Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 18 kwietnia 2024 imieniny: Alicji, Bogusławy | 2011 - zmarł Czesław Kołbuś, wieloletni dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 2

Tegoroczne egzaminy maturalne przeszły już do historii

Anna Małoszewska   
poniedziałek, 30 maja 2011 00:00

Maturzyści 2011Przy Pałacu Potockich, ale nie tylko, rzuca się w oczy pięknie kwitnący kasztan. A o tej porze roku kasztan jest tożsamy z maturami, które dla tegorocznych absolwentów szkół średnich są już historią. Swoimi wrażeniami dzielą się wzięci w krzyżowy ogień pytań Agata, Damian, Jagoda, Jacek i Mateusz – maturzyści I i II Liceum Ogólnokształcącego w Radzyniu Podlaskim.

Jak wrażenia po maturach? Więcej strachu, niż to wszystko było warte czy wręcz przeciwnie?

AGATA: Nie czułam stresu do dnia poprzedzającego rozpoczęcie matur, a najgorszy strach pojawił się tuż przed otwarciem arkusza.

DAMIAN: Zdecydowanie więcej strachu niż to było warte. Widzę, że za bardzo się obawiałem słabego zdania matur. W rzeczywistości okazały się łatwiejsze niż to sobie wyobrażałem. Ale dzięki temu, że przesadziłem ze strachem, miałem mobilizację do solidnego powtarzania. Także dzięki dobremu przygotowaniu przez mojego matematyka, praktycznie nie miałem problemów z napisaniem matematyki rozszerzonej. Matura pisemna z polskiego podstawowego też trudna nie była. Zresztą, z obowiązkowych przedmiotów matury są banalne i każdy jest w stanie je zdać.

JACEK: Odnoszę wrażenie, że tegoroczne matury zostały ułożone na przekór uczniom. Nie spodziewałem się tego. Na temat strachu niewiele mogę powiedzieć, bo nie miałem czasu nawet o tym myśleć... Przed maturą wolałem się uczyć niż trząść portkami.

JAGODA: W moim przypadku było tak pół na pół, bardziej niepewność niż strach. Zresztą emocje górowały dopiero w domu gdy sprawdzałam odpowiedzi.

MATEUSZ: Zdecydowanie więcej strachu, niż to wszystko było warte.

Co zaskoczyło Was najbardziej na plus i na minus?

AGATA: Generalnie matury nie były trudne, za wyjątkiem chemii. Było bardzo dużo zadań, matura była o wiele trudniejsza niż w poprzednich latach. A na wyniki musimy poczekać jeszcze do końca czerwca.

DAMIAN: Wiedziałem, że fizyka na poziomie rozszerzonym będzie trudna i na to byłem przygotowany. Ale nie spodziewałem się, że na w miarę łatwe (zawsze mogły trafić się dużo trudniejsze) pytania nie zdążę odpowiedzieć w ciągu dwóch i pół godziny. Nie zdążyłem rozwiązać najwyżej punktowanego zadania i na pewno będę rozczarowany swoim wynikiem z tego przedmiotu. Egzamin ustny z języka polskiego wyobrażałem sobie jako istną męczarnię, tymczasem jest to jeden z najłatwiejszych punktów matur- oprócz matematyki podstawowej i pisemnego angielskiego podstawowego. Już teraz mogę powiedzieć swoim młodszym kolegom- nie przejmujcie się słowami swoich polonistów, jeśli was straszą tym egzaminem. Oczywiście, trzeba wcześniej się przygotować, żeby wiedzieć, o czym mówić. Więcej czasu spędziłem w bibliotekach szukając książek do bibliografii niż nad pisaniem prezentacji. Tak więc sama prezentacja to bułka z masłem.

JACEK: Na minus oceniam pytania z arkuszy. I jakość krzesełek - jedno się połamało w trakcie matury. Pozytywnie zaskoczyła mnie miła atmosfera wzajemnej pomocy podczas pisania matur… Żartuję. Tam było coś pozytywnego? Angielski podstawowy?

JAGODA: Minus - chemia, chemia, chemia!!! Plus – brak strachu przed wejściem na salę, jak również matura podstawowa z języka angielskiego.

MATEUSZ: Negatywnie – zadania zamknięte na maturze z matematyki trudniejsze niż otwarte. Lekki był temat wypracowania na polskim, na plus oceniam też egzamin z wiedzy o społeczeństwie i historii.

Jakie macie dalsze plany na przyszłość?

AGATA: Będę składała na kilka kierunków Politechniki Lubelskiej ze wskazaniem na budownictwo – myślę, że to przyszłościowy zawód. Ale teraz chcę odpocząć od nauki, książek i ogólnie pojętej edukacji.

DAMIAN: Zamierzam udać się do Warszawy, aby studiować jakiś techniczny kierunek- związany z moją ulubioną dziedziną wiedzy, matematyką.

JACEK: Na razie chciałbym trochę odpocząć od tej ciągłej nauki, złożyć papiery na studia, a także trochę zarobić. Naukę chciałbym kontynuować na Politechnice Warszawskiej.

JAGODA: Hmm… póki co, czekam do 30 czerwca na wyniki. W międzyczasie korzystam z pięknej pogody a później… zobaczymy.

MATEUSZ: Niesprecyzowane. Może jakaś obrona narodowa albo administracja.

A jak swój egzamin maturalny wspominają pedagodzy? Udało mi się zapytać o to anonimowo jedną z nauczycielek: - Nie widziałam tegorocznych arkuszy maturalnych, ale moją wspominam bardzo dobrze. Była to oczywiście stara matura i towarzyszyło mi sporo nerwów. Pamiętam, że z języka polskiego był temat o motywie wędrówki na podstawie książek z rożnych epok w literaturze polskiej. Napisałam sobie na brudno wstęp, zaczełam pisac o Odyseuszu. Po jakiejś godzinie, może 1.5, spojrzałam jeszcze raz na temat i zamarłam: przecież Odyseja to nie literatura polska. Szybko pobiegłam do komisji po następne kartki papieru. Pisałam bez brudnopisu, ręce mi drżały jak przepisywałam wstęp udało się. Dostałam 5 i nie musiałam zdawać ustnego.

{morfeo 733}

Kasztany zakwitły...

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

noimage
Monter instalacji internetowych
czwartek, 18 kwietnia 2024
noimage
Oddam łąkę w bezpłatne użytkowanie.
poniedziałek, 15 kwietnia 2024