Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 26 kwietnia 2024 imieniny: Marzeny, Klaudiusza

Dlaczego przedszkole nie zwraca opłat za godziny ponad bezpłatną podstawę?

Mariusz Szczygieł   
piątek, 02 marca 2012 13:21

Dlaczego przedszkole nie zwraca opłat za godziny ponad bezpłatną podstawę?- Interesuje mnie sprawa dotycząca opłat z przedszkole. Podczas nieobecności dziecka w przedszkolu odliczane są tylko kwoty za posiłki. A co z opłatą za godziny ponad bezpłatną podstawę programową? W tym roku kalendarzowym opłata za jedną godzinę ponad podstawę wynosi 2,40 zł. Czy moglibyście Państwo zainteresować się tą sprawą? - zapytała jedna z naszych czytelniczek.

- Odpłatności od rodziców przyjmowane są na podstawie uchwały rady miasta. W uchwale tej nie ma zapisu o takich odliczeniach - odpowiada Dyrektor Przedszkola Miejskiego Anna Koczkodaj. - Podejrzewam, że mało interesuje to rodziców, ale gdybyśmy zaczęli odliczać te opłaty, to nie będziemy w stanie zamknąć budżetu przedszkola - dodaje. - Na podstawie deklaracji zawartych w kartach zgłoszeń tworzona jest organizacja roku szkolnego, od której zależy zatrudnienie nauczycieli. W przypadku nieuiszczania odpłatności przez rodziców zaistnieje konieczność zwalniania nauczycieli w ciągu roku szkolnego. Jest to jednak fizycznie niemożliwe w związku z Kartą Nauczyciela, która gwarantuje nauczycielom przepracowanie całego roku szkolnego - opisuje sytuację prawną dyrektor Koczkodaj.

Sprawa zwrotu opłat za godziny ponad bezpłatną podstawę programową powraca co jakiś czas.

27 stycznia 2011 roku radny Sławomir Sałata pytał na sesji rady miasta - Mam informację, że do tej pory nie zostały ustalone reguły przeliczania czy też zmniejszania kosztów za dzieci, które chorują czy też nie ma ich 2 czy 5 dni w przedszkolu. Jakie były ustalenia w sprawie zmniejszania opłat? Mamy już koniec stycznia a rodzice nie mają umów związanych z uczęszczaniem dzieci do przedszkola. W odpowiedzi burmistrza Witolda Kowalczyka usłyszał - Chcę przypomnieć, że w uchwale dotyczącej opłat za świadczenia przedszkola miejskiego w § 3 jest zapisane „szczegółowy zakres i odpłatność za świadczenia opiekuńczo- wychowawcze określa umowa cywilno- prawna zawarta pomiędzy dyrektorem przedszkola a rodzicem (opiekunem prawnym) dziecka przed lub z chwilą rozpoczęcia uczęszczania dziecka do przedszkola". W oparciu o ten paragraf została sporządzona karta zgłoszenia dziecka do przedszkola, w której na początku jest napisane „złożenie podpisanej karty przez rodzica (prawnego opiekuna) jest równoznaczne z zawarciem umowy na świadczenia udzielane przez przedszkole, potwierdzeniem zgody na proponowane warunki i zobowiązaniem się do ich przestrzegania. Umowa ta obowiązuje przez cały rok szkolny". W tej karcie wpisuje się też dane dziecka, dane rodzica, ilość posiłków, godziny pobytu w przedszkolu. Podstawa programowa jest od 7.30 do 12.30. Rano od 6.30 do 7.30 jedna godzina, po południu 12.30 do 13.30 jedna godzina i tak kolejno do 16.30 cztery godziny. Karta zgłoszenia jest więc umową. Natomiast zwroty za wyżywienie są zawarte w statucie przedszkola i są zwracane rodzicom po dwóch dniach. Natomiast nie ma innych zwrotów ani w uchwale ani w statucie. Być może radny miał na myśli zwroty dotyczące opłat za opiekę przedszkolną. Oczywiście takiego zapisu w żadnym dokumencie nie ma. Grupa przedszkolna ma określoną liczebność. Nauczyciel wyznaczony do tej grupy ma określoną umowę, z której wynikają jego płace. W związku z tym przedszkole jest przygotowane na to, co zapisali rodzice w umowie czyli w karcie zgłoszenia. Wyobraźmy sobie, ze w grupie 20 dzieci nie przyjdzie połowa, co wtedy? Czy nauczycielowi powinni zapłacić pozostali rodzice, bo przecież on ma umowę prawną. Czy może wygospodarować z budżetu kolejne środki? Powtarzam: nie ma żadnych dokumentów prawnych, które regulowałyby kwestię takich zwrotów. (link do sesji)

Jak widać, od tamtej pory w tej sprawie nic się nie zmieniło.

