Michał Maliszewski |
poniedziałek, 02 czerwca 2014 07:00 |
Za nami Dzień Dziecka jaki przygotowała gmina Radzyń Podlaski na terenie Stajni Borysiuk. Wydarzenie rozpoczęło się mszą świętą, którą odprawił ksiądz kanonik Andrzej Kieliszek. Po eucharystii głos zabrał wójt gminy Wiesław Mazurek, który podziękował księdzu oraz poinformował o atrakcjach jakie czekają na dzieci: - Całe szczęście, że pogoda dopisuje, o którą się martwiliśmy i modliliśmy – rozpoczął wójt. - Bóg zapłać księdzu Kieliszkowi, za odprawienie mszy świętej i modlitwę. Dziękuję bardzo państwu Agnieszce i Romanowi Borysiuk za to, że jesteśmy tu dzisiaj i już od kilku lat możemy tu gościć. Dziękuję pracownikom gminy, sołtysowi za przygotowanie ołtarza, strażakom. Nie można zapomnieć o dzieciach i rodzicach, bo dzięki Wam tu jesteśmy i mamy dla kogo świętować – mówił wójt Mazurek. Po wypowiedzi, Wiesław Mazurek przeszedł do konkurencji, jakie przygotował dla dzieci. Najmłodsi musieli odpowiadać na pytania oraz wykazać się sprytem. Był nawet konkurs - które dziecko najszybciej nakarmi mamę lub tatę jogurtem – dużo śmiechu i zabawy. Wszyscy uczestnicy zawodów otrzymywali nagrody lecz widać było rywalizację. Kolejnym etapem był pokaz jazdy konnej w wykonaniu jeźdźca ze Stajni Borysiuk. Dzieci z uwagą oglądały zachowania konia i zachowywały stoicki spokój. Później na scenie została wystawiona bajkowa sztuka teatralna poprzez rodziców dzieci. To już ich drugi występ – pierwszy mieliśmy okazję oglądać podczas Dnia Dziecka w Zespole Szkół w Białce. Baśniowe widowisko zgromadziło pokaźną ilość milusińskich pod sceną oraz oglądających na ławkach. Następnie strażacy zaprezentowali pokaz gaszenia i akcji ratowania. Wywołało to spore zaintersowanie dzieci, które podchodziły coraz bliżej, by zobaczyć dokładnie pracę strażaków. Nie można zapomnieć o ognisku i kiełbaskach, które przyciągały zapachem nie tylko najmłodszych. Wszelakie karuzele, dmuchane zjeżdżalnie, kucyki, konie, wata cukrowa i popcorn – to był idealny dzień dziecka dla tych dużych i trochę mniejszych pociech. |
Komentarze