Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
mam rozumiec że mieszkańcy radzynia w związku z projektem uruchomienia komunikacj podmiejskiej do pk...
- winiek8 - Za nami Radzyński Jarmark Bożonarodzeniowy połączo...
Świąteczny to czas ... Wigilii to czas ... Tyle było przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia Były rek...
- Mar Pol - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
Pierwszy autobus to jeździł od stacji przez Białkę, miasto do Zabiela/mleczarni (część kursów kończy...
- keiichi - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
za złego PRL było dwa autobusy podmiejskie , pierwszy mniej więcej co godzinę jeździł od stacji PKP ...
- komentator - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
dlatego że miastem rzadzą od dawna ludzie którzy nigdy ciężko nie pracowali tylko tzw ,,działace " i...
- waluś
Radzynianie, pomóżmy Sylwii Marczuk i jej rodzinie! |
Michał Maliszewski | |||
środa, 12 kwietnia 2017 09:22 | |||
W miniony poniedziałek wieczorem spłonął doszczętnie dom, w którym z rodziną mieszkała Sylwia Marczuk – prezes Radzyńskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Ósmy Kolor Tęczy". Pięcioosobowa rodzina straciła dobytek, praktycznie pozostała bez niczego. Bardzo prosimy w imieniu Państwa Marczuków o pomoc. Potrzebne jest wszystko: wyposażenie mieszkania, meble, sprzęt AGD, pościel, ręczniki, naczynia, ubrania dla dzieci (dziewczynka 10 lat wzrost 152 cm, chłopiec 12 lat wzrost 156) itd. W sprawie konkretnych form pomocy można się kontaktować z Sylwią Marczuk – tel. 534 811 171. Wpłat na rzecz niepełnosprawnego syna Państwa Marczuków można dokonywać na numer konta, który jest dostępny na stronie Stowarzyszenia "Ósmy Kolor Tęczy" http://osmykolor.pl/podopieczni/andrzej-marczuk/ Sylwię znamy jako osobę spieszącą innym z bezinteresowną pomocą – szczególnie dzieciom niepełnosprawnym i ich rodzinom. Nie pozostawmy jej rodziny bez wsparcia.
Pani Sylwia poprosiła nas o wyłączenie komentarzy pod artykułem. Nie jest to dla niej łatwy czas, dlatego przychylamy się do jej prośby. Prosimy też, aby jej tragedii nie komentować pod innymi artykułami.
|