Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Swego czasu coś mówiono o podziemnych korytarzach wychodzących z pałacu. To jakaś bajka czy tajemnic...
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #6 Zielona Transformacja Radz...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Otrzeźwienie na szczęście przyszło po 9 latach rządów dawnego zespołu. Wesołych Świąt Radzyniacy!
- paznokieć - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Masz taki świąteczny odlot? To są prawdziwe życzenia uśmiechniętych. Ciesz się szybko swoim idolem d...
- zimny - Świąteczne życzenia Burmistrza Jakuba Jakubowskieg...
Nareszcie staje sie w mieście normalnie, brawo. bur=MISTRZ i tak trzymać. bardzo podoba mi się ten k...
- Bycy
Tegoroczne egzaminy maturalne przeszły już do historii |
Anna Małoszewska | |||
poniedziałek, 30 maja 2011 00:00 | |||
Jak wrażenia po maturach? Więcej strachu, niż to wszystko było warte czy wręcz przeciwnie? AGATA: Nie czułam stresu do dnia poprzedzającego rozpoczęcie matur, a najgorszy strach pojawił się tuż przed otwarciem arkusza. DAMIAN: Zdecydowanie więcej strachu niż to było warte. Widzę, że za bardzo się obawiałem słabego zdania matur. W rzeczywistości okazały się łatwiejsze niż to sobie wyobrażałem. Ale dzięki temu, że przesadziłem ze strachem, miałem mobilizację do solidnego powtarzania. Także dzięki dobremu przygotowaniu przez mojego matematyka, praktycznie nie miałem problemów z napisaniem matematyki rozszerzonej. Matura pisemna z polskiego podstawowego też trudna nie była. Zresztą, z obowiązkowych przedmiotów matury są banalne i każdy jest w stanie je zdać. JACEK: Odnoszę wrażenie, że tegoroczne matury zostały ułożone na przekór uczniom. Nie spodziewałem się tego. Na temat strachu niewiele mogę powiedzieć, bo nie miałem czasu nawet o tym myśleć... Przed maturą wolałem się uczyć niż trząść portkami. JAGODA: W moim przypadku było tak pół na pół, bardziej niepewność niż strach. Zresztą emocje górowały dopiero w domu gdy sprawdzałam odpowiedzi. MATEUSZ: Zdecydowanie więcej strachu, niż to wszystko było warte. Co zaskoczyło Was najbardziej na plus i na minus? AGATA: Generalnie matury nie były trudne, za wyjątkiem chemii. Było bardzo dużo zadań, matura była o wiele trudniejsza niż w poprzednich latach. A na wyniki musimy poczekać jeszcze do końca czerwca. DAMIAN: Wiedziałem, że fizyka na poziomie rozszerzonym będzie trudna i na to byłem przygotowany. Ale nie spodziewałem się, że na w miarę łatwe (zawsze mogły trafić się dużo trudniejsze) pytania nie zdążę odpowiedzieć w ciągu dwóch i pół godziny. Nie zdążyłem rozwiązać najwyżej punktowanego zadania i na pewno będę rozczarowany swoim wynikiem z tego przedmiotu. Egzamin ustny z języka polskiego wyobrażałem sobie jako istną męczarnię, tymczasem jest to jeden z najłatwiejszych punktów matur- oprócz matematyki podstawowej i pisemnego angielskiego podstawowego. Już teraz mogę powiedzieć swoim młodszym kolegom- nie przejmujcie się słowami swoich polonistów, jeśli was straszą tym egzaminem. Oczywiście, trzeba wcześniej się przygotować, żeby wiedzieć, o czym mówić. Więcej czasu spędziłem w bibliotekach szukając książek do bibliografii niż nad pisaniem prezentacji. Tak więc sama prezentacja to bułka z masłem. JACEK: Na minus oceniam pytania z arkuszy. I jakość krzesełek - jedno się połamało w trakcie matury. Pozytywnie zaskoczyła mnie miła atmosfera wzajemnej pomocy podczas pisania matur… Żartuję. Tam było coś pozytywnego? Angielski podstawowy? JAGODA: Minus - chemia, chemia, chemia!!! Plus – brak strachu przed wejściem na salę, jak również matura podstawowa z języka angielskiego. MATEUSZ: Negatywnie – zadania zamknięte na maturze z matematyki trudniejsze niż otwarte. Lekki był temat wypracowania na polskim, na plus oceniam też egzamin z wiedzy o społeczeństwie i historii. Jakie macie dalsze plany na przyszłość? AGATA: Będę składała na kilka kierunków Politechniki Lubelskiej ze wskazaniem na budownictwo – myślę, że to przyszłościowy zawód. Ale teraz chcę odpocząć od nauki, książek i ogólnie pojętej edukacji. DAMIAN: Zamierzam udać się do Warszawy, aby studiować jakiś techniczny kierunek- związany z moją ulubioną dziedziną wiedzy, matematyką. JACEK: Na razie chciałbym trochę odpocząć od tej ciągłej nauki, złożyć papiery na studia, a także trochę zarobić. Naukę chciałbym kontynuować na Politechnice Warszawskiej. JAGODA: Hmm… póki co, czekam do 30 czerwca na wyniki. W międzyczasie korzystam z pięknej pogody a później… zobaczymy. MATEUSZ: Niesprecyzowane. Może jakaś obrona narodowa albo administracja. A jak swój egzamin maturalny wspominają pedagodzy? Udało mi się zapytać o to anonimowo jedną z nauczycielek: - Nie widziałam tegorocznych arkuszy maturalnych, ale moją wspominam bardzo dobrze. Była to oczywiście stara matura i towarzyszyło mi sporo nerwów. Pamiętam, że z języka polskiego był temat o motywie wędrówki na podstawie książek z rożnych epok w literaturze polskiej. Napisałam sobie na brudno wstęp, zaczełam pisac o Odyseuszu. Po jakiejś godzinie, może 1.5, spojrzałam jeszcze raz na temat i zamarłam: przecież Odyseja to nie literatura polska. Szybko pobiegłam do komisji po następne kartki papieru. Pisałam bez brudnopisu, ręce mi drżały jak przepisywałam wstęp udało się. Dostałam 5 i nie musiałam zdawać ustnego. {morfeo 733}
|