 

Komentarze  

 
#1 Sprawa dla sądurzepek2 2012-03-02 14:11
Myślę że tą sprawą też powinien zająć się ktoś kompetentny. Chyba logiczne jest że jak dziecka nie ma w przedszkolu to rodzice nie powinni płacić za deklarowane nadgodziny. Podejrzewam że jeśli sprawa trafi do sądu to nasz burmistrz znów nie będzie miał pieniędzy na odśnieżanie miasta w czesie następnej zimy. Szkoda tylko że miasto "doi" własnych mieszkańców ile tylko się da. Żadnej pomocy,wszędzie kłody pod nogi, kolesiostwo . Drodzy Radzyniacy pamiętajcie o tym przy następnych wyborach. Dlaczego radni nie mogą zrobić niczego dla swoich obywateli. Nie pamiętam żeby kiedykolwiek padły tutaj słowa podziekowań lub pochwały za choćby jedną mądrą decyzję.ONI JUŻ BYLI.
 
 
#2 przedszkolemimik 2012-03-02 19:08
Już raz ta Pani powoływała się na uchwałę RM gdy odpowiadała , że nie należą się pieniądze za niesłusznie pobrane opłaty , co wyszło potem wszyscy wiemy . Choć chcę nadmienić ,że miasto z uporem maniaka dalej tych pieniędzy nie zwraca , złożyłem podanie 19.12.2011r. Do dzisiaj nie uzyskałem zwrotu , ani odpowiedzi Rozumie że burmistrz zwolnił mnie z opłaty za użytkowany grunt . A tak w ogóle to gdzie zaginął wiceminister ? Coś się nigdzie nie udziela .
 
 
#3 panie WitkuJedrek 2012-03-02 22:07
wystarczy siegnac do prasy

Wszystkie miejskie przedszkola w Chełmie będą całkowicie darmowe. Pobierania opłat zakazał władzom miasta Wojewódzki Sąd Administracyjny. Teraz radni muszą uchwalić nowy, zgodny z prawem cennik.
Nowe stawki opłat za miejskie przedszkola radni ustalili w lipcu. Dokument mówił, ile mają płacić rodzice, których dziecko spędza w placówce więcej niż ustawowo bezpłatne pięć godzin. Ale wojewoda uznał, że zasady zostały ustalone wbrew prawu i zaskarżył uchwałę do sądu.
Wysokość opłat była uzależniona od zadeklarowanego przez rodziców czasu pobytu dziecka w przedszkolu, a nie od liczby godzin, które rzeczywiście tam spędziło – wyjaśnia Cezary Widomski z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Wojewodzie nie spodobał się też system kar dla rodziców, którzy za późno odbierają swe pociechy. Jeśli dziecko zostawało w przedszkolu powyżej zadeklarowanej liczby godzin rodzice musieli dopłacić 10 zł kary za każdą godzinę. A po zamknięciu placówki opłata rosła do 50 zł za godzinę.

Chcieliśmy wyegzekwować od rodziców deklarację, ile czasu ich dziecko będzie spędzało w przedszkolu. Deklaracja nie jest podpisana raz na zawsze, można ją zmieniać – stwierdza Augustyn Okoński, dyrektor Wydziału Oświaty w Urzędzie Miasta.

Ale sąd podzielił argumenty wojewody i unieważnił całą uchwałę. W magistracie dowiedzieli się o tym od nas. – Nic nie wiem o takim wyroku – mówi Okoński.
 
 
#4 zadupa_1 2012-03-02 22:48
od razu ludzie wietrzą jakieś spiski podstępy i ze się ich oszukuje, A wiec prawda jest taka ze każdy za coś żyje przedszkola za coś istnieją nikt nie pracuje za darmo za wszystko trzeba płacić(woda, prąd). powiedzmy zadeklarowane jest 10 dzieci na rano nie przyjdzie nikt to opiekunka ma za darmo siedzieć i jeszcze po ciemku żeby nic nie wydawać. tak samo po południu zostanie jedno dziecko z zadeklarowanych 10 to za te 10 ma płaci jedno? wszędzie pracują ludzie i każdy z czegoś żyje a wy robicie afery ze kasy wam nie oddają ale taka to mentalność polaka
 
 
#5 Do Pani Dyrektoruppage 2012-03-02 23:13
W którym miejscu "Kartą Nauczyciela gwarantuje nauczycielom przepracowanie całego roku szkolnego"?
Proszę o nr artykułu Karty Nauczyciela>
 
