
Komentarze
- Mamy to! 300 tysięcy na Orlęta!
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Spotkajmy się nad Białką 2025!
Może niech przy okazji zarządzający wykonawcami robót na ul. Partyzantów weźmie udział w tej akcji. ...
- epemil190 - Mamy 160 tysięcy na program Senior+
gdzie powołano spółkę która podobne pieniążki przytuliła dla grupy 15 seniorów,a pozostałe stowarzys...
- FOX58 - Oszust zatrzymany przez kryminalnych, gdy przejech...
pokłosie burdelu na wschodzie -dzwonią ukraińcy z kraju który nie funkcjonuje. Inaczej by to czyścil...
- winiek - Pozytywna ocena formalna „Szwajcara”
Myślę że to odpowiedni moment, aby uzyskać środki na budowę takiego centrum. Środki zarówno krajowe ...
- eSPe
Z Wisłą Sandomierz bez bramek |
Adam Kułak | |||
poniedziałek, 21 września 2020 05:00 | |||
Było ciężko, jednak przez większość meczu radzyńscy piłkarze toczyli wyrównany pojedynek z plasującym się dość wysoko przeciwnikiem. Pierwsza połowa była bezbarwna i nudna. Żadna z drużyn nie wypracowała dobrej okazji na objęcie prowadzenia. Drugą odsłonę dość mocno rozpoczęli goście. Kamil Bełczowski strzałem z daleka próbował zaskoczyć Bartosza Klebaniuka. Po kilku atakach zabrakło przyjezdnym animuszu. Mieli jeszcze dość groźną akcję, jednak Konrad Matuszewski mając pustą bramkę, główkował bardzo niecelnie. Gra wyrównała się, zmiany wyniku nie mogły spowodować niecelne strzały Arka Kota i Szymona Kamińskiego. W doliczonym czasie gry Orlęta mogły zainkasować pełną pulę za sprawą Bartosza Idzikowskiego. Strzelił w okienko, lecz młody bramkarz sandomierskiej drużyny wybił piłkę na rzut rożny, po którym najwyżej wyskoczył Kamiński, uderzył głową, ku rozpaczy kibiców piłka przeszła nad poprzeczką. Cóż można powiedzieć na podsumowanie. Mecz odbył się, zespoły zdobyły po jednym punkcie, bardziej solidną obronę mieli goście, Orlęta w obecnej sytuacji kadrowej zrobiły, co mogły. Jestem daleki od wyróżniania kogokolwiek, wynik jest owocem wysiłku całej drużyny. Jednak grający po kontuzji Arek Kot zasługuje na słowa uznania.
|
Komentarze