Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Rozmowy przy stole z „Ranczem” w tle!
Najwyższy czas przełknąć gorycz porażki. Nie maż się już.
- Che - Rozmowy przy stole z „Ranczem” w tle!
Ciekawe ile kosztowała ta impreza? Trzeba będzie w tej sprawie złożyć wniosek od dostęp do informacj...
- malina1986 - Pałac Potockich w finale ogólnopolskiego konkursu!...
Korzystając, nie wiem dlaczego podpowiedzi zmieniły ortografię
- eSPe - Pałac Potockich w finale ogólnopolskiego konkursu!...
Uważam że ciekawym pomysłem podczas modernizacji i adaptacji pewnych sal w pałacu, byłoby wykozystan...
- eSPe - Niemczuk Honorowym Obywatelem Radzynia
Gdy mnie ktoś pyta, skąd pochodzę - odpowiadam, że Z Radzynia Podlaskiego i dodaję - to niedaleko Wi...
- akotyla
Gorące tematy.
Jesienne grzybobranie. Uważaj co zbierasz! |
wtorek, 23 października 2012 07:10 | |||
Masowy wysyp jesiennych przysmaków, po dłuższym okresie deszczowym połączonym dodatkowo z wysoką wilgotnością powietrza zyskuje wielu zwolenników grzybobrania. Z grzybami jednak nie ma żartów. Co roku słyszymy o ofiarach zatrucia grzybami. Jak tłumaczy nadleśniczy Krzysztof Hołowiński z Nadleśnictwa w Radzyniu, lekkomyślność zbieracza może okazać się tragiczna w skutkach. - Zbierajmy tylko te grzyby, do których jesteśmy w 100% przekonani, jeśli mamy choćby najmniejsze wątpliwości, zostawmy, nie kuśmy losu. Wielość gatunków grzybów jest przeogromna, zbierajmy tylko te, które są pospolite i dobrze nam znane. Cały problem z zatruciami polega na tym, że niektóre grzyby jadalne, posiadają swoich sobowtórów, czyli są praktycznie identyczne. Przykładem może być tutaj pospolita i bardzo smaczna kania, której odpowiednikiem w rzędzie grzybów trujących jest sromotnik. Jak dodaje Hołowiński, dorośli nie powinni również dawać grzybów dzieciom. - Dzieci mają mniejszy układ odpornościowy i to co nie zaszkodzi dorosłemu, może zaszkodzić dziecku. Poza tym grzyb nie ma żadnych wartości odżywczych, posiada jedynie walory smakowe. Warto również zwrócić uwagę na grzyby sprzedawane tuż przy jezdni obok lasu. - Nie ufajmy bezgranicznie sprzedającym, bo oni również mogą się co do niektórych gatunków mylić. Jeśli już zdecydujemy się na kupno, bierzmy te, które sami znamy. W zbieraniu grzybów najfajniejszą rzeczą jednak dla większości jest jedno, a mianowicie obcowanie z przyrodą, samo chodzenie po lesie. Nie ma znaczenia czy efekt grzybobrania będzie duży czy mały. Samo przebywanie w lesie przy naszej złotej polskiej jesieni jest dużo więcej warte, niż same grzyby. Aby choć trochę pomóc wam w rozpoznaniu grzybów trujących, poniżej prezentujemy link do strony Państwowego Inspektoratu Sanitarnego w Łodzi, który w swoim mini leksykonie przekazuje najważniejsze porady dotyczące grzybobrania – LINK
|
Komentarze