
Komentarze
- Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
W kraju niespokojnie, schronów nie ma, ale dobrze że są liderki. Zajęcia jednej Pani "Z pustego i Sa...
- Mar Pol - Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
kobiety szkolenie w dobrostanie bo mężczyźni szkolenie wojskowe i w kamasze na front i mogą już nie ...
- kinga75 - Silent Disco na zakończenie wakacji!
"jak się bawią ludzie wtedy gdy nie pada deszcz jak się bawią ludzie gdy kochają się "
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
Śmieci coraz więcej PUK za darmo nie wywiezie Miasto nie zarabia Koszta musimy pokryć my Gorzkie to ...
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
dawno temu jak wprowadzano segregację odpadów zapewniano że owszem to dodatkowa praca dla kazdego z ...
- winiek8
Orlęta - Jarosław 5:0! Wymarzona inauguracja! |
Adam Kułak | |||
sobota, 12 sierpnia 2017 23:12 | |||
Tymczasem radzyńska drużyna ku uciesze licznie zgromadzonych na stadionie widzów w sobotnie popołudnie odesłała do domu z bagażem pięciu bramek drużynę JKS 1909 Jarosław. Od pierwszego gwizdka sędziego drużyna trenera Damiana Panka zepchnęła do defensywy swojego rywala. Dwa kolejne ataki gospodarzy skończyły się na byłym bramkarzu Motoru Lublin Marcinie Zającu. Za trzecim razem musiał skapitulować, gdy „Myśliwy” po wrzutce Rafała Borysiuka z bliskiej odległości wtoczył piłkę do bramki. Jeszcze goście nie ochłonęli po utracie bramki, a było 2:0. Piotrek Zmorzyński ograł Maciejewskiego, położył Zająca i strzelił do pustej bramki. Gospodarze nie osiedli na laurach i kolejne bramki wisiały w powietrzu. W 20 minucie po ładnej akcji Orląt Kiczuk dośrodkował w pole karne, a obrońca podciął dochodzącego do strzału Ciborowskiego. Rzut karny na bramkę zamienił Borysiuk. Po utracie trzeciej bramki przyjezdni nieco odważniej zaczęli atakować. Szczególnie aktywni byli Kamil Stachyra i Krzysztof Zawiślak. Ale zamiast kontaktowej bramki otrzymali gola do szatni. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy atak Zmorzyńskiego i Putona wykończył celnym strzałem Myśliwiecki. Goście schodzili na przerwę z pokaźnym bagażem czterech goli. W drugiej połowie gra siadła. Niekwestionowaną przewagę w polu posiadała drużyna Orląt, jednak strzały Szymali, Borysiuka czy Putona nie znalazły drogi do bramki Zająca. Do gry trener Panek desygnował Kalitę, który tuż po wejściu na murawę głową po dośrodkowaniu Ciborowskiego zdobył piątą bramkę dla swojej drużyny. Pod koniec spotkania doskonałych okazji na podwyższenia wyniku nie wykorzystali Kalita i Puton. Ze strony rozbitej drużyny z Jarosławia nie było większego zagrożenia, pomimo starań Stachyry, Zawiślaka i wprowadzonego Urbaniaka wynik nie uległ zmianie. Podsumowując spotkanie - napiszę krótko - Orlęta były rozumiejącą się drużyną, JKS zlepkiem jedenastu niezłych indywidualnie zawodników. Orlęta Spomlek Radzyń – JKS 1909 Jarosław 5: 0. Bramki: Paweł Myśliwiecki (dwie), Rafał Borysiuk (karny), Piotr Zmorzyński, Karol Kalita.
|
Komentarze
Czekam cierpliwie, tylko się nieśmiało przypominam
Nie dam ci prztyka ani klapsa
Nie powiem nawet:pies cię j...ł
Bo to mezalians byłby dla psa.
Kto tak powiedział misiu o bardzo małym rozumku?