 
#6 dziwne rządaniaanonim 2012-03-03 01:59
Za zamówioną usługę należy płacić - a czy się z niej skorzysta, to dobra wola zamawiającego. Na pewno wykonawca usługi w związku z zamówieniem, poniósł jakieś koszty i te koszty należy mu zwrócić. Tak więc jeżeli rodzic zamawia usługę (nazwijmy ją - oświatową, tak dla skrótu myślowego), to należy za nią zapłacić, bo usługodawca (przedszkole!) zatrudniło do wykonania tej usługi jakąś nauczycielkę i musi jej zapłacić niezależnie od tego czy zgłosili się wszyscy, czy też nikt nie przyszedł skorzystać z zamówienia. Podobnie jest, gdy ktoś wydłuży czas zamówionej usługi. Nauczycielce wówczas należy więcej zapłacić i to jest normalne, bo za pracę należy płacić. W obu tych przypadkach nauczycielka musi wziąć swoje, co gwarantuje jej normalny Kodeks Pracy, o Karcie Nauczyciela nie wspomnę, bo to inny temat. Broń Boże, nie bronię nauczycieli jako takich, bo tu mam wiele złego do powiedzenia na ich temat, ale bronię ich jako normalnych pracowników, którym należy się wynagrodzenia za pracę, tak samo jak i każdemu z nas.
 
 
#7 ferierzepek2 2012-03-03 10:20
Ale czy za utrzymanie nauczycieli mają płacić rodzice czy miasto? kto jest ich pracodawcą? Opłata za marzec wynosi 279zł. Moje dziecko nie było w lutym 8 dni, tj 1/3 wszystkich dni roboaczych.
zatem wg mnie powinno być odliczone z opłat ok.90zł.Okazuje się że nie, bowiem tylko 45 zł.Nieobecność dziecka była awizowana z góry. Więc mam pytanie. Za co mam zapłacić? Za to że pnie przychodziły do przedszkola w ferie? Nikomu nie płacą za samo przychodzenie do pracy. Prawda jest taka że w okresie ferii nie są prowadzone żadne zajęcia zdziećmi. To "przechowalnia bagażu".
 
 
#8 Burmistrz już raz powiedziałklikklak 2012-03-03 10:38
 
 
#9 do uppageczarna mamba 2012-03-03 18:50
Rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielem następuje z końcem roku szkolnego. Reguluje słynny art.20 KN. Tylko wyjątkowe sytuacje (są też tam wymienione) pozwalają na zwolnienie w ciągu roku szkolnego. Pozdrawiam!
 
 
#10 pytanie do pani dyrektorJedrek 2012-03-03 23:25
płacimy za realizacje podstawy ponad program. Prosze mi wyjasnic jak to sie odbywa w grupach łączonych np w ferie. Jak pani nauczycielka moze to realizowac majac pod opieka 3,4,5,6 latki. To tak jakby w szkole połączyć 1,2,3,4 klase i próbować ich czegoś nauczyć. Owszem mozna, ale stosujac poziom 1 klasy klasy wyzsze beda powtarzac nabyta wiedze, gdy wprowadzimy poziom z 4 klasy pozostali nie beda mieli pojęcia o czym sie mowi.
w założeniach było ze kazda grupa miała być w swojej klasie i tam realizować zajecia, ale w praktyce jest inaczej :D
 
 
#11 Ale, ale...czarna mamba 2012-03-04 18:14
Muszę uściślić mój poprzedni komentarz. W placówkach nieferyjnych (a taką jest przedszkole) rozwiązanie stosunku pracy może odbyć się przez cały rok szkolny, oczywiście z zachowaniem procedur wypowiedzenia. Człowiek uczy się przez całe życie. :)
 
 
#12 RE: Dlaczego przedszkole nie zwraca opłat za godziny ponad bezpłatną podstawę?nuska77 2012-03-06 22:11
Ludzie, jesteście jacyś chorzy... Po co znęcacie się nad własnymi dziećmi oddając je do bardzo drogiej"przechowalni bagażu",macie możliwość wyboru - są wykwalifikowane opiekunki (które w większości, zamiast uczyć dziecko czegoś przydatnego włączają tv i dziecko mają z głowy)- koszt min. 700/m-c. Macie prywatne przedszkola, gdzie dzieciom wkłada się klocki do rajstop, że to niby robaki - a tak dla zastraszenia, żeby cicho siedziały - koszt 500zł/m-c.
Więc po co przepłacać i oddawać dziecko do państwowego przedszkola za 300zł/m-c, no po co??????
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

noimage
Sprzedam
poniedziałek, 15 kwietnia 2024
noimage
Sprzedam nieużytki rolne i siedlisko
niedziela, 14 kwietnia 2024