Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Masz taki świąteczny odlot? To są prawdziwe życzenia uśmiechniętych. Ciesz się szybko swoim idolem d...
- zimny - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Nareszcie staje sie w mieście normalnie, brawo. bur=MISTRZ i tak trzymać. bardzo podoba mi się ten k...
- Bycy
A jednak są dobrzy młodzi ludzie... |
List do redakcji | |||
środa, 24 sierpnia 2011 09:57 | |||
Postanowiłam napisać, ponieważ nie wiem w jaki sposób oficjalnie można byłoby podziękowac młodym chłopcom, którzy w sposób bezinteresowny, ale jakże serdeczny prawdopodobnie uratowali życie pieska. Może za Waszym pośrednictwem byłoby to możliwe?? Sytuacja niesamowicie mnie wzruszyła i nie daje mi ona spokoju. Dwa dni temu na ul. Sitkowskiego, idąc z psem do sklepu, na zakręcie (na Ustrzesz) przy posesji prywatnej, na trawie przy ulicy leżał piesek. Odnosiło się wrażenie, że jest chory lub zaniedbany gdyż nie reagował na mnie ani zaczepki mojego psa. Przeszłam obok ponieważ sądziłam, że to pies ludzi mieszkających na posesji, przy której zwierzę leżało, ale bałam sie też ewentualnego starcia psów. Po około 5 minutach w drodze powrotnej zauważyłam, że wokoło pieska zebrali sie chłopcy. Nie wiem ile mieli lat 8-13?. Zapytali gdzie zadzwonić, bo ten piesek się zgubił a jest dodatkowo bardzo ranny. Jeden z chłopców twierdził, że zna właścicielkę. Jedyne co przyszło mi do głowy to Straż Miejska, która może mogłaby pomóc w przekazaniu rannego zwierzęcia w ręce właścicielki. Jeden z chłopców bez wahania zadzwonił na 112 w celu uzyskania pomocy. Faktycznie, w krótką chwilę po tym podjechała Straż Miejska, ale teżz za moment odjechała. Zauważyłam, że Ci chłopcy idą za kuśtykającym pieskiem (miał chyba złamaną łapkę i bardzo poranioną). Zapytałam i co??? Okazało się, że jeden z chłopców wskazał dokładnie do kogo pies należy, a Strażnicy podobno pojechali pod adres Pani. W tym czasie pies dokuśtykał do posesji sąsiadów. Cały się trząsł, był na tyle słaby i wycieńczony, że nie był w stanie warczeć, czy się bronić przed obcymi. Dałam mu psią karmę oraz wodę, co pochłonął w mig. Strasznie drżał i biednymi oczami patrzył na każdego z nas. Nie umieliśmy mu inaczej pomóc w danej chwili. Stażnicy wrócili z informacją, że córka właściecielki przyjdzie po psa. I na tym sie ich zajęcie sprawą zakończyło. Nie przywieźli Pani, co by przyspieszyło pomoc psu, ale w zamian pozostawili te dzieci z tym biednym psem samym sobie. Chłopcy byli zdezorientowani. Ja oraz przechdnie także. Po kilku minutach widziałam, że chłopcy odeszli gdyż pies zaczął kuśtykać i iść w stronę Szkoły Podstawowej nr 2. Pozostałam w niewiedzy ponieważ nie wiedziałam co dalej sie stało i jaki los spotkał zwierzę. Dzisiaj wracając ze spaceru z psem spotkałam jednego z chłopców- tego, który wzywał pomoc a zarazem wskazal właścicielkę nieszczęśliwego psiaka. Zapytałam jak się sprawa zakończyła??? Chłopcy z psem dotarli do ul. Bulwary. Pani nie przyszła, bo nie wiedziała gdzie piesek się znajduje i szukała go zupełnie gdzie indziej. Ciekawe dlaczego? Może brak jednoznacznej informacji od Strażników? Dodam, zwierzę miało łapkę w okropnym stanie, trzęsło się i telepało. Było jakby w szoku, nie broniło się ani też nie wykazywało agresji. W efekcie pies trafił do swojego domu. Moje poruszenie ma dwa aspekty. 1. Fantastyczna postawa tych jakże młodych chłopców. Ich troska i zainteresowanie losem nieszczęśliwego zwierzęcia. Dotrwali z nim do samego końca wędrówki do domu- pies nie byłby w stanie sam przeżyć bez pomocy ludzi a tym bardziej wrócić do domu. Chciałoby sie powiedziec- "Chłopcy! Spisaliście się na medal. Nasze miasto powinno być dumne z takiej młodzieży a rodzice z takich dzieci. Ten psiak miał prze... przeogromne szczęście, że to właśnie Wy go znaleźliście. Ocaliliście nieszczęśliwą istotę. Dziękuję..." 2. Beztroska pracowników Straży Miejskiej. Jak można zostawić takich chłopców samych w takiej sytuacji? Zastanawiam się, czy takich Strażników chcielibyśmy mieć? Raczej nie. Szanowni Państwo, czy można na łamach Waszej strony podziękować tym chłopcom za ich postawę? W czasach spędzania czasu na grach komputerowych, w innej rzeczywistości, to co spotkało ich w świecie realnym przerosłoby większość ludzi dorosłych. Ten pies zginąłby z bólu i głodu w ciągu kilku godzin, a tak... nie dość, że znalazł pomoc, to trafił do własnego domu. Pozdrawiam serdecznie, Beata (nazwisko do wiadomości redakcji) P.S Historia z tym pieskiem niesamowicie mnie poruszyła. Dzięki Bogu, że nie każdy młody człowiek kradnie czy zabija....ważne, że są młodzi, którzy mogą być wzorem dla każdego z Nas.
List od Pani Beaty otrzymaliśmy 3 sierpnia br. Mimo tego, że publikujemy go dopiero teraz, nie stracił na aktualności. Dziękować radzyńskiej młodzieży można i trzeba zawsze. Zainteresowaliśmy się także tematem bezpańskich zwierząt w naszym mieście. Zwierzętami takimi zajmują się pracownicy schroniska w Nowodworze (k. Lubartowa). Na podstawie umowy z Urzędem Miasta w Radzyniu Podlaskim, po otrzymaniu zgłoszenia (najczęściej od Straży Miejskiej), przyjeżdżają do naszego miasta i zabierają ze sobą wskazane zwierzę. W każdym przypadku czas przyjazdu może jednak być różny- w zależności od natężenia pracy schroniska.
|
Komentarze
...a poza tym szkoda bezpańskich zwierząt błąkających się po Radzyniu, ale wiadomo, że u nas schroniska nie otworzą :( (zapewne, dlatego że nie ma na to funduszy ehhh)
a tak wogóle to zgadzam się z "tyskim" i "ferdkiem kiepskim" gdyby któryś z rodziców (opiekunów)jednego z tych chłopców zaparkował w centrum bez opłaty to "NIEPEŁNOSPRAWNI" błyskawicznie by się pojawili
Pozdrawiam i dziękuję Daniel