Komentarze
- Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
mam rozumiec że mieszkańcy radzynia w związku z projektem uruchomienia komunikacj podmiejskiej do pk...
- winiek8 - Za nami Radzyński Jarmark Bożonarodzeniowy połączo...
Świąteczny to czas ... Wigilii to czas ... Tyle było przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia Były rek...
- Mar Pol - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
Pierwszy autobus to jeździł od stacji przez Białkę, miasto do Zabiela/mleczarni (część kursów kończy...
- keiichi - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
za złego PRL było dwa autobusy podmiejskie , pierwszy mniej więcej co godzinę jeździł od stacji PKP ...
- komentator - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
dlatego że miastem rzadzą od dawna ludzie którzy nigdy ciężko nie pracowali tylko tzw ,,działace " i...
- waluś
14 sierpnia 2011. Mirów - Jasna Góra |
Mariusz Szczygieł | |||
niedziela, 14 sierpnia 2011 02:01 | |||
Czas już wstać i przygotować się do drogi. To tylko 8 kilometrów... a 350 już za nami. Niedługo wejdziemy na ulice Częstochowy, a potem już tylko najpiękniejszą aleją tego miasta... jak na skrzydłach, przed oblicze Jasnogórskiej Pani. Było ciężko... niech każdy mówi, co chce, ale było ciężko. Bolały nogi, słońce lało się na głowy, wiatr smagał rozpalone twarze i tylko czasem deszcz przynosił ulgę. Dobrze, że niezbyt często... Nigdy nie byłem na pielgrzymce... Pielgrzymka była mi jednak zawsze bliska, bo przez wiele lat w moim rodzinnym domu przyjmowano pielgrzymów na nocleg. Potem pobudka, pomoc w zaniesieniu bagaży, uścisk dłoni i... tak do następnego roku. Aż do iledzisiaj.pl. Naturalnym była chęć towarzyszenia radzyńskiej grupie w drodze na Jasną Górę na naszej stronie. To przecież mieszkańcy naszego miasta, a to co robią, nie zdarza się codziennie. Trzeba być naprawdę silnym, by iść kilkadziesiąt kilometrów przez kilkanaście dni. Być może za rok... sam pójdę razem z nimi- zaczynam coraz bardziej dorastać do tej decyzji. Tegoroczna pielgrzymka nauczyła mnie przede wszystkim pokory. To nic, że mamy XXI wiek, nowinki techniczne, połączenia telefoniczne i internetowe... Są jeszcze miejsca w Polsce, gdzie czas płynie wolniej. Zamierzaliśmy na żywo transmitować Apel Jasnogórski z Żyrzyna- pamiętacie. Jeszcze nie teraz... Być może za rok. Chcieliśmy pokazywać Wam codziennie nowe zdjecia- brak połączenia internetowego i tutaj dał nam się we znaki... Dzisiaj dziękuję księdzu Mariuszowi Baranowi, ojcu Ireneuszowi Wierzchowskiemu, Dominice i Agnieszce Lewczuk, Mirosławowi Pieńkowi, Piotrowi Przybyszowi i Piotrowi Skowronowi za to, że pomagali w codziennym aktualizowaniu informacji na naszej stronie. Mimo codziennych trudów dzielili się przeżyciami z każdego dnia drogi i przysyłali zdjęcia. To nasza nieformalna grupa pielgrzymkowych redaktorów. Ja byłem tylko ostatnim ogniwem. Dziękuję też Wam, że zaglądaliście na naszą stronę. Przeglądajcie w dalszym ciągu wieści z tegorocznej pielgrzymki, bo uzupełnimy je o nowe zdjęcia. A dziś wieczorem, tradycyjnie, dźwiękowe podsumowanie dnia. (Jeśli nie widać obrazu z kamery, należy chwilę poczekać i odświeżyć stronę- jest zbyt dużo chętnych w całej Polsce do oglądania tego przekazu- trzeba mieć trochę szczęścia i znaleźć wolne miejsce)
Podsumowanie pielgrzymki: {play}/media/audio/20110814-baran.mp3{/play} ksiądz Mariusz Baran
{play}/media/audio/20110814-koniec.mp3{/play} Wejście grupy 15A na Jasną Górę
|