Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 29 marca 2024 imieniny: Wiktoryny, Eustachego | Jutro zmiana czasu na letni

LIga typerów - dzień dziewiąty

Zbigniew Smółko   
sobota, 19 czerwca 2010 07:40

pewniak...Aż strach typować na tym Mundialu… Co łączy Francję, Anglię, Hiszpanię, Nigerię  i Portugalię? Nie wygrały do tej pory żadnego meczu! Trójkolorowi praktycznie już wiedzą, z kim spotkają się w drugiej rundzie: z kibicami na lotnisku Orly. Kierownika reprezentacji Anglii też podobno ktoś widział robiącego rezerwację na lotnisku…  Mimo pierwszego zwycięstwa z Australią, przegrywając z Serbią biedy narobili sobie też Niemcy.

Umówmy się, że Holandia wygra z Japonią, dobrze? Nie chcę widzieć kolejnego meczu, w którym ekipa  cwaniaczków zwiąże nogi piłkarzom potrafiącym nie tylko zaimponować dyscypliną taktyczną ale też umiejętnościami czysto piłkarskimi. Proszę, niech wygra Holandia…  o 16 Australia stanie przed trudnym zadaniem pokonania Ghany, co się zresztą Kangurom może udać. Każde inne rozwiązanie praktycznie sprawia, że Mark Schwarzer i spółka już dziś wieczorem będą mieli wakacje. O przeżycie zawalczy Kamerun z Danią – przegrywający odpada, remis też nikogo nie zadowoli. W pierwszym meczu oglądanie Lwów przypominało patrzenie na faceta z broną w lesie, duński Dynamit miał jednak kilka przebłysków dobrej gry przeciwko Holandii. Jeżeli Skandynawowie powstrzymają się od przeprowadzania skutecznych akcji zespołowych na własną bramkę, powinni sobie z Kamerunem poradzić, tym bardziej że Etoo i spółka nie wyglądają, jakby sukces w turnieju był dla nich sprawą życia i śmierci.

 

Komentarze  

 
#1 eee...kicus92 2010-06-19 09:23
To co zawsze nadawało piękna takim wydarzeniom, teraz jest ich przekleństwem. Niespodzianki na takich turniejach, zawsze dodawały smaczku, teraz czynią te Mistrzostwa Świata najnudniejszymi jakie w swoim krótkim życiu pamiętam. Z niecierpliwością czekamy na finał: Algieria-Nowa Zelandia :)
 
 
#2 a gdzie tamradzyniak z warszawy 2010-06-19 09:53
Ale dlaczego najnudniejszymi? Właśnie jest na co popatrzeć, bo poziom się bardzo wyrównał i okazuje się, że Algieria może długimi okresami przeważać w meczu z Anglią. Nikt nie jest samobójcą i nie zagra otwartej piłki np. z Hiszpanią (vide Szwajcaria), ale takie taktyczne "zagranie na nosie" faworytowi to przecież też urok futbolu... Mi się te Mistrzostwa coraz bardziej podobają. Poza tym nie pamiętam, żeby wcześniej na jakimś Mundialu mecze grupowe oglądało regularnie około 50-60 tysięcy widzów.
 
 
#3 ojojkyokushin 2010-06-19 11:02
no to nie typuj
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.