27 stycznia odbyła się IV sesja rady miasta. Podjęto 6 uchwał. W punkcie interpelacje i zapytania pojawiły się wątki dotyczące opłat za przedszkole, problemów z odśnieżaniem chodników, poprawy stanu ulic Leśnej i Podlaskiej czy skanalizowania ulicy Brzostówieckiej.

Po otwarciu sesji, stwierdzeniu quorum, przyjęciu protokołu z poprzednich obrad i ustaleniu harmonogramu głos zabrał burmistrz. Złożył sprawozdanie z działalności międzysesyjnej i wykonania uchwał rady.

Witold Kowalczyk: „Na sesji 29 grudnia podjętych zostało 7 uchwał. Dotyczyły one między innymi uchwały budżetowej. Są w trakcie realizacji lub zostały zrealizowane jak na przykład zmiany w budżecie miasta na 2010 rok.” Następnie skierował do rady pytanie: „ Nadzór kontroli urzędu wojewódzkiego zwrócił się do nas w sprawie uchwały z 29 grudnia dotyczącej określenia szczegółowego sposobu konsultowania aktów prawa miejscowego i innych uchwał w dziedzinach pożytku publicznego. Nadzór formalnie nie wystąpił z wnioskiem o uchylenie. Dlatego zwracam się z pytaniem czy byłaby zgoda- tak uzgodniłem z nadzorem- aby tej uchwały nie procedować ponownie a jedynie wprowadzić poprawkę polegającą na wykreśleniu z § 1 ustępu 2, który jest przepisany „żywcem” z ustawy, czyli aktu prawnego wyższego rzędu? (…)”.

Przewodniczący zaproponował głosowanie. – Jeżeli będzie zgoda wszystkich radnych wówczas postąpimy tak jak burmistrz wnioskował. Wszystkie uchwały trafiają do nadzoru. To stamtąd pochodziło rozwiązanie prostsze bez uchylania uchwał i podejmowania następnej. Jeżeli zaproponowano nam takie rozwiązanie to możemy się do tego przychylić- tłumaczył Piekutowski.

Adam Adamski zwrócił się do radcy prawnego z pytaniem o procedury w takim przypadku. – Być może po prostu lepiej będzie wprowadzić kolejny punkt do porządku obrad- zastanawiał się radny.

Radca prawny wyjaśniła, że formalnie trzeba podjąć uchwałę o zmianie poprzedniej uchwały. - Najważniejsze, aby potem nie było problemu z organem nadzoru- mówiła radca.

Radni w głosowaniu nie byli jednomyślni- a jednomyślność właśnie było warunkiem akceptacji wniosku. Odrzucili propozycję Kowalczyka stosunkiem głosów 14 „za” przy 1 wstrzymującym (Jarosław Ejsmont).

Radca zasugerowała, by do porządku obrad wprowadzić uchwałę w sprawie zmiany uchwały. – Będzie formalnie i poprawnie. A nieformalne rozmowy z nadzorem i wymiana tekstu mogą się różnie skończyć. Ja się obawiam takiej sytuacji- argumentowała.

Jarosław Ejsmont poprosił o przerwę w obradach. – Porozmawiajmy bez udziału mediów- tłumaczył radnym.

Po przerwie głos zabrał burmistrz. – Mój wniosek wprowadził trochę zamieszania. On był podyktowany tylko sugestią z nadzoru i chodziło o czas, ponieważ ta uchwała podlega ogłoszeniu w dzienniku urzędowym województwa lubelskiego. Jednak żeby nie było kontrowersji wycofuję wniosek.

Burmistrz zaproponował wprowadzenie do porządku obrad punktu: podjęcie uchwały w sprawie zmiany uchwały nr 3/9/10 rady miasta z dnia 29 grudnia 2010 roku w sprawie określenia szczegółowego sposobu konsultowania projektów aktów prawa miejscowego i innych uchwał w dziedzinach pożytku publicznego. Radni jednogłośnie (15 „za”) wyrazili zgodę.

