Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
- niepokorny - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Ile masz lat, że jeszcze wierzysz w bajki? Podziemia wokół pałacu były niczym innym, jak sposobem od...
- kurka wodna - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć
Janusz Piechociński z wizytą w Spomleku |
Michał Maliszewski | |||
sobota, 26 kwietnia 2014 07:00 | |||
Głównym tematem spotkania była sytuacja na rynku mleczarskim oraz możliwości eksportowe polskich zakładów w tej dziedzinie gospodarki. - Ten zakład to jest wielka przyszłość – mówił Janusz Piechociński. – Tam gdzie się tylko daje walczę o to, by nie tracić kontaktu z rynkiem, na którym mieliśmy gigantyczny wzrost eksportu. Dzisiaj bardzo istotne jest byśmy nie tylko mówili, że chcemy mieć najlepszą przestrzeń dla przedsiębiorczości tej wiejskiej, mleczarskiej, tej wielkoprzemysłowej, ale żebyśmy to zrobili, dlatego wszędzie gdzie jestem spotykam się z samorządowcami, światem urzędniczym, organizacjami pracodawców, rolników i spółdzielcami. Chcę im powiedzieć, że konkurencyjny świat wymaga od nas wspólnoty, patriotyzmu gospodarczego, otwartości i to, co przychodzi nam z największym trudem, czyli kapitał społeczny, umiejętność współpracy. Chciałbym podziękować wschodniej Polsce, za to, co jest dzisiaj dla mnie potwierdzeniem mojej postawy w PSL-u. Widzę jak Polska cieszy się z tego 27 kwietnia, z tego co wydarzy się w Watykanie – oznajmił wicepremier. Samorząd województwa reprezentował wicemarszałek Sławomir Sosnowski. Wydarzenie uświetnił również Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej - Tadeusz Sławecki. Zapytaliśmy prezesa SM Spomlek, Edwarda Bajko, czy nie obawia się embarga przez Ukrainę i Rosję jak w przypadku 4 polskich mleczarni. Prezes odpowiedział: - Problemów takich, jak mają 4 duże mleczarnie, które mają zakaz eksportu do Rosji nie mamy, natomiast problem nie jest w zakazach administracyjnych, lecz natury górno-gospodarczej. Spadek wartości rubla i hrywny sprowadza do tego, że nasze towary są bardzo drogie i nie znajdują nabywców. Kolejną rzeczą jest niestabilność waluty i ogromna ostrożność importerów w zamawianiu towaru. To jest sytuacja gdzie każdy rozsądny handlowiec, czy przedsiębiorca będzie to ryzyko ograniczał, czyli zamawiał najmniej. Już odnotowaliśmy istotni spadek sprzedaży naszych towarów na wschód. Ten towar musi zostać w Polsce, bo nie sposób tak szybko znaleźć na niego odbiorcę, co się przekłada na spadek cen w szczególności dla rolników - niestety. Jest w tej chwili sytuacja nerwowa i dynamiczna, która na dzisiaj nie rokuje najlepiej. Myślę, że jak nie spadnie napięcie polityczne to i w eksporcie nic się nie wyjaśni. Czy będzie lepiej? Dopóki się sytuacja polityczna nie wyklaruje to może to pójść w każdą stronę. Relacje polityczne przekładają się również na relacje biznesowe, także nie podejmuję się wróżyć co będzie dalej. Naszą rzeczą jest produkować sery najwyżej jakości – opowiedział prezes Bajko. Poniżej prezentujemy zdjęcia z wizytacji wicepremiera Janusza Piechocińskiego w SM Spomlek. Zachęcamy do oglądania.
|
Komentarze
Nie znasz mnie a nazywasz pedrylem, oceniasz i obrażasz. Narzucasz swój sposób wartościowania z którym absolutnie się nie zgadzam.
Mając na uwadze powyższe, nie różnisz się niczym od Kostrzewskiego, który przynajmniej jest szczery i ma tylko jedną twarz.
Zaraz pewnie odpowiesz, że jesteś tylko człowiekiem. Do człowieczeństwa jeszcze sporo brakuje.
No i właśnie, czemu to ja mam łożyć na ową świątynię, godzić się na budzenie mnie dzwonami, godzić na pielgrzymki po publicznych drogach, na drogi krzyżowe? Godzę się bo rozumiem potrzebę wiary. Ale dostaję w zamian obelgi, nakazy jak mam żyć, czego nie robić z czym się godzić. Hmm pachnie obłudą?
A i owszem, zapracowałeś solennie swoimi wywodami na miano katotaliba.
To ja tylko chciałbym wiedzieć jak i glaca, który to.