Michał Maliszewski |
środa, 30 kwietnia 2014 07:00 |
Poprzez grę miejską Gimnazjum nr 2 w Radzyniu Podlaskim podsumowało projekt edukacyjny „Młodzi dla Wolności”, do którego przystąpili. Głównym celem konkursu było zachęcenie uczniów, nauczycieli i środowisk lokalnych do włączania się w obywatelskie obchody Święta Wolności – rocznicy 4 czerwca 1989 roku. Wydarzenie w postaci gry miejskiej przybliżyło historię najnowszą. Odsłoniło również paradoksy komunizmu oraz poprzez poszczególne dziesięciolecia ujawniało działanie i absurd tego ustroju. - Zdecydowaliśmy się przystąpić do projektu „Młodzi dla Wolności”, by zachęcić młodych ludzi do poznawania historii przełomu roku 1989 i przemian, które nastąpiły w jego wyniku. 4 czerwca 1989 roku pokonaliśmy komunizm, to początek wielkiej i udanej zmiany ustroju. Początek drogi, ku jedności Europy. Gimnazjum nr 2 włącza się w obywatelskie obchody Święta Wolności. Czcimy 24 rocznicę pierwszych demokratycznych wyborów w powojennej Polsce – na wstępie mówiła dyrektor gimnazjum, Bożena Marcinkowska. Od dłuższego czasu młodzież przygotowuje różne akcje związane z projektem, w którym uczestniczą. Były to między innymi: konkurs na plakat pod hasłem „Wolność”, konkurs na hasło o wolności, apel przypominający rocznicę wprowadzenia stanu wojennego zaprezentowany w szkole i w radzyńskich parafiach, wieczornica poświęcona Danucie Siedzikównie (Ince), prowadzenie blogu „Młodzi dla Wolności” oraz różne wywiady. Wczoraj nauczyciele razem z harcerzami i uczniami przygotowali grę fabularną przeprowadzoną na ulicach miasta pod hasłem „Śmiech to oręż tych, co nie mają innej broni”. - Chcieliśmy, by uczestnicy gry – szczególnie ci młodzi - zapoznali się z tym, co się działo wcześniej i jaka jest dysproporcja z tym co było, a tym co jest – mówiła Anna Zabielska – nauczycielka i harcerka. Poniżej przedstawiamy zdjęcia z gry miejskiej – zapraszamy do galerii.
|
Komentarze
Nie było za komuny pracy po znajomości to podam przykład, mój kuzyn architekt opowiada do dziś, że u niego w pracy było wielu figurantów, którzy nigdy w pracy się nie pojawili, a znajdowali się na liście pracowników tylko po to, żeby kierownik i dyrektor nie płacili podatków, więc pozatrudniali jakiś ludzi, którym odpalali sumkę ze swojej pensji, żeby nie musieli płacić podatku i bardziej im się to opłaciło, a ludzie ci pojawiali się w pracy tylko w dniu wypłaty.
Balcerowicz i jego żmijowi kolesie zniszczyli to wszystko, uczynili nas rynkiem zbytu dla tandety made in China oraz wątpliwej zdrowotnie żywności
ten kraj skazany jest na ubezwłasnowolnienie
PS-ka którą kupiłem za komuny oprała całe dzieciństwo moich dzieci, a obecne pralki są do wymiany po okresie gwarancyjnym i nie tylko pralki
żyjemy cały czas na kredyt który kiedyś trzeba będzie spłacić bowiem my już prawie nic rodzimego nie produkujemy
ale kolega zapewne takich problemów nie ma i nie czuje być może stać go na to
W dalszej części Twoich wywodów jest tyle samo prawdy co w opisie dekady Gierka!!!
Obecny Radzyń można pokazać przez pryzmat zakładu Brauna, północną elewację Pałacu czy pływalnię. Można też pokazać niszczejący dawny EZPOW, odrapaną bazę PKS, rozpadające się mury pałacowe od strony stawów i baraki mieszkalne na Koszarach. Obydwa obrazki będą prawdziwe. Podobnie jest z dekadą Gierka.