Informacje przewodniczącego rady

Piekutowski poinformował, że komisja rewizyjna na posiedzeniu 20 stycznia po analizie dostarczonych dokumentów i wysłuchaniu wyjaśnień naczelnika wydziału rozwoju gospodarczego miasta stwierdziła, że komunalizacja ulicy Morelowej przebiegała prawidłowo. – To było pokłosie wystąpienia pani Rębek w wolnych wnioskach na sesji poprzedniej kadencji. Wtedy obiecałem, że zlecę to komisji rewizyjnej. Komisja się tym zajęła i przedstawiła dokument- mówił przewodniczący.

Interpelacje, zapytania i odpowiedzi

Sławomir Sałata: „Mam informację, że do tej pory nie zostały ustalone reguły przeliczania czy też zmniejszania kosztów za dzieci, które chorują czy też nie ma ich 2 czy 5 dni w przedszkolu. Jakie były ustalenia w sprawie zmniejszania opłat? Mamy już koniec stycznia a rodzice nie mają umów związanych z uczęszczaniem dzieci do przedszkola.”

Burmistrz: „Chcę przypomnieć, że w uchwale dotyczącej opłat za świadczenia przedszkola miejskiego w § 3 jest zapisane „szczegółowy zakres i odpłatność za świadczenia opiekuńczo- wychowawcze określa umowa cywilno- prawna zawarta pomiędzy dyrektorem przedszkola a rodzicem (opiekunem prawnym) dziecka przed lub z chwilą rozpoczęcia uczęszczania dziecka do przedszkola”. W oparciu o ten paragraf została sporządzona karta zgłoszenia dziecka do przedszkola, w której na początku jest napisane „złożenie podpisanej karty przez rodzica (prawnego opiekuna) jest równoznaczne z zawarciem umowy na świadczenia udzielane przez przedszkole, potwierdzeniem zgody na proponowane warunki i zobowiązaniem się do ich przestrzegania. Umowa ta obowiązuje przez cały rok szkolny”. W tek karcie wpisuje się też dane dziecka, dane rodzica, ilość posiłków, godziny pobytu w przedszkolu. Podstawa programowa jest od 7.30 do 12.30. Rano od 6.30 do 7.30 jedna godzina, po południu 12.30 do 13.30 jedna godzina i tak kolejno do 16.30 cztery godziny. Karta zgłoszenia jest więc umową. Natomiast zwroty za wyżywienie są zawarte w statucie przedszkola i są zwracane rodzicom po dwóch dniach. Natomiast nie ma innych zwrotów ani w uchwale ani w statucie. Być może radny miał na myśli zwroty dotyczące opłat za opiekę przedszkolną. Oczywiście takiego zapisu w żadnym dokumencie nie ma. Grupa przedszkolna ma określoną liczebność. Nauczyciel wyznaczony do tej grupy ma określoną umowę, z której wynikają jego płace. W związku z tym przedszkole jest przygotowane na to, co zapisali rodzice w umowie czyli w karcie zgłoszenia. Wyobraźmy sobie, ze w grupie 20 dzieci nie przyjdzie połowa, co wtedy? Czy nauczycielowi powinni zapłacić pozostali rodzice, bo przecież on ma umowę prawną. Czy może wygospodarować z budżetu kolejne środki? Powtarzam: nie ma żadnych dokumentów prawnych, które regulowałyby kwestię takich zwrotów.”

Piotr Skowron: „W imieniu mieszkańców ulicy Brzostówieckiej chcę zapytać czy są jakiekolwiek plany na najbliższy rok czy lata na podłączenie gospodarstw domowych do miejskiej sieci kanalizacyjnej. Zasięgnąłem informacji i wiem, że byłaby taka możliwość ze środków amortyzacyjnych PUK- u.”

