Komentarze
- W niedziele po kościele. Egyek.
https://www.dziennikwschodni.pl/radzyn-podlaski/nie-ma-dotacji-na-oranzerie-burmistrz-z-pis-obwinia-...
- pioter - W niedziele po kościele. Egyek.
W komentarzach skupiacie się na innych tematach niż jest mowa w tekście. Nie ma nic złego w tym, że ...
- for_sale - W niedziele po kościele. Egyek.
a jest u nas podgrzewany papier do podciru? Tam jest.
- pioter - W sobotę Orlęta zagrają z Jagiellonią
Czas na modernizację stadionu miejskiego!
- sportek - W niedziele po kościele. Egyek.
Po ogłoszeniu drastycznej podwyżki cen za śmieci, aktualny jeszcze burmistrz i jego komanda przestal...
- ardor
12.08 Czarnca - Przyrów |
Mariusz Szczygieł | |||
środa, 12 sierpnia 2009 06:00 | |||
RozmyślanieZłamanie przymierza Lud wyraził gotowość posłuszeństwa, ale był to lud niewolniczy. Izraelici wyszli z niewoli egipskiej i myśleli, że są sami sobie panami. To była pomyłka. Pan zniżył się do sposobu myślenia ludu i zawarł z nim przymierze. „My wypełnimy słowa Boga" . Pan Bóg pozwolił im to powiedzieć i pozwolił też doświadczyć, w jaki sposób wypełniają dzieła Boga. Zawarcie tego przymierza było swoistym kompromisem ze strony Pana Boga, ponieważ znał człowieka i wiedział, że nie potrafi on w pełni wywiązać się z tych zobowiązań, że okaże się niewierny i że ostatecznie - w oparciu o otrzymane prawo i zawarte przymierze -obróci się nawet przeciw samemu Bogu. Spełni się to, gdy Jezus jako Syn Boży stanie przed najwyższą władzą tego ludu oraz przed władzą ówczesnego imperium w osobie namiestnika Piłata, i usłyszy słowa: My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym (J 19,7). Przymierze zawarte pod Synajem ostatecznie stało się legitymizacją skazania Jezusa na śmierć. Tak dalece Bóg okazał się wierny zawartemu przymierzu. Na bazie swej wierności wobec tego przymierza, w którym zapłacił krwią swojego Syna, Bóg zawrze nowe przymierze w Jego Krwi na odpuszczenie grzechów. Izrael otrzymał wszystkie przykazania i przepisy życia, a ostatecznie zabił Dawcę życia (zob. Dz 3,15). Niewierność ludu wobec zawartego przymierza okazała się zaraz po jego zawarciu. Oto co czytamy w Księdze Wyjścia: A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry, zebrał się przed Aaronem i powiedział do niego: Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej. Aaron powiedział im: Pozdejmujcie złote kolczyki, które są w uszach waszych żon, waszych synów i córek, i przynieście je do mnie. I zdjął cały lud złote kolczyki, które miał w uszach, i zniósł je do Aarona. A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić i uczynić z tego posąg cielca ulany z metalu. I powiedzieli: Izraelu, oto bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej (Wj 32,1-4). Po zawarciu przymierza Mojżesz poszedł na górę do Boga (Wj 32) i przekazał Mu wiadomość o przyjęciu przez naród przymierza, by Bóg mógł się cieszyć, że ma wierny lud, że „transakcja" się udała. A gdy pobyt Mojżesza na Synaju się przedłużał, Izraelici poszukali swojego sposobu rozwiązania tej sytuacji. Spójrzmy na niektóre szczegóły tego wydarzenia. Zwrócili się do Aarona: nie wiemy gdzie poszedł Mojżesz. Uczyń nam Boga, który by szedł przed nami (por. Wj 32,1). Uczyń nam Boga na nasz użytek, żeby nas prowadził tam, gdzie my chcemy. I to zostało powiedziane do Aarona, który był przywódcą kultu. Wtedy Aaron kazał przynieść im wszystkie kolczyki, złoto (wszystkie bogactwa, jakie zdobyli będąc pod faraonem) i z niego zrobił cielca. I powiedział: Izraelu oto twój bóg, ten, który cię wyprowadził z Egiptu (Wj 32,2-4). Oto ci, których Bóg wyprowadził z niewoli, teraz - pod przewodnictwem kapłana Aarona, gdy zabrakło Mojżesza - oddali cześć bożkowi uczynionemu rękami ludzkimi z kosztownych materiałów, na które pracowali w Egipcie jako niewolnicy. Jest to schemat, jaki często spełnia się w życiu człowieka, także w twoim życiu. Twoje zabieganie, to, co „wyprodukowałeś", jest twoim bogiem. Oni sami na to pracowali. Wypracowali to pod faraonem i do tego przylgnęli mówiąc: to nasz Bóg. Człowiek, który nie zna prawdziwego Boga, będzie oddawał cześć temu, co sam wytworzył, owocom pracy rąk swoich. Zwróćmy uwagę na motywację wyrażoną w żądaniu uczynienia bożka i na jego charakterystykę: Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej (Wj 32,1). Chcę takiego boga, który ma mnie prowadzić i ma mnie zaprowadzić tam, gdzie ja chcę. To jest całkowicie inna sytuacja niż z Abrahamem, któremu Pan Bóg powiedział: pójdziesz tam, gdzie ja ci wskażę (zob. Rdz 12,1; por. 22,2). Bałwochwalstwo polega na tym, że wprawdzie chcę mieć boga, bo bez niego jest trudno, ale chcę mieć takiego boga, który będzie robił to, co ja chcę (zob. Rz 1,20-32). Kiedy Mojżesz wrócił, kazał Izraelitom zniszczyć tego boga i surowo upomniał Aarona, który usprawiedliwiał się, zrzucając winę na lud (zob. Wj 32,19-24 oraz Wj 32,25-35). Zatem pierwszym aktem, którego dokonał lud zaraz po zawarciu przymierza (bez Mojżesza), było sprzeniewierzenie się Bogu, negacja Boga przez uczynienie złotego cielca, z deklaracją kapłana Aarona: Izraelu, oto bóg twój. To przymierze zawarte na podstawie wzajemnych zobowiązań Boga i ludu, oparte na dwóch pilastrach, było ze względu na niewierność człowieka od początku skazane na złamanie. Bowiem partner Pana Boga był niewypłacalny, był niewierny. Z trasy7:22 - Wychodzimy z Czarncy
7:25 - Wyjście z Czarncy. Zespół muzyczny z księdzem przewodnikiem na czele :)
8:47 - Pielgrzymi odpoczywają w lesie za Czarncą
8:49 - Śpiewamy "Sto lat!" grupie 12
9:45 - Grupa 15a pozdrawia z trasy!
10:39 - Kolejny odpoczynek
Mapa odcinkaRecord ID:13 does not exist!
|