
Komentarze
- Nasz wniosek do Funduszy Szwajcarskich przeszedł o...
Czar prysł Kraśnik i Hrubieszów idą dalej ! Nam pozostają konsultacje ?:)
- waluś - Strategia Rozwoju Miasta
Komentarz z ust mi wyjęty. Konsultacje społeczne, sondy, odpowiadanie na najmniej sensowne pytania z...
- NN - Spotkania z Historią u Potockich
To, że wielu z nas (na szczęście nie wszyscy) myślimy tak, jak nasi ojcowie i dziadowie, coraz częśc...
- akotyla - Spotkania z Historią u Potockich
Dziękuję Bogu że jeszcze mówimy i myślimy tak jak nauczyli nas nasi ojcowie i dziadowie zgodnie z tr...
- niepokorny - Strategia Rozwoju Miasta
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- tofik
Unieważniono konkurs na Kierownika Referatu |
piątek, 05 kwietnia 2013 07:48 | |||
Konkurs ogłoszono 28 lutego br., zaś do 18 marca br. można było składać CV. Kandydaci m.in. musieli wykazywać się doświadczeniem w pozyskiwaniu środków i zarządzaniu projektami finansowanymi ze środków zewnętrznych w tym z Unii Europejskiej jak i organizować i koordynować pracą Referatu Inwestycji i Rozwoju. Informacja zamieszczona w Biuletynie Informacji Publicznej nie wyjaśnia powodów takiej decyzji. Wójt gminy Radzyń Wiesław Mazurek tłumaczy, że na 9 złożonych ofert, żadna nie spełniała określonych wymogów, stąd taka decyzja. - Żadna osoba, która złożyła dokumenty na te stanowisko nie posiadała uprawnień budowlanych ani chociażby doświadczenia w tej dziedzinie, a na takim pracowniku nam zależało. Odczekamy kilka dni i ponowimy ogłoszenie o naborze na stanowisko lecz już na większą – wojewódzką skalę – wyjaśnia włodarz gminy. Wójt nie ukrywa, że pracownik z tego typu uprawnieniami dałby gminie wielkie korzyści. - Z przykrością rozstaliśmy się z Grzegorzem Kazanowskim, który wcześniej zajmował to stanowisko, a który obecnie rozpoczął pracę w Urzędzie Miasta w Parczewie. Gmina dzięki tego typu pracownikowi zaoszczędziła wielkie pieniądze, np. całą budowę w Zabielu nadzorował Pan Grzegorz, dzięki czemu my jako Gmina nie musieliśmy zatrudniać do tego dodatkowej osoby – przyznaje W. Mazurek.
|
Komentarze