Burmistrz: „Jest to problem bardzo trudny z uwagi na to, że pod obwodnicą nie ma przepustu, w którym można byłoby umieścić rurę kanalizacyjną. W programie drogi ekspresowej złożyliśmy wnioski, aby w przypadku jej budowy zostały wykonane przepusty i oczyszczalnie ścieków na wysokości ulicy Brzostówieckiej, Płudzińskiej. Wiem, że projekt jest w stadium końcowym jeśli chodzi o ocenę. A kiedy nastąpi realizacja- trudno mi powiedzieć. Na walnym zgromadzeniu PUK przedstawię to prezesowi. Zorientujemy się, jaki to byłby koszt i czy jest szansa, aby z amortyzacji PUK-u można byłoby to zadanie zrealizować. To zadanie nie może być niezależne od kosztów. Nie przystąpimy do realizacji jeśli nie będzie zgody właścicieli, którzy wyrażą swój akces na przyłączenie do kanalizacji.”

Jarosław Ejsmont: „Zwracali się do mnie mieszkańcy w sprawie posesji bądź opuszczonych bądź takich, gdzie nie są w stanie odśnieżać przed swoją posesją. Sytuacja jest taka: w ciągu chodnika jest część odśnieżona, następnie przy takiej posesji niezagospodarowanej jest sterta śniegu, co powoduje, że ludzie muszą wychodzić na ulicę, aby przejść. Jakie w tym zakresie są możliwości czy zastępstwa w odśnieżaniu chodnika czy zdyscyplinowania osób, które są do tego zobowiązane?”

Burmistrz: „Potwierdzam, że tak się dzieje. Te posesje nie są najczęściej opuszczone lecz niezamieszkałe- są właściciele. To oni nie wykonują swoich obowiązków w sposób prawidłowy. To jest karalne mandatem. Zwrócę uwagę straży miejskiej, aby skuteczniej egzekwowała od właścicieli wypełnianie obowiązków.”

Robert Mazurek: „Chcę zapytać w imieniu mieszkańców ulic Leśnej i Podlaskiej w sprawie drogi, która biegnie przy murze cmentarnym. Ona jakiś czas temu została wysypana piachem. Jak był moment roztopów to nie dało się tamtędy przejechać. Jak powiedział jeden z mieszkańców: można było tam sadzić kartofle a nie jeździć. Lada moment będą nas czekać roztopy i sytuacja na pewno się powtórzy. Czy jest możliwość „wysypania” czymś tej ulicy, by mieszkańcy nie byli odcięci i nie musieli poruszać się do miasta ulicą Partyzantów?”

Burmistrz: „Ulica tak zwana przycmentarna była gruntowa i została „zburzona” w momencie realizacji sieci kanalizacyjnej. Z okresem wiosny- gdy nastąpi rozmrożenie- doraźnie wysypiemy ją żużlem.”

Sprawozdanie z realizacji zadań w zakresie pomocy społecznej

Kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Robert Targoński przedstawił sprawozdanie z działalności placówki i realizacji zadań w zakresie pomocy społecznej. Następnie radni jednogłośnie przyjmowali plany prac komisji stałych rady miasta na rok 2011.

Uchwały, uchwały…

1. W sprawie ustalenia rocznego planu potrzeb w zakresie prac społecznie użytecznych na rok 2011.

Jarosław Ejsmont: „Jakie były kryteria wyboru miejsc realizacji usług?” Odpowiedział naczelnik wydziału rozwoju gospodarczego miasta Jan Gryczon: „Jest to powielenie listy z ubiegłego roku. Wybieraliśmy te miejsca, które nie były objęte sprzątaniem przez pracowników gospodarczych zatrudnianych na tzw. odcinkach.”

Radni jednogłośnie (15 „za”) przyjęli uchwałę.

2. Uchwała uchylająca uchwałę w sprawie rocznego programu współpracy miasta Radzyń Podlaski z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami, o których mowa w art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, na rok 2011.

Jarosław Ejsmont: „W uzasadnieniu uchylenia uchwały jest stwierdzenie „Na wstępie należy zwrócić uwagę, iż podstawą prawną do uchylenia (…) jest obowiązujący art. 5a ustęp 1 a nie art. 3 ustęp 3”. Chciałbym zapytać, czy uchwała była opiniowana przez radcę prawnego i jeśli tak to skąd takie uchybienie? Bo podstawą uchylenia jest to, że podano niewłaściwą podstawę prawną.” Mecenas stwierdziła, że przed sesją przeglądała uchwały i według niej podstawy są dobre. Głos zabrał burmistrz Kowalczyk: „Uchwała była opiniowana przez radcę prawnego. Tam gdzie drwa się rąbie to i wióry lecą i z tego powodu ja nie powieszę radcy prawnego ani go nie zwolnię. Jeżeli to jest jego błąd to na pewno się do niego przyzna.”

