Komentarze
- 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Jak nie wiesz czy jesteś homo czy sapiens to proponuję się nie wypowiadać. Ewentualnie daj adres i m...
- LomoZ - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Czy jestem homo sapiens, nie wiem, nie sprawdzałem. Sprawdzałem jednak, że władze miasto mają narzęd...
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
espe skoro napisałeś komentarz to teoretycznie jesteś homo sapiens.Piszę ,,teoretycznie'' bo jakbyś ...
- bro51 - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Kandydata PiS na burmistrza milczy. Szok, czy te 7 mln nie robi na nich wrażenia. I tak przy okazji....
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Radzyń nie potrzebuje remontu Oranżerii - wiecie ile krzyży na różne rocznice można jeszcze postawić...
- ChosenPessimist
Orlęta - Jarosław 5:0! Wymarzona inauguracja! |
Adam Kułak | |||
sobota, 12 sierpnia 2017 22:12 | |||
Takiego rozpoczęcia rozgrywek 3 ligi kibice Orląt Spomlek Radzyń się nie spodziewali. Tymczasem radzyńska drużyna ku uciesze licznie zgromadzonych na stadionie widzów w sobotnie popołudnie odesłała do domu z bagażem pięciu bramek drużynę JKS 1909 Jarosław. Od pierwszego gwizdka sędziego drużyna trenera Damiana Panka zepchnęła do defensywy swojego rywala. Dwa kolejne ataki gospodarzy skończyły się na byłym bramkarzu Motoru Lublin Marcinie Zającu. Za trzecim razem musiał skapitulować, gdy „Myśliwy” po wrzutce Rafała Borysiuka z bliskiej odległości wtoczył piłkę do bramki. Jeszcze goście nie ochłonęli po utracie bramki, a było 2:0. Piotrek Zmorzyński ograł Maciejewskiego, położył Zająca i strzelił do pustej bramki. Gospodarze nie osiedli na laurach i kolejne bramki wisiały w powietrzu. W 20 minucie po ładnej akcji Orląt Kiczuk dośrodkował w pole karne, a obrońca podciął dochodzącego do strzału Ciborowskiego. Rzut karny na bramkę zamienił Borysiuk. Po utracie trzeciej bramki przyjezdni nieco odważniej zaczęli atakować. Szczególnie aktywni byli Kamil Stachyra i Krzysztof Zawiślak. Ale zamiast kontaktowej bramki otrzymali gola do szatni. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy atak Zmorzyńskiego i Putona wykończył celnym strzałem Myśliwiecki. Goście schodzili na przerwę z pokaźnym bagażem czterech goli. W drugiej połowie gra siadła. Niekwestionowaną przewagę w polu posiadała drużyna Orląt, jednak strzały Szymali, Borysiuka czy Putona nie znalazły drogi do bramki Zająca. Do gry trener Panek desygnował Kalitę, który tuż po wejściu na murawę głową po dośrodkowaniu Ciborowskiego zdobył piątą bramkę dla swojej drużyny. Pod koniec spotkania doskonałych okazji na podwyższenia wyniku nie wykorzystali Kalita i Puton. Ze strony rozbitej drużyny z Jarosławia nie było większego zagrożenia, pomimo starań Stachyry, Zawiślaka i wprowadzonego Urbaniaka wynik nie uległ zmianie. Podsumowując spotkanie - napiszę krótko - Orlęta były rozumiejącą się drużyną, JKS zlepkiem jedenastu niezłych indywidualnie zawodników. Orlęta Spomlek Radzyń – JKS 1909 Jarosław 5: 0. Bramki: Paweł Myśliwiecki (dwie), Rafał Borysiuk (karny), Piotr Zmorzyński, Karol Kalita.
|
Komentarze
Czekam cierpliwie, tylko się nieśmiało przypominam
Nie dam ci prztyka ani klapsa
Nie powiem nawet:pies cię j...ł
Bo to mezalians byłby dla psa.
Kto tak powiedział misiu o bardzo małym rozumku?