
Komentarze
- Mamy to! 300 tysięcy na Orlęta!
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Spotkajmy się nad Białką 2025!
Może niech przy okazji zarządzający wykonawcami robót na ul. Partyzantów weźmie udział w tej akcji. ...
- epemil190 - Mamy 160 tysięcy na program Senior+
gdzie powołano spółkę która podobne pieniążki przytuliła dla grupy 15 seniorów,a pozostałe stowarzys...
- FOX58 - Oszust zatrzymany przez kryminalnych, gdy przejech...
pokłosie burdelu na wschodzie -dzwonią ukraińcy z kraju który nie funkcjonuje. Inaczej by to czyścil...
- winiek - Pozytywna ocena formalna „Szwajcara”
Myślę że to odpowiedni moment, aby uzyskać środki na budowę takiego centrum. Środki zarówno krajowe ...
- eSPe
Remis z Wiślanami Jaśkowice 0:0 |
Adam Kułak | |||
czwartek, 31 sierpnia 2017 06:00 | |||
Takie rozstrzygnięcie pozbawiło drużynę trenera Damiana Panka pozycji lidera. Zespół radzyński zgromadził po pięciu kolejkach 11 punktów i zajmuje czwarte miejsce w tabeli IV grupy trzeciej ligi. Pierwszy kwadrans gry należał do piłkarzy Orląt. Trzy okazje bramkowe Bartosza Ciborowskiego, w tym jeden strzał z trzeciej minuty w słupek zwiastowały łatwe zwycięstwo gospodarzy. Bardzo bliski otwarcia wyniku był w 13 minucie Krystian Puton. Po dwóch błędach bramkarza Sebastiana Ropka przerzucił piłkę nad golkiperem gości, jednak jeden z obrońców Wiślan zdążył wybić futbolówkę sprzed linii bramkowej. Gdy wydawało się, że objęcie prowadzenia przez gospodarzy jest kwestią minut, zapały piłkarzy Damiana Panka ostudził ładnym uderzeniem Maciej Bębenek i zmusił Krzyśka Stężałę do pokazania najwyższych umiejętności. Goście wyraźnie otrząsnęli się z dominacji Orląt i zaczęli atakować dużą ilością zawodników. Tylko indywidualne zapędy napastników Wiślan powodowały, że w tym okresie nie potrafili zdobyć przynajmniej dwóch goli. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Druga połowa meczu była bardzo wyrównana i nieciekawa. Okazji bramkowych obie drużyny miały niewiele. Należy odnotować dwie próby Piotrka Zmorzyńskiego, niecelny strzał z woleja oddany w 73 minucie oraz zablokowane przez obrońców w polu karnym uderzenie w doliczonym czasie gry. Goście w 92 minucie mogli zainkasować pełną pulę punktową. Michał Morawski z 12 metrów przymierzył dokładnie. Wspaniała parada Stężały sprawiła, że wynik pozostał bezbramkowy. Spotkanie było meczem walki. Mnożyły się błędy oraz faule zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Doświadczeni zawodnicy Wiślan nie pozwalali radzyńskim piłkarzom na rozwinięcie skrzydeł. Bardzo krótko kryli Karola Kalitę i Krystiana Putona pozbawiając ich możliwości konstruowania skutecznych akcji. Wynik remisowy nie krzywdzi żadnej z drużyn. W najbliższą niedzielę Orlęta będą grały na wyjeździe z Wisłą Sandomierz.
|