Radni jednogłośnie (15 „za”) przyjęli uchwałę.

3. W sprawie rocznego programu współpracy miasta Radzyń Podlaski z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami, o których mowa w art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, na rok 2011.

Głos zabrał przewodniczący komisji zdrowia i kultury fizycznej Dariusz Wierzchowski i zaproponował zmianę: „W moim odczuciu załącznik do uchwały powinien mieć identyczną nazwę jak uchwała, czyli powinny się zawierać słowa „Roczny program współpracy miasta Radzyń Podlaski z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami, o których mowa w art. 3 ust. 3 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, na rok 2011” a nie tak jak jest teraz napisane „Roczny program współpracy miasta Radzyń Podlaski z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na rok 2011” bo rozumiem to tak, że dotyczyłoby to tylko organizacji, które posiadają status pożytku publicznego.”

Przewodniczący komisji oświaty i kultury Zdzisław Janus: „Komisja proponuje, by w rozdziale 10- Sposób oceny realizacji programu, skreślić punkt 3 podpunkt 6, który brzmi „Wielkość własnego wkładu finansowego organizacji w realizacji zadań”. Jest to jeden ze wskaźników oceny. Dziś dowiedziałem się, że to nie jest kryterium wpływające na działalność, tylko to jest ocena po wykonaniu. Gdybym miał tę wiedzę wcześniej podczas głosowania na komisji to nie wnosilibyśmy poprawki. Jednak komisja dyskutowała i wniosła poprawkę.”

Dariusz Wierzchowski: „Punkt dotyczy sposobu oceny realizacji, którą będzie dokonywał burmistrz w 2012 roku a program mówi o powierzaniu bądź wspieraniu zadań dla organizacji pozarządowych. Gdyby to było tylko powierzanie, czyli w 100% wykonywanie przez finanse miasta ten punkt nie miałby racji bytu. Ale jest to wspieranie czyli niejako konieczność posiadania środków własnych przez stowarzyszenia, uważam, że ten punkt jak najbardziej ma rację bytu i powinien pozostać.”

Robert Mazurek: „Faktycznie ten zapis dotyczy oceny po realizacji programu, ale ta ocena w moim mniemaniu w kolejnej edycji tego programu będzie miała wpływ na ocenę przyznania dotacji i dla mnie to jest ewidentne preferowanie bogatych, czyli duży klub, który posiada duży dochód własny jest na lepszej pozycji niż na przykład uczniowski klub sportowy, który nie ma własnego wkładu finansowego.”

Radni głosowali nad wprowadzeniem poprawki polegającej na wykreśleniu punktu o wkładzie własnym. Stosunkiem głosów 7 „za” przy 8 „przeciw” poprawka nie została przyjęta.

Cała uchwała została przyjęta 8 głosami „za” przy 3 „przeciw” i 4 wstrzymujących.

4. Uchwała uchylająca uchwałę w sprawie zbycia nieruchomości.

Radni jednogłośnie (15 „za”) przyjęli uchwałę.

5. W sprawie zbycia nieruchomości. Nieruchomość przy ulicy Lubelskiej i Wisznickiej o powierzchni 111 m2 z przeznaczeniem na realizację urządzeń infrastruktury technicznej- stacja transformatorowa. Cena: 27 601,20 zł.

Radni jednogłośnie (15 „za”) przyjęli uchwałę.

6. Uchwała w sprawie zmiany uchwały nr 3/9/10 rady miasta z dnia 29 grudnia 2010 roku w sprawie określenia szczegółowego sposobu konsultowania projektów aktów prawa miejscowego i innych uchwał w dziedzinach pożytku publicznego. Wprowadzono następujące zmiany: w § 1 uchwały skreślono ust. 2.

