
Komentarze
- Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
- kinga75 - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
- pioter - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Z tymi częściami rowerowymi, to się tak @pioter nie rozpędzaj, bo póki co, to nie wiadomo czym twój ...
- HT - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Myślę, że zarówno po uchwaleniu, jak i po uchyleniu tej uchwały życie mieszkańców Radzynia nie uległ...
- Admin iledzisiaj.pl - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Czy po wycofaniu uchwały życie radzyńskich części rowerowych uległo diametralnej zmianie? To co robi...
- pioter
Jeszcze słychać śpiew jeźdźców i rżenie koni |
Mariusz Szczygieł | |||
środa, 15 maja 2013 07:00 | |||
Oto jak III Memoriał Kawaleryjski w Woli Osowińskiej wspomina Radosław Skowron - komendant Radzyńskiego Stowarzyszenia Kawaleryjskiego. - W sobotni poranek 4 maja do Woli Osowińskiej zaczęły zjeżdżać samochody z przyczepami do przewozu koni, to przybywali uczestnicy III Memoriału Kawaleryjskiego o szablę majora Jaworskiego. Tym samym Wola po raz kolejny została kawaleryjską stolicą powiatu. W tym roku liczba uczestników przekroczyła liczbę 20 więc jasnym się stało, że walka o pierwszą nagrodę będzie zacięta. Na starcie stanęły ekipy: Konnej Straży Ochrony Przyrody i Tradycji w barwach 1 Pułku Strzelców Konnych, ułani z Borowa nad Wisłą w barwach 24 Pułku Ułanów, Jednostka Strzelecka 2019 z Tomaszowa Lubelskiego w barwach 2 Pułku Strzelców Konnych, Stowarzyszenie Szwadron Kawalerii Ochotniczej w barwach 9 Pułku Ułanów Małopolskich z Zamościa, Roztoczańska Konna Straż Ochrony Przyrody im. 25 Pułku Ułanów Wielkopolskich oraz ekipa gospodarzy, czyli Radzyńskie Stowarzyszenie Kawaleryjskie im. rtm. Wincentego Zawadzkiego w barwach 25 Pułku Ułanów Wielkopolskich. Po osiągnięciu stanu gotowości marszowej zawodnicy w szyku konnym ruszyli defiladą ulicami Woli Osowińskiej i dotarli pod pomnik poświęcony uczestnikom bitwy o Wolę Osowińską z 1915 roku. Złożono tam kwiaty i zapalono znicze. III memoriał został rozpoczęty. Kawalerzyści przystąpili do pierwszej konkurencji, którą były skoki przez przeszkody. Mimo, iż kolorowe drągi powinny ułatwić koniom zadanie, wierzchowce odmawiały skoków i przy aplauzie publiczności konkurencję w pełni ukończyło tylko 2 ułanów - obaj z Zamościa. Po zakończeniu konkursu jeden z nich wykonał pokazowy przejazd parkuru bez ogłowia. Po przerwie na przygotowanie toru do konkurencji władania lancą, zawodnicy podjeżdżali do sędziego głównego zawodów, aby ten dokonał punktowanego przeglądu mundurowego i dopiero wtedy zawodnik wjeżdżał na tor. Podczas przeglądu mundurowego oceniana była zgodność munduru z rzędem końskim, wyposażenie pary koń-jeździec w zależności od odtwarzanego okresu i ogólny wygląd. Sędzia główny, którym był rtm kawalerii ochotniczej Waldemar Radziwiłko, nie miał łatwego zadania gdyż występowały mundury i troczenie na rok 1920, jak i 1939, polowe i garnizonowe, a także jeden mundur Kozaka kubańskiego z czasów wojny polsko-bolszewickiej z brygady esauła Jakowlewa, walczącego po stronie polskiej z rzędem i troczeniem rosyjskim. Po konkursie władania lancą znowu nastąpiła przerwa na przygotowanie toru do konkurencji władania szablą. W tym czasie występował Zespół Wokalny z Woli Osowińskiej i Osowna z wiązanką pieśni ułańskich. Szable błysnęły i ostatnia konkurencja została rozpoczęta. Ścinano łozy i kapustę, zbierano kółka i kłuto manekina. Kiedy po zakończeniu wszystkich konkursów komisja podliczała głosy, ułani popisywali się swoją sprawnością - była jazda na stojąco, skok przez człowieka, jazda tyłem itp. Przez cały czas trwania imprezy dostępna była grochówka serwowana przez miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich. Kiedy komisja podała wyniki rozległy się brawa i okrzyki zarówno wśród publiczności jak i uczestników: I miejsce zajął Artur Brzozowski z Zamościa, młody ale już utytułowany kawalerzysta uczestnik m.in. Międzynarodowych Zawodów Kawaleryjskich w Gotha w Niemczech II miejsce zajął Maciej Jedliński również ze Stowarzyszenia Szwadron Kawalerii Ochotniczej z Zamościa w barwach 9 P.Uł Małopolskich III miejsce przypadło Piotrowi Hołowieńcowi z Roztoczańskiej Konnej Straży Ochrony Przyrody miejsce IV zajął Radosław Skowron z RSK a V komendant Konnej Straży Ochrony Przyrody i Tradycji Andrzej Nowak. Po wykonaniu rundy honorowej ułani udali się do GOK-u na ognisko i na Woleńskie Kartoflaki, bez których ci co znają ich smak, nie wyobrażają sobie memoriału, tak jak kawaleria z Tomaszowa biorąca udział we wszystkich edycjach imprezy. Ognisko dogasło, dym uniósł ułańską piosenkę a uczestnicy już zgłosili gotowość do startu za rok, podkreślając miłą atmosferę, koleżeńską rywalizację i dobrą zabawę. I tak memoriał o szablę majora Jaworskiego wpisał się trwale w kalendarz imprez kawaleryjskich w Polsce.
|
Komentarze