Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- Anna Szymala nowym kierownikiem KRUS
Mi przeszkadzało i na pewno pisałem o tym na tym portalu. O to właśnie chodzi nie "wchodźmy w buty "...
- yzzum - Anna Szymala nowym kierownikiem KRUS
buteleczka 0.7 dla mnie, może być samogonik i ja też zajmę się KRUSem. w ramach tej akcji mogę za bu...
- Bycy - Anna Szymala nowym kierownikiem KRUS
A poprzedni burmistrz ilu pracowników przyniósł w teczce ... jakoś nikomu to nie przeszkadzało
- kavika - Anna Szymala nowym kierownikiem KRUS
Nie to żebym konkretnie czepiał się tej pani, bo jej nie znam. Bardziej chodzi mi o "system". Pan An...
- yzzum - Anna Szymala nowym kierownikiem KRUS
Tez bym tak sobie myślał gdybym wiedział że na którekolwiek stanowisko taka osoba wygrała "otwarty" ...
- yzzum
Chcą nowej tablicy, bez zakłamań |
Michał Maliszewski | |||
środa, 01 kwietnia 2015 08:00 | |||
"W tym budynku w latach 1939-1944 znajdował się areszt śledczy niemieckiego gestapo, zaś w latach 1944-1956 komunistycznego powiatowego urzędu bezpieczeństwa publicznego. Na ścianach cel znajdują się inskrypcje wyryte przez więzionych tu polskich patriotów" – o tablicę informacyjną z takim napisem na ostatniej sesji Rady Miasta wnosił Robert Mazurek. - Moja interpelacja dotyczy tablicy umieszczonej na budynku przy ulicy Warszawskiej 5a, w którym to przed półwieczem funkcjonował areszt śledczy po niemieckim gestapo, a następnie komunistycznym powiatowym urzędzie bezpieczeństwa publicznego – rozpoczął Robert Mazurek. – W piwnicach tego budynku zachowały się oryginalne cele, drzwi z judaszami, a na ścianach inskrypcje więźniów - żołnierzy wyklętych z AK, WiN, więzionych przez komunistów w latach 1944-54. Obecny napis na wspomnianej tablicy brzmi: "W podziemiach tego domu zamienionego na więzienie gestapo zachowały się na ścianach wydrapane gwoździem podpisy więźniów". Informacja ta zawiera przemilczenie, nieścisłości oraz ewidentną nieprawdę – mówił radny, a następnie przeszedł do wytłumaczenia błędów na starej tablicy. - Przemilczenie dotyczy faktu, że w latach 1944-56 budynek znajdował się w rękach powiatowego urzędu bezpieczeństwa publicznego w Radzyniu Podlaskim, który więził i torturował polskich patriotów walczących z komunistycznym zniewoleniem. Nieścisłość z kolei dotyczy słowa „więzienie”. Nie było to bowiem więzienie, ale areszt śledczy najpierw placówki gestapo, a później UB. Na dodatek poza podpisami są tam również daty, miejscowości, sentencje i odwołania do Boga. Kłamstwo dotyczy informacji o inskrypcjach pozostawionych przez więźniów. Wszystkie dotychczas odczytane napisy pochodzą z okresu komunistycznego, a nie okupacji niemieckiej. Wnoszę o zdjęcie tej tablicy i umieszczenie nowej. Tekst konsultowałem z dr Dariuszem Magierem. Proszę o podjęcie działań w tej sprawie – spuentował radny. - Myślę, że będzie to przedmiotem rozważań całej Rady, bo sądzę, że Rada Miasta powinna w tej kwestii się wypowiedzieć – odpowiedział na interpelację włodarz Radzynia Podlaskiego. - Jeśli chodzi o mnie jestem tego gorącym zwolennikiem, bo nie warto koncentrować uwagi tylko na jednym totalitaryzmie. Warto upamiętniać ofiary, aby to się nigdy więcej nie powtórzyło. Panie radny, inicjatywa godna zauważenia i jej podjęcia – mówił burmistrz miasta Jerzy Rębek. Czekamy na podjęcie decyzji odnośnie zmiany tablicy upamiętniającej, a kiedy to się stanie – jeszcze nie wiemy.
|
Komentarze
A pan o jakiejś tabliczce ? Prawdziwa tabliczka jest w środku na murach wyryta przez tych pod których chce się pan podszyć .
Proponuję jeszcze Kamińskiego na tej tabliczce wśród WYKLĘTYCH umieścić .
Paranoja.
Nasuwa się pytanie czy warto było?
Co kraj dał w zamian za oddane życie?
Kto rządzi w tym kraju?
Ile jest sprawiedliwości ?
Co kraj dał dla większości Polaków? - bezrobocie, emigrację,życie w ubóstwie. Nielicznym wywindowane zarobki które stworzyły przepaść z pozostałym ludem.
Jeszcze raz pytam co kraj daje swojemu narodowi?
Nie roztrząsając - myślę, że daje proporcjonalnie tyle ile naród krajowi. Przecież kraj tworzy naród, a naród kraj. Jak odrywamy jedno od drugiego to rzeczywiście możemy mieć dylematy... egzystencjonalne wręcz
I żeby nie było nieporozumień - nikogo nie nazywam bandytą. Tablica może mieć inną treść. Tylko trzeba pamiętać, że wczoraj było wczoraj, dziś jest dziś, a jutro futro.
Kamiński... przedmówcy pewnie chodziło o Mariusza, ex-szefa CBA, "żołnierza wyklętego" z PiS
Na tablicy (gdyby były nazwiska) mógłby za to pojawić się Józef Kamiński - jeden z harcerzy Lisowskiego, który był więziony przez gestapo i zamordowany w lesie pod Sitnem. Niestety jest ryzyko, że odkłamanie będzie polegać na tym, że teraz będzie się mówić tylko o ofiarach komunistów...