Liga typerów – dzień piąty |
Zbigniew Smółko | |||
wtorek, 15 czerwca 2010 00:00 | |||
Dziś w roli naszego eksperta wystąpi redaktor Kuba Szymanek. Mimo, że w GROCIE ciągle robi za „Młodego”, na piłce się zna: przez kilka rund sędziował mecze niższych lig, widłami nie oberwał, do Wrocławia nie pojechał – co dowodzi, że gość jest bystry. W tym sezonie stanowi niesłychanie tajną broń walecznej drużyny KS Młodzieżówka Radzyń Podlaski. Przy okazji chciałbym stanowczo zdementować jakoby prezes i koledzy namawiali go do powrotu do roli arbitra… Kuba, do dzieła! „Startuje grupa śmierci”, czyli V dzień mundialu. Piąty dzień mundialu to dokończenie pierwszej kolejki meczów w grupie F , w której zmierzą się ze sobą nowicjusze, jeśli chodzi o mistrzostwa świata, Nowozelandczycy oraz absolutni debiutanci Słowacy. W pojedynku obu ekip stawiam na naszych południowych sąsiadów. Kibicuję Jankowi Musze. Liczę na to, że były legionista pokaże swój wielki kunszt bramkarski , co zaowocuje uznaniem w oczach kibiców Słowacji i Evertonu. Poźniejszym popołudniem i wieczorem czekają nas spotkania w grupie G, nazywanej „grupą śmierci”. Na początek Portugalia, z najdroższym piłkarzem świata Cristiano Ronaldo, będzie starała się pokonać osłabione brakiem swojej największej gwiazdy Didiera Drogby Wybrzeże Kości Słoniowej. Myślę, że atak Ronaldo, Simao i Hugo Almeida zagwarantuje trzy punkty Portugalczykom. A wieczorem na murawę wybiegną kandydaci do zdobycia trofeum Brazylijczycy, którzy zagrają z Koreą Północną. Rywal nie wydaję się być wymagającym, dlatego Kaka, Robinho i spółka powinni gładko poradzić sobie z przeciwnikami.
|