Radni jednogłośnie (15 „za”) przyjęli uchwałę.

Wolne wnioski

Aldona Roguszewska: „Mój wniosek dotyczy mieszkańców ulicy Wybickiego. Pytam o możliwość budowy zatoczki parkingowej po lewej stronie ulicy- tam w tej chwili jest jedna wielka kałuża po budowie ronda. Po prawej stronie na parterze bloku mieści się dużo punktów usługowych i miejsca parkingowe są zajęte przez osoby korzystające z tych usług. W momencie, gdy mieszkańcy wracają po południu do domów, nie mają gdzie zaparkować swoich samochodów i jest to dla nich problem.”

Anna Szymala: „W dniu dzisiejszym Senat zajmował się ustawą dotyczącą żłobków. Teraz przejdą one pod nadzór samorządów. Myślę, że warto byłoby zastanowić się nad inicjatywą zorganizowania takiego żłobka w naszym mieście. Uważam, że to zgodne z oczekiwaniami mieszkańców.”

Burmistrz: „Myślę, że jeszcze za wcześnie, aby o tym rozmawiać, ale przyjmuję ten wniosek. W momencie gdy będzie już akt wykonawczy pochylimy się nad tym i przygotujemy pełną informację o możliwościach tego typu opieki nad dziećmi. Boję się tylko warunków finansowania.”

Krzysztof Wołowik: „Chciałbym podziękować osobom, które wsparły finansowo organizację choinki dla biednych dzieci i wciąż proszę o wsparcie tych, którzy jeszcze tego nie uczynili.”

Piotr Skowron: „Odnośnie bocznej drogi ulicy Brzostówieckiej mam trzy wnioski. Mieszkańcy proszą o zainstalowanie chociaż dwóch latarni wzdłuż tej drogi- chodzi o bezpieczeństwo zwłaszcza teraz, kiedy są roztopy. Drugi wniosek dotyczy o utwardzenie w jakikolwiek sposób tej drogi. Tam są pozostałości żużlu a przydałyby się chociażby jakieś płyty. Trzeci wniosek dotyczy budowy rowu melioracyjnego, gdyż woda zalega na posesjach a nawet w piwnicach domów mieszkalnych.”

Robert Mazurek: „Czy jest szansa, aby sprawozdania móc dostawać wcześniej? Gdybyśmy mieli ten materiał wcześniej to dawałoby możliwość głębszej analizy. Kolejna sprawa, która chciałbym poruszyć to roczny program współpracy miasta Radzyń z organizacjami pozarządowymi. Na komisji zdrowia i kultury fizycznej dość długo rozmawialiśmy na temat tego programu. Cieszę się, bo w moim mniemaniu była to pierwsza dyskusja ponad podziałami. Doszliśmy do wielu wniosków, które będą z korzyścią dla tego programu. I nawet dzisiejsza sytuacja na sesji z wykreśleniem tego punktu pokazuje, że ten program nie jest doskonały, tam wiele trzeba zmienić- między innymi rozdzielenie sportu kwalifikowanego od rekreacji ruchowej dzieci i młodzieży. Moja uwaga jest taka, aby dużo wcześniej pochylić się nad tym programem a nie jak to wygląda w tym roku. Mamy koniec stycznia i za chwilę zostanie ogłoszony konkurs ofert, potem rozstrzygnięcie konkursu i myślę, że dopiero około połowy marca pieniądze trafią do klubów i organizacji a one już na to czekają. W związku z tym dyskryminowane są organizację, które robią imprezy w styczniu czy lutym, bo praktycznie nie mają możliwości otrzymania pieniędzy na te imprezy. Chcę też powrócić do słów radnego Ejsmonta i przychylam się do tego, co mówił w sprawie uchylonej uchwały. Nawet w dzisiejszym porządku obrad mamy uchwałę uchylającą, czyli coś jest na rzeczy. Ja nie mówię, aby zwalniać prawnika, ale może zastosować jakieś „środki wychowawcze”. I jeszcze jedno- tym razem w sprawie ferii zimowych. Co prawda kończą się już, ale niestety oferta zajęć dla młodzieży pozostającej w domu w okresie ferii była uboga. Kilka osób przychodziło do mnie z pytaniem, czy jest szansa, aby w Radzyniu zrobić lodowisko. Myślę, że jest szansa i ja postaram się tego dopilnować pod koniec 2011 roku. I tutaj moja prośba, aby może bardziej zdopingować ROKiR czy inne organizacje, na które wpływ ma miasto, żeby oferta zajęć w okresie ferii była bogatsza.”

