
Komentarze
- Nasz wniosek do Funduszy Szwajcarskich przeszedł o...
Czar prysł Kraśnik i Hrubieszów idą dalej ! Nam pozostają konsultacje ?:)
- waluś - Strategia Rozwoju Miasta
Komentarz z ust mi wyjęty. Konsultacje społeczne, sondy, odpowiadanie na najmniej sensowne pytania z...
- NN - Spotkania z Historią u Potockich
To, że wielu z nas (na szczęście nie wszyscy) myślimy tak, jak nasi ojcowie i dziadowie, coraz częśc...
- akotyla - Spotkania z Historią u Potockich
Dziękuję Bogu że jeszcze mówimy i myślimy tak jak nauczyli nas nasi ojcowie i dziadowie zgodnie z tr...
- niepokorny - Strategia Rozwoju Miasta
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- tofik
Jest zima to musi być… ślisko? |
Michał Maliszewski | |||
środa, 11 stycznia 2017 08:00 | |||
Dostajemy sporo wiadomości oraz telefonów od Was byśmy poruszyli temat bardzo śliskiej nawierzchni ulic naszego miasta. Jeden z naszych Czytelników napisał: - ostatnio pogoda trochę przysypała nam nasze miasto i stan dróg nie jest za dobry. Trochę dziwne żeby w mieście powiatowym strach było dojeżdżać do rond i ogólnie jeździć po drogach. Dlaczego miasto nie odśnieża dróg i nie posypują chemią? – pyta mieszkaniec Radzynia. To fakt, jeździ się fatalnie. Skrzyżowania i ronda są bardzo wyślizgane. Łatwo tam o kraksę czy potrącenie przechodnia. Mimo, że dodajemy gazu, auto prawie nie przyspiesza, a wciśnięcie hamulca do podłogi zazwyczaj powoduje tylko lekkie zwolnienie auta. I to wszystko na głównych ulicach naszego miasta… Postanowiliśmy zbadać tę sytuację i zapytaliśmy rzecznika Urzędu Miasta Annę Wasak jak miasto dba o stan nawierzchni: - Ulice są posypywane solą, ale w tak niskich temperaturach sól gorzej/wolniej działa – tłumaczy A. Wasak. - Posypywanie ulic chlorkiem sodu jest najskuteczniejsze do -7 stopni Celsjusza. Gdy temperatura spada poniżej -10 ta metoda jest mało skuteczna. Wczoraj ulice zostały posypane, stan nie jest zły - pozostały "języki lodowe", które mimo posypania solą, się nie rozpuściły – powiedziała rzecznik. W naszym mieście za stan dróg w czasie zimy odpowiada PUK. Zapytaliśmy więc wiceprezesa Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Piotra Kopecia, co przedsiębiorstwo robi, by mieszkańcy nie ślizgali się na ulicach: - W celu poprawy bezpieczeństwa na drogach PUK zakupił chlorek magnezu, który działa w niższych temperaturach, do -20 stopni Celsjusza, choć jest drogi - tona kosztuje ok. 1000 zł – tłumaczy Kopeć. - Będzie on stosowany przy temperaturach poniżej 10 stopni Celsjusza. Mieszkańcy, odśnieżając chodniki przy własnych posesjach, nie gromadzą ich w pryzmach na krańcu chodnika, ale wysypują śnieg na jezdnię - być może po to, by zapobiec przy odwilży zbieraniu się wody na chodnikach. Czasami odśnieżona wcześniej jezdnia jest zasypana do połowy przez odśnieżających chodniki Również piasek jest przy takich temperaturach nieskuteczny, nie "przyczepia się do lodu", jest zwiewany przez wiatr – tłumaczy zastępca prezesa PUK. Zachowajcie szczególną ostrożność podróżując pojazdem w takich warunkach atmosferycznych.
|
Komentarze
I jeszcze jedno. Mieszkańcom nikt za odśnieżanie publicznych chodników przed własnymi posesjami nie płaci. Takie przepisy wprowadzono, żeby samorządom itp. było wygodnie.