
Komentarze
- Konferencja Pamięć jest naszym obowiązkiem
Dobrze że można mówić co się naprawdę myśli bo nie na wszystkich portalach tak jest . Dziękuję admin...
- kinga75 - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony taki tryb prowadzi do wielu problemów ze zdrowiem. ...
- for_sale - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Komu chce się ślęczeć nad garami? Kupi sobie taki singiel gotowe żarcia i macie wzrosty we wszystkim...
- pioter - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Niektóre miasta odchodzą od plastikowych worków na śmieci i nie odbierają frakcji zielonej, która je...
- radzyniak13 - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Wydaje mi się, że liczba 2 tys. osób (12 tys. zgłoszonych / 14 tys. mieszkańców), które nie są zgłos...
- for_sale
Przepytali burmistrza i zwiedzili komendę |
Katarzyna Wodowska | |||
czwartek, 28 lipca 2011 00:40 | |||
Kiedy w Radzyniu powstanie basen? Czy ma pan Play Station? Czy uprawia pan jakiś sport? Czy ma pan konto na naszej klasie? Czy lubi pan Justina Biebera? – To tylko mały ułamek z lawiny pytań, jakie usłyszał burmistrz. Zadawały je dzieci biorące udział w akcji LATO z ROKiR. Po wizycie u włodarza naszego miasta na najmłodszych czekała kolejna atrakcja: zwiedzanie budynku Komendy Powiatowej Policji. Burmistrz cierpliwie odpowiadał na kolejne z serii pytań trudnych i trudniejszych. Czy lubi pan swoją pracę? – chciała wiedzieć jedna z dziewczynek. – Praca na stanowisku burmistrza jest stresująca i jest jej dużo. Są różne problemy, które musza być rozwiązywane. Jest dużo pracy, ale nie narzekam, bo lubię pracować – wyjaśnił Witold Kowalczyk. – Co chciałby pan zbudować w Radzyniu? – padło kolejne pytanie. – Jest dużo potrzeb, ale marzy mi się kolejna produkcyjna fabryka, która dałaby miejsca pracy dla ludzi, bo tego jest zawsze z mało – bez wahania odparł Kowalczyk. Podczas niecodziennego wywiadu burmistrz przyznał, że nie ma konta na naszej klasie. – Nie mam czasu i muszę powiedzieć, że nie potrafię się tak uzewnętrzniać. To wynika z mojego charakteru – powiedział. Dzieci dowiedziały się, że burmistrz ma prawo jazdy i jeździ japońskim samochodem. Kowalczyk wyznał też, że nie gra w CS'a i nie posiada Play Station. Preferuje spokojną muzykę i nie przepada za Justinem Bieberem. Lubi konie i uprawia jeździectwo. To jego ulubiony sport. – Lubię jako kibic oglądać siatkówkę i koszykówkę – dodał. Wreszcie padło pytanie: czy wyraziłby Pan zgodę na powołanie odpowiednika rady miasta złożonej z dzieci i młodzieży? Taka rada spotykałaby się raz w miesiącu i zgłaszała problemy, propozycje, współdecydowałą i współrządziła naszym miastem. – Nie ma żadnych przeszkód formalnych, musi być inicjatywa młodych ludzi i to się nazywa młodzieżowa rada miasta, która rzeczywiście funkcjonuje w wielu samorządach. Był czas, że funkcjonowała również w Radzyniu – odparł Witold Kowalczyk. Na koniec najmłodsi uczestnicy akcji usiedli w fotelu burmistrza. Po pamiątkowym zdjęciu i słodkim poczęstunku dzieci wyruszyły w stronę Komendy Powiatowej Policji. Tam pod czujnym okiem policjantki Barbary Salczyńskiej zwiedzali strzelnicę i areszt. Duże wrażenie zrobił pokaz z udziałem psa policyjnego. Jednak najwięcej emocji dostarczyła możliwość obejrzenia prawdziwej broni. Pełen wrażeń dzień utrwaliliśmy w fotogalerii. Zapraszamy do oglądania. {morfeo 884}
|