
Komentarze
- Mamy to! 300 tysięcy na Orlęta!
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Spotkajmy się nad Białką 2025!
Może niech przy okazji zarządzający wykonawcami robót na ul. Partyzantów weźmie udział w tej akcji. ...
- epemil190 - Mamy 160 tysięcy na program Senior+
gdzie powołano spółkę która podobne pieniążki przytuliła dla grupy 15 seniorów,a pozostałe stowarzys...
- FOX58 - Oszust zatrzymany przez kryminalnych, gdy przejech...
pokłosie burdelu na wschodzie -dzwonią ukraińcy z kraju który nie funkcjonuje. Inaczej by to czyścil...
- winiek - Pozytywna ocena formalna „Szwajcara”
Myślę że to odpowiedni moment, aby uzyskać środki na budowę takiego centrum. Środki zarówno krajowe ...
- eSPe
O ptasiej grypie na sesji Rady Gminy |
Michał Maliszewski | |||
sobota, 18 lutego 2017 07:00 | |||
Gościem podczas obrad 17 lutego br. był Leszek Golecki - Powiatowy Lekarz Weterynarii. Mówił on o rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 20 grudnia 2016 r. w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków. Podczas sesji lekarz weterynarii nakłaniał sołtysów do zbierania listy osób zajmujących się hodowlą ptactwa. Sołtysi odmówili, zobowiązali się jedynie do zawieszenia informacji na tablicach ogłoszeń. Jakie nakazy i zakazy zostały wprowadzone przez ministra? Przeczytajcie! - Sytuacja jest bardzo dynamiczna, mamy w Polsce nowe zagrożenie, mianowicie od 7 listopada 2016 roku rozwija się w stadach drobiu ptasia grypa – mówił Powiatowy Lekarz Weterynarii Leszek Golecki. – W związku z tym, że jest to bardzo duże zagrożenie dla gospodarki narodowej minister rolnictwa 20 grudnia 2016 roku wydał stosowne rozporządzenie w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem tej choroby. Do tej pory obowiązek zgłoszenia do Inspekcji Weterynaryjnej hodowli drobiu mieli więksi hodowcy, powyżej 350 sztuk. Tym rozporządzeniem wprowadzono zakazy i nakazy dla wszystkich posiadaczy ptactwa, nawet i tych, którzy mają przysłowiową jedną kurkę. Nakazy nie są trudne do spełnienia ale wymagają pełnego zaangażowania – mówił Golecki. Według wprowadzonego rozporządzenia zakazane są jakiekolwiek targi, wystawy czy też sprzedaż na rynku różnego rodzaju ptactwa z wyjątkiem lotów treningowych lub lotów konkursowych gołębi. Zabronione jest również pojenie drobiu oraz ptaków utrzymywanych przez człowieka wodą ze zbiorników, do których dostęp mają dzikie ptaki, wnoszenia i wwożenia na teren gospodarstwa, w którym jest utrzymywany drób, zwłok dzikich ptaków lub tusz ptaków łownych. Rozporządzenie nakazuje rolnikom i hodowcom odosobnienie drobiu lub innych ptaków w gospodarstwie w zamkniętym pomieszczeniu tak, by dzikie ptactwo nie mogło się do nich dostać. Właściciele drobiu musza także zgłosić do powiatowego lekarza weterynarii miejsca, w których jest utrzymywany drób lub inne ptaki, z wyłączeniem ptaków utrzymywanych stale w pomieszczeniach mieszkalnych. Nakazano również: przechowywać paszę dla ptaków w sposób zabezpieczający przed kontaktem z dzikimi ptakami, wyłożyć maty dezynfekcyjne przed wejściami i wyjściami z budynków inwentarskich, stosować odzież ochronną przeznaczonej do użytku wyłącznie w danym budynku, zwiększyć zasady higieny osobistej - mycie rąk przed wejściem do budynków inwentarskich, oczyszczać i odkażać sprzęt i narzędzia używanych do obsługi drobiu przed każdym ich użyciem, dokonywać codziennego przeglądu stad drobiu wraz z prowadzeniem dokumentacji. W razie wystąpienia u drobiu objawów: zwiększonej śmiertelności, znaczącego spadku pobierania paszy i wody, objawów nerwowych takich jak: drgawki, skręty szyi, paraliż nóg i skrzydeł, niezborność ruchów, duszności, sinicy i wybroczyn, biegunki, nagłego spadku nieśności – hodowcy muszą natychmiast powiadomić najbliższy podmiot świadczący usługi z zakresu medycyny weterynaryjnej. Radni dopytywali powiatowego lekarza weterynarii czy będzie jakaś sankcja jeśli ktoś nie zgłosił swojej hodowli. Leszek Golecki odpowiedział: - Powinna być, ale jeśli rolnik dostosuje się do tych przepisów, czyli będzie trzymał kury pod zamknięciem, wyłoży maty będzie miał odzież ochronną, zabezpieczy paszę, wodę