Burmistrz: „Nie mogę się zgodzić, że oferta ferii zimowych jest skromna. Jest taka, jaka możliwość finansowania przez ROKiR. Chcę jednak powiedzieć, że aktywność szkół, które funkcjonują na terenie miasta jest zerowa jeżeli chodzi o działania w trakcie ferii. Już na tej sali pytano, czemu nie zrobimy lodowiska. Nauczyciel wuefista może zrobić lodowisko w ciągu doby. Rozgarnięty śnieg może być bandą i zabezpieczy odpływ wody. Natomiast tworzenie lodowiska na stawie jest problemem złożonym szczególnie jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Gdyby załamał się lód i dziecko wpadłoby do wody to mielibyśmy problem prokuratorski. Nie będę się angażował jako burmistrz w organizację. Zapewniam sprzęt i środki techniczne. Inicjatywa powinna wyjść albo ze szkoły albo z ROKiR-u.”

Robert Mazurek: „Ja nie powiedziałem, że to lodowisko miałoby być na stawie. Burmistrz sam wyjaśnił jak można tanim kosztem zrobić lodowisko. Jeżeli miasto zaangażowałoby się to myślę, że mieszkańcy bardzo dobrze postrzegaliby nasz samorząd. Wspomniał pan również, że szkoły nie oferują żadnych zajęć w okresie ferii zimowych. To czyja to jest wina? Powiem na moim przykładzie. Pracuję w szkole ponadgimnazjalnej i organ prowadzący moją szkołę co roku od dyrektora wymaga podania propozycji zajęć pozalekcyjnych w czasie ferii. Nauczyciele stają na głowie i robią takie zajęcia. Kolejną furtką jest tak zwana godzina karciana i nauczyciele są tym zainteresowani. W szkołach ponadgimnazjalnych jest to jedna godzina, ale w szkołach podstawowych i gimnazjach, które podlegają pod miasto, są już dwie takie godziny. Myślę, że nauczyciele bardzo chętnie weszliby w takie działania.”

Sławomir Sałata: „Pamiętamy jak odbywały się przed laty zajęcia podczas zimy. Ja popieram, że to nie jest działka burmistrza. Ale swoją pozycją burmistrz mógłby wskazać dyrektorom szkół, co mają zrobić. Wystarczy, że zwróci uwagę.”

Jacek Piekutowski: „Co roku zajmowaliśmy się przygotowaniem do ferii, do lata i na pewno będziemy jeszcze o tym rozmawiać. (…) Myślę, że w niedługim czasie trzeba się zastanowić nad tym, jak ma wyglądać struktura i praca Domu Kultury. Jeżeli budujemy basen to pewnie trzeba będzie powołać Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który przejmie cały sport.”

Grażyna Stefańska: „Ja prosiłam pana burmistrza o zabezpieczenie drzwi i oczywiście okien. Czy pan burmistrz mógłby mi w tym pomóc. Dobrze, że mam to mieszkanie, ale boję się tam spać. Poza tym to mogłaby być dla mnie kiedyś pamiątka, że burmistrz dba o ludzi w Radzyniu.”

Burmistrz: „Pani Grażyna ma już siódme mieszkanie za mojej kadencji. Miały one różne standardy. Dziś ma takie, jakie sobie życzyła. A jeśli chodzi o okna i drzwi to ZGL ma plan remontów na każdy rok. Na 2011 będzie opracowany na koniec lutego. Jeżeli ludzie za to odpowiedzialni uznają, że jest niezbędna wymiana drzwi lub okna to taki remont zostanie zrealizowany.”

{morfeo 610}