bogu Abraham, który poznał wierność Boga wyrażoną i spełnioną w przymierzu, stał się błogosławieństwem dla narodów ziemi. To zostało dane Abrahamowi od początku jako obietnica Boga i z tym szedł, ucząc się wierności Boga. Możemy powiedzieć, że w naszym chrześcijańskim życiu chodzi o to, abym któregoś dnia świadomie powiedział w Kościele, w zgromadzeniu (niekoniecznie chodzi o publiczne wyznanie, lecz o świadomość przynależności do wspólnoty kościelnej): "Dam się przez znaki związać z Panem Bogiem, żeby On przeprowadził w moim życiu to, co chce". Bóg potrafi przeprowadzić to, co chce. Nawet, jeśli się pomylę, a uznam tę swoją pomyłkę i wrócę - On wszystko przeprowadzi.

Pan Bóg dopełnił przymierza w Jezusie Chrystusie. My jedynie odpowiadamy, czynimy siebie gotowymi, by w nie wejść. Nie muszę wszystkiego wiedzieć do końca, ale ważne jest, że jestem gotowy, by odpowiadać Bogu. To jest rozwiązanie dla naszych wątpliwości: swoją pewność opieramy na wierności Boga.

Z trasy

7:23 - Wyruszamy z Wielgiego (przesłała: Agnieszka)

Wielgie


8:47 - Pierwszy dzisiejszy odpoczynek (przesłała: Agnieszka)

Pierwszy przystanek

 

12:55 - Abyśmy nie ustali... :) (przesłała: Agnieszka)

Abyśmy nie ustali...

 

12:56 - Schodzimy na odpoczynek (przesłała: Agnieszka)

Schodzimy na odpoczynek

 

15:00 - Godzinny przystanek - obiad w Iłży (przesłała: Agnieszka)

Obiad w Iłży

 

Mapa odcinka

Record ID:8 does not exist!

 

Komentarze  

 
#1 Guest 2009-08-07 09:12
Pozdrawiam, duchowo jestem z Wami. Życzę szerokiej drogi i lekkich nóg bez bąbelków :-)
 
 
#2 wwwAndrzej 2009-08-07 09:48
Szerokiej drogi! do samej Częstochowy. :-)
 
 
#3 Guest 2009-08-07 16:09
Duchowo jestem z Wami, też przed kilku laty wędrowałam tym pięknym szlakiem na Jasną Górę do Naszej Kochanej Matki!!!!!!!!!!! A teraz praca, więc duchowo mogę być tylko z Wami pozdrawiam gorąco wszystkich pielgrzymów ! :-) :P
 
 
#4 :Pksdfbk.asrgblsadhbg 2009-08-07 19:10
a co te zdjecia takie niewyrazne ;/ nie widac twarzy patnikow ;p 1,3 MPx na monitor to troche za malo ;P:P:P

moze te zdjecia ladnie wygladaja na wyswietlaczu telefonu a nie na ekranie komputera

dajcie jakies normalne zdjecia w wyzszej rozdzielczosci - umozliwi to tym, ktorzy pozostali w domach dokladniejsze sledzenie trudów drogi patniczej :-)

P.S.cos obecne Korespondentki nie staraja sie ;P
 
 
#5 ._.ksdfbk.asrgblsadhbg 2009-08-07 19:52
to nie chodzi o bezcelowa krytyke, jesli juz umieszczane sa zdjecia to malo mnie interesuje niebo albo plecy patnikow, a niestety wiekszosc zdjec wlasnie cos takiego przedstawia. Jesli zdjecie obejmuje duzy obszar to niestety internauta zobaczy tylko sylwetki ludzi - nie wiadomo kto tam jest. Oczywiscie sledze i podziwiam systematycznosc umieszczania zdjec na stronie, jednak jestem rozczarowana ich jakoscia. Na kazdym zdjeciu mozna zauwazyc tylko grupe ludzi, a nie mozna rozszyfrowac konkretnych osob, a szkoda, bo takie zdjecia ktore sa obecnie na pewno nie beda zadna pamiatka....
 
 
#6 powiem tak...ms 2009-08-07 20:04
trudno mi wymagać od dziewczyn, żeby robiły piękne foty... szczególnie, że na pewno nie to im w głowie podczas pielgrzymki. Jestem im wdzięczny nawet za takie zdjęcia, chociaż przyznam, że kontaktowałem się z nimi dzisiaj i prosiłem o zdjęcia ludzi, grupek itp.- właśnie po to żebyśmy ich lepiej widzieli. Miejmy więc nadzieję, że od jutra będą to właśnie takie zdjęcia.
 
 
#7 .ksdfbk.asrgblsadhbg 2009-08-07 20:07
czyli jednak sie ze mna zgadzasz....

ja tego zdecydowanie złosliwie nie pisalam, wg mnie jesli sie juz cos robi to nie powinni sie tego robic byle jak, z reszta zrobienie zdjecia nie jest zadnym wysilkiem, wiec chciałam zwrocic uwage z nadzieja ze moze to cos zmieni.
pozdrawiam
 
 
#8 :(ms 2009-08-07 21:34
nie bądź taki cwany kolego... jeśli chcesz to jedź do nich i im pomóż- tylko w szukaniu po drodze kafejek internetowych i przesyłaniu zdjęć z aparatu w lepszej rozdzielczości... doceń to co masz, bo inne serwisy, które zajmują się TYLKO pielgrzymkami nie mają nawet tego...

P.S. A Korespondentki starają się... i to bardzo, bo nie jadą samochodami do Częstochowy- robią zdjęcia idąc na Jasną Górę razem ze swoją grupą 15A
 
 
#9 jestem z WamiO. Tomasz , Plzeň 2009-08-08 19:34
szerokiej drogi do naszej Matki, chociasz daleko ale duchowo z Wami.
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.