Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
- niepokorny - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Ile masz lat, że jeszcze wierzysz w bajki? Podziemia wokół pałacu były niczym innym, jak sposobem od...
- kurka wodna - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć
Incydent młodzieży w bibliotece. Burmistrz myśli nad zamontowaniem tam kamer |
Michał Maliszewski | |||
wtorek, 19 kwietnia 2016 07:00 | |||
Nie pomogła nawet interwencja dyrektora, na miejsce została wezwana Policja. Gimnazjaliści najprawdopodobniej chcieli zamanifestować swój sprzeciw wobec zmian wprowadzonych w bibliotece. Podczas ubiegłej sesji Rady Miasta radny Marek Zawada dopytywał burmistrza o zaistniałą sytuację: - Czy panu burmistrzowi wiadomo coś na temat incydentu, który miał miejsce w bibliotece miejskiej? W okresie ferii zimowych doszło tam podobno do interwencji policji – dociekał radny. Włodarz miasta przybliżył zaistniałe zdarzenie i poinformował radnych, że myśli o zamontowaniu w bibliotece kamer: - To prawda. Taki incydent miał miejsce w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Zenona Przesmyckiego w Radzyniu – rozpoczął odpowiedź na pytanie radnego Jerzy Rębek. – W instytucji kultury pojawiła się grupa młodych ludzi, gimnazjalistów ze zwykłą burdą. Panie pracujące w bibliotece nie mogły zapanować nad emocjami towarzyszącymi tym młodym ludziom, więc została wezwana policja. W tej chwili prowadzone jest postępowanie wyjaśniające, są wzywani rodzice, zostały zawiadomione szkoły i oczywiście dyrektorzy szkół wystąpili w sposób zdecydowany i próbujemy wyeliminować te zjawiska na przyszłość. Pojawia się tu sygnał zainstalowania monitoringu właśnie w bibliotece miejskiej i jej okolicach. Nad tym również musimy pomyśleć, aby te miejsca były w sposób szczególny chronione – oznajmił burmistrz. Spytaliśmy również dyrektor MBP Grażynę Kratiuk dlaczego do biblioteki wkroczyli funkcjonariusze Policji. Czy cały personel nie mógł sobie poradzić z grupką młodych osób? Dyrektor Kratiuk odpowiedziała: - Niestety nie było to możliwe. Natomiast jest prawdą, że wśród pracowników, którzy byli na terenie biblioteki - jedna z bibliotekarek nie zareagowała na sytuację, pomimo że wśród rozrabiających było jej dziecko. Kierowniczka poinformowała mnie, że nie może sobie z nimi poradzić, więc wydawało mi się, że jak wyjdę i rzeczowo z młodzieżą porozmawiam to się uspokoją, natomiast oni nie chcieli rozmawiać. Chcieli coś pokazać czy udowodnić w bardzo chamski sposób. Uważam, że skoro jest taka sytuacja, że my, pracownicy, nie możemy zapanować nad sytuacją, to od tego są specjalne służby. Z tego też względu została wezwana policja, żeby sobie nie zrobili krzywdy, ani tym dzieciom, które do nas przychodzą. Tu są też maluchy, które często zostawiają rodzice w zaufaniu, że jest to miejsce, w którym panuje spokój, cisza i pełna kultura. Muszę powiedzieć również, że mamy bardzo wiele głosów pozytywnych, gdy czytelnicy przychodząc do nas i mówią, że w końcu jest porządek – zdradziła nam dyrektor. Zapytaliśmy również, czy od tamtej pory nie było już żadnych incydentów w tej placówce: - Nie, teraz jest już spokojnie – zapewniła Grażyna Kratiuk. – Co prawda młodzież odgrażała się, że tu jeszcze przyjdzie i nam pokaże, natomiast policja poinformowała nas, że w każdym momencie gdyby coś się działo mamy ich wzywać. Uważam, że jesteśmy od szerzenia kultury, a od zaprowadzania porządku są inne służby – spuentowała.
|
Komentarze
Później już tylko automaty 25h na dobę.
Biblioteka to nie salon gier !
Szachy , Conceptus ok ,
A konsola ? , może jeszcze gry dzieciaki swoje przynosili ?
Pani dyrektor postąpiła prawidłowo!
Komuś się pomyliła biblioteka ze świetlicą !
Może jest w tym budynku piwnica , czy poziom z pomieszczeniami do wykorzystania na świetlicę miejską ?
Chyba jedyne rozwiązanie ...
biblioteka i jej zasoby powinny być udostępnione, ale młodzież tez powinna dostosować się do zasad panujących w bibliotece. Ciekawe, co inni zrobiliby na miejscu tych pań? jakieś pomysły? młodzież musiała dać im jakieś powód do wezwania policji, bez powodu na pewno by tego nie zrobiły
w bibliotece nie powinno być miejsca na gry, krzyki i takie cyrki.
"Biblioteki i ich zbiory stanowią dobro narodowe oraz służą zachowaniu dziedzictwa narodowego. Biblioteki organizują i zapewniają dostęp do zasobów dorobku nauki i kultury polskiej oraz światowej".
"Do podstawowych zadań bibliotek należy:
1) gromadzenie, opracowywanie, przechowywanie i ochrona materiałów bibliotecznych;
2) obsługa użytkowników, przede wszystkim udostępnianie zbiorów oraz prowadzenie działalności informacyjnej, zwłaszcza
informowanie o zbiorach własnych, innych bibliotek, muzeów i ośrodków informacji naukowej, a także współdziałanie z archiwami w tym zakresie.
2. Do zadań bibliotek może ponadto należeć prowadzenie działalności bibliograficznej, dokumentacyjnej, naukowo-badawczej, wydawniczej, edukacyjnej, popularyzatorskiej i instrukcyjno-metodycznej".
Źródło: USTAWA z dnia 27 czerwca 1997 r.o bibliotekach, Dz.U. 2012 poz. 642.
Dodam jeszcze, że byłam raz w bibliotece
w tym samym czasie co " ta biedna młodzież ". Nie mogłam poczytać bo nie pozwoliły na to wrzaski, krzyki, rechot ( bo to nie był
śmiech ). Wyszłam po 5 minutach. Nikt ich nie upominał, nie zwracał uwagi a czytelnicy wychodzili w pośpiechu.
w sypialniach też się dzieją sceny niepoprawne, tam też dajcie kamery!
Mam nadzieję,że znajdzie chwilę czasu i się wymądrzy jak to już nieraz bywało.