to ja nie będę wyciągał konsekwencji. Natomiast jeśli nie zgłosi to proszę mi wybaczyć ale będę musiał ukarać. Co do konsekwencji tych zaniechań mamy kilka możliwości – z mocy artykułu 48B ten kto nie wykonuje tych nakazów i zakazów drogą decyzji administracyjnej powiatowy lekarz może nakazać w terminie natychmiastowym usunięcie stwierdzonych nieprawidłowości. Jeśli ktoś na to nie zareaguje to jest wydawana decyzja nakazująca zabicie zwierząt lub ubój i zakaz utrzymywania zwierząt bez możliwości odszkodowania. Jak ktoś ma pięć kurek to jest mała dotkliwość ale jak jest więcej to już jest problem. Jako drugi tor mogę wszcząć postępowanie o ukaranie w zależności od przewinienia kwoty, które są przewidziane w ustawie zaczynają się od 0,2 do 0,8 średniej krajowej (ponad 800 zł). Możemy skorzystać z kodeksu wykroczeń i tutaj funkcjonariusze policji mają uprawnienie do nakładania mandatów w wysokości do 500 zł. To nie tylko my możemy karać jako Inspekcja Weterynaryjna ale również funkcjonariusze policji. W poniedziałek zaplanowane jest spotkanie wojewódzkiego lekarza weterynarii z wojewódzkim komendantem policji aby te sprawy omówić. Poza naszym zaangażowaniem na pewno funkcjonariusze policji też będą państwa odwiedzać – mówił lekarz. Leszek Golecki zwrócił się do sołtysów z prośbą, by odwiedzili mieszkańców swoich wsi i zrobili listę posiadaczy drobiu. Jeden z sołtysów spytał, czy ta lista jest po to by później ich sprawdzać i karać. Powiatowy lekarz weterynarii odpowiedział: - Jeśli spełnią wszystkie warunki to kary nie otrzyma. Ja nie jestem w stanie objechać całego powiatu. Jakoś w innych gminach sołtysi mi nie odmówili. Otrzymacie państwo ulotki, w których na jednej stronie są obrazki, a na drugiej apel ministra. Są tu przytoczone nakazy i zakazy. Jest obowiązek zgłoszenia. Niech pan przedstawi taką ulotkę posiadaczowi drobiu, powie pan, że - jest taki obowiązek i ma pan do wyboru, albo się zgłosić do powiatowego lekarza weterynarii albo dokonać zgłoszenia u mnie - to chyba każdy z posiadaczy zwierząt się u pana zapisze. Tak to trzeba stawiać – mówił Golecki. Między sołtysami wynikła głośna dyskusja. – To wszystko spływa na sołtysów - mówili. - My to rozwiesimy po tablicach ale nie będziemy chodzili z domu do domu bo wiem co się słyszy na wsiach, że jesteśmy jak sługusi. Słyszeliśmy jak w Turowie pani sołtyska zbierała podpisy, to jest niemiłe kłócić się z ludźmi. My przyczepimy to na tablicach, niech to nie będzie na sołtysów, że nie dostarczyliśmy żadnych list – głos zabrał jeden z sołtysów. - Jestem zaskoczony takim obrotem sprawy – odpowiedział weterynarz. – Jesteście jedną gminą, która odmówiła współpracy. Ta dyskusja nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Ja mogę tylko ponowić mój apel – zakończył. W obronie sołtysów stanął wójt gminy Radzyń: - Pismo, które wpłynęło do nas na początku stycznia dotyczyło innego zakresu o którym mówimy. Wynikało to z tego, jakoby państwo sołtysi mieli skontrolować gospodarstwa i donieść do powiatowego lekarza weterynarii kto hoduje. Takich spraw my załatwiać nie będziemy. Nie ma możliwości takiej by zbierać dane osobowe i nie ma tego niepokoju społecznego. Tę sprawę można było w inny sposób załatwić, jest taka możliwość by przekazać tę informację. Od 5 stycznia jest pierwsza sesja Rady Gminy, na którą państwa zaprosiliśmy i proszę nas nie obarczać, że nie chcemy współpracować, bo chcemy, ale nie będziemy pewnych zadań wykonywać, które nie są w naszej kompetencji i nie mamy do nich uprawnień – zakończył Wiesław Mazurek.
|
Komentarze
teraz czas na sesje szkoleń
dla folksdojczów, funkcjonariuszy reżimu UE
i innych donosicieli
Oskarżają nas o ptasią grypę, o świńską, o afrykański pomór świń, o smogi itp., itd.Wszystkie rządy łącznie z obecnym na to się godzą. Usrael musi sprzedać swoje kurczaki w marketach!
W Paszkach jeden gospodarz przez 3 miesiące hoduje chemicznie świnie ( w takim tempie), zasmradza całą wieś, ale ma podpisane kontrakty i mu wolno! A inni nie mogą dla siebie legalnie wyhodować świniaczków, bo muszą chemię wcinać gesheft musi się kręcić. Ludzie powstańcie! Widołki szykujmy!