Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- W Radzyniu powstaną mieszkania treningowe
A mieszkań na wynajem w ramach SIM możemy się spodziewać?
- empa - W Radzyniu powstaną mieszkania treningowe
To teraz tak się to nazywa? Oby tam zaraz nie wylądowali inżyniery.
- Radzyniak79 - Ach, co to był za ślub!
W końcu konkretna praca.Nie odbyło się jednak bez zdjęcia z widocznym w pełni JJ.
- emeryt - Ach, co to był za ślub!
Młodej Parze wszystkiego najlepszego Szczęścia małżeńskiego i rodzinnego
- niepokorny - Odszkodowania za grunty pod drogi
A czy powstanie blok mieszkalny w ramach SIM ?
- empa
Spotkanie autorskie z Arturem Orzechem |
Michał Maliszewski | |||
sobota, 19 września 2015 07:00 | |||
Przedwczoraj o godzinie 17.00 globtroter odsłonił tabliczkę ze swoim imieniem przed mieszkańcami Radzynia Podlaskiego. Godzinę później w korpusie głównym pałacu Potockich odbyło się spotkanie autorskie podczas którego autor promował swoje nowe wydawnictwo zatytułowane „Wiza do Iranu”. Jest też 14-stym podróżnikiem, który odwiedził nasze miasto w ramach Radzyńskich spotkań z podróżnikami. Wydarzenie zgromadziło sporą ilość mieszkańców naszego miasta. Nie wszyscy zmieścili się do sali - pozostali utworzyli pokaźną grupę przy wejściu. Wydarzenie otworzył Robert Mazurek, który zapowiedział podróżnika. Na wstępie Artur Orzech opowiedział o tym, że często jest mylony z innymi osobami: – ludzie mówią, że mnie znają, chociaż nie wiedzą skąd – opowiadał rozbawiając publikę. Mówił również o tym, że obraz Iranu, jaki przedstawia telewizja jest fałszywy i złudny. Podczas spotkania autorskiego odbył się również wernisaż wystawy z okazji jubileuszu 40-lecia istnienia Szkolnego Koła Krajoznawczo-Turystycznego PTTK nr 21 przy I LO w Radzyniu Podlaskim. Na zakończenie wydarzenia Artur Orzech otrzymał z rąk burmistrza Radzynia Podlaskiego Jerzego Rębka swoją karykaturę, którą wykonał radzynianin, Przemysław Krupski. Warning: No images in given directory. Please check the directory!
|
Komentarze
A spotkanie było naprawde świetne, trwało 1,5h i nikt się nie nudził, oby więcej takich gości. Książki pana Artura rozeszły się błyskawicznie i nikt nie chciał go wypuścić do domu.
Pozdrawiam.